Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 31 marca 2014

Tematy, które poruszają mieszkańców Puszczykowa

Już jutro odbędzie się kolejne otwarte spotkanie Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa. O godz. 18.00 w Bibliotece Miejskiej CAK wszyscy chętni mogą porozmawiać o miejskich sprawach. Tym razem dominującym tematem może być kwestia utrzymania porządku w mieście oraz ochrona terenów zielonych. 

Nasza redakcja otrzymuje wiele listów od zaniepokojonych i zbulwersowanych mieszkańców. Wszystkie sygnały staramy się wyjaśnić. Bywa tak, że mieszkańcy nie mają pełnej wiedzy na temat zauważonych działań i wyciągają pochopne wnioski. Bywa, że zaniepokojenie jest uzasadnione. 

Z pierwszym przypadkiem mamy do czynienia często, gdy mieszkańcy emocjonalnie reagują na wycinkę drzew. My również ze smutkiem patrzymy na wycinane drzewa, mamy jednak świadomość, że niektóre drzewa trzeba wyciąć ze względu bezpieczeństwa lub innego przeznaczenia danego terenu. Zapewne wszelkie wątpliwości zostałyby rozwiane, gdyby władze miasta przedstawiły klarowny plan działań w sprawie zieleni miejskiej. 

Oto list od mieszkańca (nazwisko do wiadomości redakcji): Proszę Państwa,Obawiam się, że szykuje się kolejna masakra drzew na terenie naszego ekologicznego miasteczka – w sobotę zauważyłem, że oznaczono ciąg starych drzew przy drodze wiodącej do ośrodka WIELSPIN. Podobnie oznakowano rosnące nieco dalej stare akacje i kilka innych drzew. Można przypuszczać, że przeznaczone są do wycięcia. Jeśli tak to po co i na co? Planuje się autostradę wiodącą donikąd? Można się domyślać, że właściciele tzw. „gór” chętnie by na tych terenach zarobili sprzedając je naiwnym jako działki budowlane – a znając nasze władze to radośnie i z przytupem by na taki układ poszły (kasa, kasa!) ale – nawet jeśli pominąć bezmyślne niszczenie przyrody, które ludziom, a szczególnie puszczykowskim władzom, sprawia taką przyjemność – te tereny absolutnie pod zabudowę się nie nadają. Wszystko zjedzie – nawet jeśli posadowić na studniach (i zjeżdża, ci którzy się w tych okolicach pobudowali wiedzą coś o tym, równie dobrze można budować na łebskich spacerujących wydmach). O co więc chodzi?

A to odpowiedź Urzędu Miasta:
Ośrodek Wielspin od wielu lat boryka się z problemem dojazdu do swojej nieruchomości, który odbywa się poprzez prywatną działkę. Wielokrotnie występowali do Urzędu Miasta o umożliwienie dojazdu drogą miejską. W maju 2012 roku Urząd zlecił wykonanie (zgodnie z rankingiem ulic) dokumentacji ulicy Krętej, od Sobieskiego do ulicy Ks. Zapłaty. Planowaliśmy wykonanie tam ciągu pieszo-jezdnego z minimalnym zajęciem terenu i minimalną wycinką drzew. Starostwo odmówiło wydania pozwolenia, ponieważ pas drogowy winien mieć min. 10 m szerokości. Od decyzji odwołaliśmy się do Ministra Infrastruktury, uzasadniając wniodek koniecznością ochrony zieleni na terenie WPN. Minister wyraził zgodę na odstępstwo. Do decyzji zgody na realizację inwestycji drogowej niezbędna jest inwentaryzacja drzew, które zostały oznakowane dla w/wym potrzeb. Nie potrafię podać daty realizacji zadania z uwagi na wysokie koszty. Wycinka dotyczyć będzie wyłącznie drzew kolidujących z budową drogi. Ponadto informujemy, że omawiany teren figuruje w ewidencji gruntów jako droga.
Jak widać, nie chodzi o żadne niecne działania, ale zaplanowane inwestycje. Nie każde drzewo da się, niestety, uratować.

Zaniepokojenie mieszkańców wzbudzają również zaniedbane działki prywatne:

Witam!

