Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 15 października 2012

OSP Puszczykowo

Śledząc wydarzenia w Puszczykowie trudno nie dostrzec aktywności reaktywowanej po 20 latach Ochotniczej Straży Pożarnej. Tradycje strażackie w naszym mieście sięgają lat międzywojennych, tym bardziej cieszy, że znowu znaleźli się ludzie, którzy chcą służyć sąsiadom swoją bezinteresowną a zarazem fachową pomocą.

Kierowana przez Gniewko Niedbałę (jeden z kandydatów na burmistrza w ostatnich wyborach) drużyna ma już na swoim koncie wiele skutecznych interwencji relacjonowanych skrupulatnie na stronie puszczykowo.osp.org.pl

Jednocześnie strażacy włączają się aktywnie w działania mające na celu utrzymanie szeroko pojętego bezpieczeństwa mieszkańców. W najbliższym czasie planowana jest m.in. zbiórka krwi organizowana wspólnie RCKiK. Odbędzie się ona już 28 października (niedziela) w godzinach od 9 do 14 przy Kościele Św. Józefa Oblubieńca NMP przy ul. Dworcowej 16. Zachęcamy do przyjścia.

Ze smutkiem odnotowujemy jednak kłopoty OSP Puszczykowo związane z brakiem siedziby. W szczególnie niepokojący i niezrozumiały sposób układa się ostatnio współpraca strażaków z Urzędem Miasta. W skrócie chodzi o to, że Zarząd Miasta rozważa w miejscu planowanej remizy urządzić punkt czasowego składowania odpadów i wstrzymuje się z akceptacją planów strażaków. Ci ostatni zareagowali ostrym sprzeciwem i akcją społeczną wymierzoną w działania Burmistrza, publikując m.in. specjalny numer Strażaka Puszczykowskiego i rozpoczynając akcję zbierania podpisów. Na to Burmistrz odpowiedział równie stanowczo, choć pozostawił jak się wydaje miejsce do dyskusji.

Mamy nadzieję, że uda się jednak osiągnąć porozumienie w kwestii remizy. Ze swojej strony mamy jednak do strażaków prośbę, żeby nie punktu czasowego składowania odpadów nie przedstawiać w formie zagrożenia ekologicznego. Wspierając działania proekologiczne, musimy zaznaczyć, że selekcja odpadów to nie to samo co wysypisko śmieci. Miejsce na odpowiednie składowanie takich materiałów jest w Puszczykowie (jak w każdym mieście) niezbędne. Nie ma powodu straszyć, że zalęgną się tam szczury, będzie smród i katastrofa - takie miejsca powstają po to, aby do katastrof ekologicznych nie dochodziło. Choć, co ważne, nie powinny powstawać kosztem remiz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz