Szukaj na tym blogu

Miasto Ogród

Fot. W. Kowaliński
W Puszczykowie inwestorzy prywatni chcą wybudować ogromny market, a władze wojewódzkie planują poszerzenie drogi wojewódzkiej do czterech pasów ruchu. Aby zrozumieć co to oznacza dla naszej miejscowości, należy się zapoznać z ideą miasta-ogrodu, która przyświecała twórcom willowego założenia w środku lasu.

Koncepcja jednostki miejskiej opartej na luźnej zabudowie z dużym udziałem zieleni to dzieło angielskiego planisty Ebenezera Howarda, który w 1898 roku ogłosił je w wizjonerskiej książce "Garden Cities of To-morrow". Była to odpowiedź na rosnące przeludnienie XIX-wiecznych miast, w których z coraz większym trudem panowano nad problemami społecznymi czy po prostu higienicznymi.

Klasyczna wersja miasta-ogrodu oparta była na planie koła z niemal hektarowym parkiem w centralnym punkcie oraz promieniście odchodzącymi sześcioma ulicami. Między nimi miały funkcjonować strefy przeznaczone różnym funkcjom (usługowe, mieszkaniowe i magazynowe). Budynki użyteczności publicznej miały być zgromadzone w centralnej części założenia. Całość otoczona terenami rolniczymi.

Puszczykowski ogród. Fot. W. Kowaliński
Na każdego mieszkańca przypadać miało 35 metrów kwadratowych przestrzeni publicznej, a na jego dom przeznaczonych miało być aż 200 metrów. Było to naprawdę śmiałe założenie w czasach, gdy miasta rozrastały się głównie poprzez budowę mało komfortowych i przeznaczonych do gęstego zaludniania czynszówek. Pierwszą próbą wcielenia tej idei w życie była miejscowość Letchworth zaprojektowana przez Barry Parkera i Raymonda Unwina.

Do Polski idea zielonych osiedli dotarła w dwudziestoleciu międzywojennym, a sztandarowymi przykładami ambitnego założenia są Podkowa Leśna i Milanówek pod Warszawą, Karłowice we Wrocławiu, Katowicach oraz nasze Puszczykowo leżące 15 kilometrów od Poznania w środku Wielkopolskiego Parku Narodowego. Częściowo ideę miasta-ogrodu udało się zrealizować w Ząbkach oraz Konstancinie-Jeziornej. Dla najbardziej ortodoksyjnych wyznawców idei "miasta-ogrodu" jedyną prawdziwą realizacją na ziemiach polskich pozostaje katowickie osiedle Giszowiec.

Urząd Stanu Cywilnego w dawnej willi, na skraju lasu. Fot. W. Kowaliński
To fakt, że polskie "miasta-ogrody" mocno odbiegają od pierwotnych założeń, we wszystkich jednak dostrzec można najważniejsze elementy idei: domy stoją w dużych zielonych ogrodach (kurczących się niestety z biegiem czasu), w centralnym miesjcu miejscowości znajduje się park (Podkowa Leśna) chyba że akurat w pobliżu szumi gęsty las (Puszczykowo). Wszystkie tego typu założenia pozbawione są (lub do niedawna były) przeskalowanej współczesnej architektury handlowej i publicznej.

Warto wspomnieć, że najbardziej znanym polskim architektem promującym ideę miasta-ogrodu był dziadek jednej z działeczek stowarzyszenia walczącego z rozbudową drogi w Puszczykowie - Tadeusz Tołwiński (Ząbki, Podkowa Leśna, Żoliborz Oficerski, Młociny, Sadyba). Więcej o jego realizacjach oraz o samej idei można przeczytać na blogu MiastaOgrody.