Wraz z moją rodziną postanowiliśmy dzisiaj pospacerować po pięknych okolicach naszego miasta. Wybraliśmy trasę, która idzie od stacji PKP wzdłuż torów kolejowych. To co zobaczyliśmy przy ul. Wczasowej 6/1 bardzo nas zaniepokoiło. Otóż w Wielkopolskim Parku Narodowym powinien być porządek, a napotkaliśmy na rozwalone samochody, które bardzo niszczą wizerunek lasu. Przez dłuższą chwilę staliśmy i patrzeliśmy co właściciel robi z tymi samochodami. Na drodze rozwalone pojazdy, na podwórku tak samo, za domem składowisko trujących odpadów po samochodach, pełno ropy, paliwa, oleju itd... to wszystko nie jest zabezpieczone. Strach pomyśleć, co tam może się stać gdy te wszystkie substancje się połączą lub gdy będzie bardzo ciepło. Zapytałam moją znajomą , która zna tą rodzinę i powiedziała, ze to wszystko jest robione nielegalnie. Stare pojazdy zostają przywożone i rozcinane na części, a potem sprzedawane. Płakać się chce, że nikt do tej pory nie zrobił z tym porządku. W sąsiedztwie mieszkają małe dzieci, są domowe zwierzęta i przede wszystkim ludzie, którzy każdego dnia widzą ten makabryczny widok. Pan, który zajmuję się tymi samochodami jest bardzo wulgarny. Bardzo klął, gdy przez chwilę staliśmy na drodze. Gdy dalej tak ten Pan będzie sobie swobodnie rozbierał te auta to za jakiś czas drzewa, rośliny przestaną żyć od tych substancji. Miasto Puszczykowo szczyci się czystością, zielonymi widokami, jednak nie dostrzega tego co mieszkańcy wyprawiają. Przecież na tego typu cele należy mieć zgody, odpowiednie naczynia na substancje, miejsce z dala od domu mieszkalnego. Proszę o pomoc!

Poprosiliśmy o wyjaśnienie tej sprawy Straż Miejską - jeszcze nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

piątek, 28 marca 2014

Głos kiełbasiany

Z powodu braku sensownego mechanizmu konsultowania
decyzji z mieszkańcami, wokół wielu spraw powstały
sytuacje konfliktowe. Na zdjęciu demonstracja przeciwników
budowy dużych obiektów handlowych w okolicy ul. Solskiego.
Fot. W. Kowaliński
Wydawany przez redaktora Dariusza Urbanowicza "Głos Puszczykowa" to jest bardzo dziwna gazeta. Choć jej wydawca i zarazem główny autor nie mieszka w Puszczykowie i trudno go w ogóle w mieście spotkać, to troską o los miasta przebija wszystkich jego mieszkańców i miłośników. Szczególnie zaś leży redaktorowi Urbanowiczowi na sercu jakość puszczykowskiego samorządu.

Z pasją godną średniowiecznego rycerza walczył kiedyś o przywrócenie normalności w naszym mieście. Gdy ją skutecznie przywrócił, stając się ojcem chrzestnym zwycięstwa obecnie rządzącej ekipy, nie spoczął na laurach. Wręcz przeciwnie, kontynuował krucjatę przeciwko przeciwnikom "modernizacji" Puszczykowa i obrońcom jego zielonego charakteru. 

Zasłynął m.in. obroną interesów dewelopera, który chciał koniecznie wybudować market w miejscu do tego nieprzeznaczonym. Dziwnym trafem deweloper był jednym z większych ogłoszeniodawców "Głosu Puszczykowa", ale to pewnie kompletny przypadek. Tak jak przypadkiem są duże reklamy firm radnych obecnej kadencji, które zdobią całe strony gazetki redaktora Urbanowicza.

W ostatnim numerze swojego zacnego periodyku, wziął redaktor Urbanowicz na cel program wyborczy nowego radnego Macieja Krzyżańskiego z KWW "Odświeżmy Puszczykowo". Nie dziwi mnie, że redaktor musiał się wyżyć na kilku skromnych i dobrze przemyślanych punktach programu, zalewając je potokiem jadu kiełbasianego. Dziwi nas natomiast, że zrobił to w sposób merytorycznie żałosny i intelektualnie mierny. 

Teza 1: Rady Osiedli są bez sensu, bo radny Rochowiak nie podołał.

Przejdźmy przez punkty programu Macieja Krzyżańskiego, które redaktor Urbanowicz nazywa kiełbasą wyborczą. Na pierwszy ogień poszedł postulat stworzenia w Puszczykowie samorządu pomocniczego, czyli rad osiedli. Co w tym pomyśle złego? Otóż, wg redaktora, jest to bez sensu, bo kiedyś już utworzono Radę Osiedla Niwka Stara i to nic nie dało, bo rada nic nie robi. 

Faktycznie, kilka lat temu powstała Rada Osiedla Niwka Stara, a jej przewodniczącym został miejski radny Paweł Rochowiak. Faktycznie, o działalności tej rady trudno cokolwiek powiedzieć, bo nic o niej nie wiadomo. Co więcej, nie można o jej dokonania zapytać radnego Rochowiaka, bo on z mieszkańcami i dziennikarzami myślącymi inaczej niż on nie rozmawia. 

Co jednak z tego wynika? Wynika tylko, że radny Rochowiak nie należy do najaktywniejszych, najbardziej otwartych i zaangażowanych radnych. Wynika nadto, że nie wykorzystał szansy, jaką daje Niwce istnienie rady osiedla. Z faktu, że radny Rochowiak nic w Niwce nie zrobił (albo przynajmniej nie wiadomo, co zrobił) nie wynika jednak, że nic zrobić się nie da. 

Rady Osiedli funkcjonują w innych miastach całkiem sprawnie (np. w Poznaniu), a ich członkowie bardzo aktywnie działają na rzecz swoich dzielnic. Można przenieść do Puszczykowa sprawdzone już rozwiązania i dostosować do lokalnej specyfiki. Nie trzeba odkrywać Ameryki, wystarczy tylko zmienić sposób myślenia. Jeden leniwy radny, który nie kiwnął palcem, żeby zrobić coś dla swojego osiedla, nie może być argumentem przeciw całej idei tworzenia samorządów pomocniczych. Gdyby tak było, to słaby burmistrz byłby argumentem za likwidacją samorządu w ogóle. 

Teza 2: Konsultacje społeczne są bez sensu, bo puszczykowianie i tak się nie dogadają.

Drugim punktem, w którym redaktor Urbanowicz doszukał się dobrze sobie znanego smaku kiełbasy wyborczej był pomysł szerszego niż do tej pory stosowania konsultacji społecznych. Znowu postulat Macieja Krzyżańskiego nie jest żadną rewolucją - konsultacje społeczne są narzędziem używanym w całym cywilizowanym świecie. Są ściśle określone zasady ich organizacji i wyciągania z nich wniosków. Urzędnicy i mieszkańcy mogą dzięki nim optymalizować decyzje z pożytkiem dla miasta.

Warto zauważyć, że po latach nacisków przypomniał sobie o nich także burmistrz Andrzej Balcerek. Redaktor Urbanowicz twierdzi jednak, że w Puszczykowie się tego narzędzia zastosować nie da. Jego argumentacja jest dość zawiła, ale sprowadzić ją można do tezy, że Puszczykowo jest miastem szczególnej troski, a jego mieszkańcy nie potrafią sobie z używaniem tego narzędzia poradzić. 

To, że redaktor Urbanowicz nie ma wysokiego mniemania o możliwościach intelektualnych puszczykowian wiemy już od dawna. Wystarczy przypomnieć, jak udowadniał na swoich łamach, że ankieta przeprowadzana w stronniczy sposób i na przypadkowo spotkanych osobach, może być rzetelnym badaniem opinii publicznej. Tak było w przypadku ankiety w sprawie budowy marketu przy ul. Magazynowej, za którą zapłacił inwestor, którego interesów redaktor Urbanowicz jest gotów bronić do ostatniej kropli zdrowego rozsądku. 

Teza 3: Komunikacja publiczna musi być niedorozwinięta, bo nie ma na nią pieniędzy.

Trzeci wreszcie cios wymierzył redaktor Urbanowicz w postulat lepszej organizacji połączeń autobusowych z Poznaniem. Twierdzi on bowiem, że nie da się nic poprawić bez większych nakładów finansowych. Pewnie redaktor niewiele wie o puszczykowskiej komunikacji, więc nie mógł wpaść na pomysł, że środki na to przeznaczane można wydać w sposób bardziej racjonalny. 

Choćby naciskając na przewoźników, żeby rozkłady jazdy zostały ułożone w taki sposób, aby 2 autobusy nie jechały w odstępie 15 minut, a potem przez godzinę nic. Dopasowanie rozkładu do odjazdu pociągów oraz autobusów PKS, żeby się nie pokrywały, również jest możliwe. Miasto nie ma niestety wpływu na PKP i PKS, ale z ZTM i Eko-Rondo można się pewnie dogadać. 

Dodatkowo, warto zwrócić uwagę, że środki wydane na komunikację zbiorową pozwalają w perspektywie zmniejszyć wydatki na drogi i ochronę środowiska. Cały, cywilizowany świat już to dostrzegł, tylko redaktor Urbanowicz udaje, że nic o tym nie słyszał.

Teza 4: Modernizacji linii kolejowej nie ma sensu pilnować, bo radni się na tym nie znają.

Kolejny zarzut dotyczy nadzorowania modernizacji linii kolejowej Poznań-Wrocław, która za chwilę przetoczy się przez Puszczykowo. Redaktor Urbanowicz wyśmiewa zapał Macieja Krzyżańskiego, który chce monitorować przebieg prac i dbać o to, aby mieszkańcy mieli pełną informację o niedogodnościach z tym związanych. 

Jako redaktor "Merkuriusza Mosińskiego" pan Urbanowicz powinien wiedzieć, że modernizacja linii kolejowej mocno komplikuje życie mieszkańców i obowiązkiem radnych oraz urzędników jest łagodzić te niedogodności. W Mosinie nie do końca się udało, co pan Urbanowicz mógł przeoczyć, bo był zajęty dopieszczaniem swoich puszczykowskich czytelników. 

Teza 5: Jeśli chcemy zmniejszyć ruch samochodów w mieście, to nikt do nas nie przyjedzie.

Ostatni argument redaktora Urbanowicza to już prawdziwy majstersztyk erystyczny. Napisał bowiem naczelny "Głosu", że Maciej Krzyżański sam sobie zaprzecza, bo chce ograniczyć ruch samochodowy na niektórych ulicach w Puszczykowie, wyganiając stąd przyjezdnych z sąsiednich miast. Jednocześnie zaś chce aby mieszkańcy Lubonia i Mosiny dołożyli się do komunikacji publicznej. Co ma piernik do wiatraka? 

Rozwój komunikacji publicznej jest konieczny, bo samochodów jest na polskich drogach zbyt dużo. Mając do wyboru wygodną i tanią komunikację publiczną albo drogi i mało efektywny transport samochodowy, więcej ludzi zdecyduje się na pierwszą opcję. Tak się już dzieje w zachodnich aglomeracjach, tak się zaczyna dziać w Warszawie i tak będzie w Poznaniu. Trzeba tylko opracować i wdrożyć sensowny system komunikacji publicznej. 

Puszczykowo musi się otworzyć na gości z miast sąsiednich i całej poznańskiej aglomeracji. Jest zielonym ogrodem, który przyciągał, przyciąga i będzie przyciągać szukających wytchnienia mieszkańców. Nie znaczy to jednak, że muszą oni do Puszczykowa przyjeżdżać samochodem. Sprawne połączenia kolejowe i autobusowe będą dla wielu ludzi wygodniejsze, a mniejszy ruch samochodowy pozwoli odetchnąć mieszkańcom głównych ulic w Puszczykowie. To się nie stanie w tym roku, nie stanie za rok, ale trzeba nad tym zacząć myśleć i pracować. To nie jest kiełbasa wyborcza, ale obowiązek burmistrza, radnych i urzędników. 

Podsumowując wywody redaktora Urbanowicza, mógłbym po prostu napisać, że tak głupiego i szkodliwego tekstu nie czytałem od czasu jego artykułów na temat marketu przy ul. Magazynowej. Myślę jednak, że redaktor Urbanowicz nie jest taki niemądry jak jego tekst. Myślę nawet, że on napisał ten tekst ironicznie. Chciał po prostu, żeby Maciej nabrał więcej energii i optymizmu. Jeszcze więcej. 

Ponieważ kolportaż "Głosu Puszczykowa" ostatnio szwankuje, zamieszczamy skan artykułu, do którego odnosi się powyższa polemika.

czwartek, 27 marca 2014

Relacja z 41 Sesji Rady Miasta

Bogna Urbaniak-Wichniewicz*

W ostatni wtorek, 25 marca 2014 r. o godz. 17.00 odbyła się 41 Sesja Rady Miasta Puszczykowa.

Początek był bardzo uroczysty, ponieważ zaprzysiężono nowo wybranego radnego Macieja Krzyżańskiego z KWW Odświeżmy Puszczykowo. Został on także jednogłośnie przyjęty w skład Komisji Budżetu i Rozwoju Miasta oraz Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. Jeszcze raz w imieniu redakcji gratuluję nowemu radnemu i życzę owocnej pracy.

Radni pozytywnie rozpatrzyli projekt uchwały w sprawie: miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w rejonie ulic Morenowej i Myśliwskiej. W 2011 r. na wniosek właściciela przystąpiono do sporządzenia miejscowego planu, w którym dokonano podziału terenu na działki oraz wytyczono teren pod drogę publiczną (około 4100 m2 ). Teren ten zostanie wykupiony przez miasto za ponad 600 000 zł

Niezwykle długo radni obradowali nad programem ochrony bezdomnych zwierząt, który obligatoryjnie musi wprowadzić każda gmina. Wyjątkowo aktywny był radny Piotr Bekas, który rozwodził się na temat czipowania i sterylizowania zwierząt. Według niego nie ma znaczenia, kto przeprowadza sterylizację kotów czy czipowanie psów i postulował, by usługi te były prowadzone przez obydwa puszczykowskie gabinety weterynaryjne. Twierdził, że każdy monopol jest szkodliwy i w tym punkcie trudno się nie zgodzić. Sęk w tym, że właśnie w tym roku nastąpiło przełamanie tegoż monopolu weterynaryjnego, gdyż gabinety działające na terenie naszego miasta, złożyły w urzędzie oferty na wykonywanie czipowania i zabiegów sterylizacji. Wybrano najkorzystniejszą finansowo dla miasta propozycję. Nagle p. Bekasowi przeszkadza uczciwa konkurencja? 

Kolejnym emocjonującym punktem w tej dyskusji była dysputa radnych czy koń jest zwierzęciem gospodarskim czy towarzyszącym człowiekowi – przypominam, że ustawa o ochronie zwierząt z dnia 21.03.1997 r. jasno precyzuje, jakie zwierzęta są gospodarskimi, a które towarzyszącymi. Cieszy fakt, że rada z taką empatią zareagowała na dobrostan zwierząt w naszym mieście, jednak pozostaje żal, że jeśli chodzi o inne równie ważne lub ważniejsze problemy miasta, brakuje tak zaangażowanej dysputy.

Następne punkty posiedzenia przebiegały szybko, aż do projektu uchwały zmian w budżecie. Najbardziej żywiołowa dyskusja dotyczyła kosztów przyłącza wodno-energetycznego na Nadwarciańskiej 11, gdzie stacjonuje Ochotnicza Straż Pożarna i w przyszłości ma znajdować się PSZOK (Punkt Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych). Chodziło o 10 tys. zł, które proponowano zabezpieczyć na wyżej wspomniane prace. Kilku radnych było przeciwnych, twierdząc że kwota jest zbyt wysoka oraz, że należy wcześniej jasno określić dokładny plan zagospodarowania terenu. Większość radych poparła uchwałę i należy mieć nadzieję, że puszczykowscy strażacy już niedługo będą mieli dostęp do wody oraz energii elektrycznej.

W wolnych głosach poruszono kwestię PSZOK-u, jego wyglądu i zasad korzystania oraz dalszej dzierżawy działki przez naszą straż pożarną. Niestety nie usłyszeliśmy żadnej deklaracji ze strony władz.

Podniesiono również temat aktów wandalizmu oraz zaśmiecania naszego miasta przez mieszkańców i wyrzucania śmieci gospodarczych do miejskich koszy. Może przypomnimy – wszyscy płacimy za śmieci stałą stawkę, wystarczy, gdy pojemniki będziemy wystawiać w dniu wywozu nieczystości stałych - firma sprzątająca zawsze je odbierze.

Cieszy fakt, że coraz więcej mieszkańców angażuje się w sprawy miasta i aktywnie uczestniczy w sesjach.

*Bardzo się cieszymy, że do grona współpracowników bloga dołączyła kolejna mieszkanka Puszczykowa - Bogna Wichniewicz. W związku z objęciem przez Macieja Krzyżańskiego obowiązków radnego, Bogna będzie pisać relacje z sesji Rady Miejskiej. Nie oznacza to, że kończymy współpracę z dotychczasowym autorem. Maciej obiecał, że za pośrednictwem bloga będzie utrzymywał kontakt z mieszkańcami Puszczykowa. Już niebawem opublikujemy jego pierwszy felieton relacjonujący pracę radnego.

środa, 26 marca 2014

Zaproś Brave Kids do siebie!

Fot. Piotr Kuna
Chcesz gościć u siebie w domu młodych przedstawicieli różnych kultur i narodowości? Przyjdź 2 kwietnia na spotkanie informacyjne i dowiedz się więcej! W Puszczykowie startuje właśnie rekrutacja rodzin do projektu Brave Kids.

Mieszkańcy Puszczykowa i okolic będą mogli włączyć się w niesamowity świat odważnych dzieci z całego świata. Jak? Przyjmując Brave Kids do swojego domu na dwa tygodnie. To doświadczenie niezwykłe. Goszcząc w swoich domach dzieci z Brazylii, Portugalii Izraela czy Syberii, poznajemy ich kulturę, poszerzamy swoje horyzonty i otwieramy się na siebie wzajemnie – mówi Anna Mieszała, koordynatorka Brave Kids w Puszczykowie.

Brave Kids to program edukacyjny integrujący dzieci różnych kultur, wyznań i narodowości. Ideą przedsięwzięcia jest wyzwalanie z ograniczeń społecznych. Cel realizuje się poprzez spotkania dzieci wielu środowisk i tradycji. Często pochodzą one z terenów dotkniętych ubóstwem, ale także z krajów zachodnich borykających się z problemami współczesnego świata. Posiadanie tabletu i smartfona też może usuwać dzieci na margines – samotności, nieśmiałości. Dlatego odważne dzieci niezależnie od kraju pochodzenia komunikują się w jednym języku – sztuki. To ona stanowi podstawę otwartego, międzynarodowego dialogu – mówi Anna Mieszała. W czasie projektu odważne dzieci będą uczestniczyły m.in. w warsztatach artystycznych i pokazach. 

Fot. Sławomir Przerwa
Brave Kids 2014 w Puszczykowie zainauguruje pokaz filmu „Brave Kids – Dzieci Świata” w reżyserii Katarzyny Kowalskiej. Ten dokument pokazuje wszystkie etapy projektu, od zgłoszenia się rodzin goszczących przez intensywny czas pobytu dzieci aż po ich wyjazd, który nie oznacza wcale końca tej przygody. Brave Kids to doświadczenie, które zmienia całe życie! Dlatego tym bardziej się cieszymy, że instytucje takie jak Samorząd Województwa Wielkopolskiego wspierają przedsięwzięcie – mówi Anna Mieszała. 

Uroczysta projekcja filmu rozpocznie się 2 kwietnia o godz. 18:00 w HOT_elarnii. Na wstępie koordynatorzy Brave Kids opowiedzą o tegorocznej edycji projektu. Po pokazie filmu będzie czas na pytania publiczności oraz dyskusję. Wtedy też będzie można zgłosić się do programu. 

W 2014 roku Brave Kids potrwa od 20 czerwca do 4 lipca 2014 r. Projekt równolegle odbędzie się także w Warszawie, Wałbrzychu oraz we Wrocławiu. W tym roku odważnych rodzin poszukuje 120 dzieci pochodzących m.in. z Afganistanu, Nepalu, Iranu, Brazylii, Grenlandii, Rumunii, Zimbabwe, Burundi, Indii. 

Pokaz filmu „Brave Kids – Dzieci Świata” – spotkanie informacyjne

2 kwietnia 2014 r., godz. 18:00

HOT_elarnia, ul. Morenowa 33, Puszczykowo k. Poznania

Zaproszeni są wszyscy mieszkańcy Puszczykowa i okolic!

Artykuł na podstawie informacji prasowej od organizatora.

Maciej Krzyżański dziękuje mieszkańcom

W ostatnim czasie odbyły się wybory uzupełniające do Rady Miasta Puszczykowa. W ich wyniku zostałem wybrany radnym. Chciałem bardzo podziękować wszystkim wyborcom, którzy wzięli udział w ten deszczowy dzień w głosowaniu. Należą się również podziękowania drugiemu kandydatowi za wzięcie udziału w wyborach. KWW „Odświeżmy Puszczykowo”, którego byłem reprezentantem zdobyło 64% poparcia. Jest to wynik, który bardzo cieszy. 

W moim odczuciu głównym problemem w Puszczykowie jest bardzo słaba komunikacja między władzami samorządowymi a społeczeństwem obywatelskim. Żyjemy już od dwudziestu pięciu lat w demokratycznym państwie. Zmieniły się przez ten czas standardy i ludzie chcą mieć większy wpływ na sprawy bieżące dziejące się w mieście. Niestety tak się nie dzieje. W Puszczykowie mieszka prawie dziesięć tysięcy osób, które powinny być jak najlepiej reprezentowane. Należy odłożyć na plan dalszy wszystkie podziały i działać razem na rzecz naszej wspólnoty.

Jako radny mam zamiar być reprezentantem wszystkich mieszkańców Puszczykowa. Z uwagą zapoznam się z każdym problemem, zapytaniem, wnioskiem i przemyśleniami na temat Puszczykowa. Zachęcam do kontaktu ze mną przez telefon 508 467 404, e-mail krzyzanskimaciej@gmail.com lub osobiście.

Maciej Krzyżański

wtorek, 25 marca 2014

Festiwal lekkomyślności*

Biedronkowa (oficjalnie: Sportowa) to najszczęśliwsza
ulica w Puszczykowie. Fot. M. Muth
Krzysztof J. Kamiński**

To pech mieszkać na ulicach Wyspiańskiego, Miętowej, Czarnej, Przy Murze, Mazurskiej... itd. Wymienić można w ten sposób ponad 70 ulic z rankingu ulic opracowanego w 2009 r. Ulic do utwardzenia. Ich mieszkańcy w czasie suszy zasypywani są kurzem, a kiedy trochę popada deszcz -toną w błocie. Według informacji ze strony Urzędu Miasta wynika, że po 2009 r. zrealizowano 7 ulic z zaplanowanych 79!!! Jeśli w tym tempie miasto utwardzać będzie ulice, to po Narcyzowej pojedziemy w cywilizowany sposób za jakieś 50 lat. Czyli piszący te słowa i większość z czytających nie doczeka tej chwili. Ale ostatnia z ulic w rankingu - Narcyzowa właśnie - ma i tak więcej szczęścia niż np. taka Azaliowa, której w rankingu nie ma w ogóle. A nie ma jej w rankingu, ponieważ nie była nazwana kiedy ranking powstawał. Więc nawet nie jest w kolejce oczekujących.

Szanowny Panie,
ranking dróg i kryteria wyboru ulic przewidzianych do utwardzenia na terenie miasta Puszczykowa znajdują się na stronie internetowej miasta www.puszczykowo.pl, w zakładce Inwestycje. Ulica Azaliowa nie jest uwzględniona w tym rankingu, ponieważ nie była oficjalnie nazwana w momencie jego powstawania w roku 2008.
Z poważaniem,
Andrzej Balcerek Burmistrz Miasta Puszczykowa

Tak poinformował w uprzejmych słowach mieszkańca tej uliczki Pan Burmistrz Balcerek (a mieszkaniec na pewno poczuł ulgę po tym wyjaśnieniu). Bo oznaczenie ulicy nazwą to jedno z kryteriów wg którego ulice powinny być „realizowane”. Pierwszym z kryteriów (wg oficjalnej informacji na stronie UM) jest czas oczekiwania mieszkańców na zrobienie swojej ulicy. To jest wersja oficjalna, bo nieoficjalnie dzieje się tak:

Mamy w naszym mieście słynną ulicę biedronkową, po długich dyskusjach przez radnych nazwana Sportową. Ulica ta nazwana została w roku ubiegłym, więc w 2009 roku kiedy ranking ulic powstawał, nawet jeszcze w śmiałych planach urzędników czy ówczesnych radnych nie istniała. Według więc kryteriów oficjalnych o których mówi mieszkańcowi Pan Burmistrz Balcerek, ulica ta nie tylko nie powinna być utwardzona, ale nie powinno jej być w rankingu nawet, podobnie jak wymienionej wyżej Azaliowej. Pytać więc należy naszej władzy, co sprawiło, że ulicę tę kiedy nawet jeszcze nie miała nazwy utwardzono piękną kostką? Na czym polega szczęście jej (nie)licznych mieszkańców? Odpowiedź może być tylko jedna: na „dobrym” sąsiedztwie. A to dobre sąsiedztwo to nic innego jak sklep Biedronka, oraz sąsiedztwo terenu, dzierżawionego przez miasto inwestorowi z MOSiR-u. Po to aby ułatwić dostawy do sklepu Biedronka i dojazd dla dzierżawcy terenu MOSiR, wybudowano kosztem kilkuset tysięcy złotych ulicę, za nic mając ranking i mieszkańców, którzy od lat na wyasfaltowanie czy wykostkowanie swojej ulicy czekają. Gdyby mieszkańcy Żupańskiego (tu wpisać można 70 innych nazw) sąsiadowali z Biedronką, mogliby liczyć na przychylność obecnie rządzących. A tak, niech dalej grzęzną w błocie ich samochody, niech dalej niszczą resory, niech dalej po byle deszczu w błocie gubią buty. Biedronka w naszym mieście i dzierżawca MOSiR-u mają pierwszeństwo! A zwykli mieszkańcy niech znają swoje miejsce. Wiadomo nie od dziś bowiem, że w naszym mieście pierwszeństwo mają inwestorzy. Niektórzy. W całym cywilizowanym świecie, a nawet niecywilizowanym Poznaniu, jak inwestor chce postawić market czy inny duży obiekt, przerabia ulice, asfaltuje je, robi światła na swój koszt. W Puszczykowie tak nie bywa. Nasze miasto jest dla inwestorów, a nie inwestorzy dla miasta i mieszkańców.

Inne ulice mają mniej szczęścia. Może
dlatego że mieszkańcy nie chcą przy nich
marketów. Fot. M. Krzyżański
Oczywiście temat ulic w naszym mieście będzie tematem wdzięcznym dla każdego obserwatora puszczykowskiej rzeczywistości przez długie jeszcze lata. I aby nie uznać mnie za populistę wyprzedzę ewentualne ataki: wiem, nie da się wszystkich ulic zrobić od razu. Budżet naszego miasta jest bardzo skromny, więc nikt wszystkich ulic w kadencję nie wyasfaltuje. Jasne. Ale skoro istnieje ranking ulic, skoro istnieją obiektywne kryteria, to dlaczego władze miejskie które te kryteria ustalały, nie przestrzegają reguł? W czym biedronkowa była lepsza nie tylko od Azaliowej, ale i od ponad 70 ulic z rankingu? Na odpowiedzi na te pytanie należałoby czekać od Pana Burmistrza Balcerka. 

Skoro jak wspomniałem wyżej budżet miasta jest niezwykle skromny, to środki z miejskiej kasy powinny być wydawane w sposób przemyślany i racjonalny. A jak są wydawane? Niech odpowiedzą sobie sami czytelnicy. Aby to ułatwić, wróćmy więc na wspomnianą biedronkową vel Sportową. Oddano ją jakieś pół roku temu i właśnie po pół roku zaczną się ponownie na niej prace. Wcześniej zapomniano o jej oświetleniu! Nie, nie pomyliłem się, a Państwo dobrze przeczytaliście. Zapomniano o oświetleniu i jest ona bez świateł. Dlatego teraz na ten cel postanowiono wydać kolejne 60.000 zł. Oczywiście nie da się pewno tego zrobić bez ingerencji w świeżo położoną kostkę. Więc przyjdzie ją ponownie rozbierać, aby można było ustawić lampy, przeciągnąć kable etc. Prawdziwie „gospodarskie” myślenie, na które Niemcy mieli nawet obraźliwą dla nas Polaków nazwę. Za jakiś czas ktoś pomyśli może o trawnikach czy drzewkach na tej ulicy i wtedy znowu będzie rozbieranie kostki. Chyba, że ciężarówki inwestora z MOSiR-u zdążą ulicę rozjechać na tyle, że przystąpimy do jej ponownego kostkowania. Tak postępuje się tylko w Puszczykowie pod światłymi rządami tych, którzy obiecywali przywrócić normalność. Pan Burmistrz Balcerek miał wydawać pieniądze racjonalnie, bo, jak zapewniano, miało mu w tym pomóc biznesowe doświadczenie. Jak jest, niech każdy oceni.

Na koniec chciałbym przytoczyć cytat z ulubionego Głosu Puszczykowa. Przed czterema laty ówczesny Radny Balcerek mówił: Gdyby patrzeć na obecną sytuację przez pryzmat nadchodzących wyborów, to lepiej byłoby nic nie robić licząc na kolejne wpadki burmistrza i wspierających (…) radnych. Tyle, że są to bardzo kosztowne wpadki, a zapłacić za nie będą musieli wszyscy mieszkańcy.

Święte słowa!

*Tytuł zapożyczony bez zgody autora z "Głosu Puszczykowa" z września 2010 r.



**Krzysztof J. Kamińskiwspółzałożyciel i członek Komitetu Wyborczego Wyborców "Odświeżmy Puszczykowo", aktywny uczestnik sesji Rady Miasta i posiedzeń komisji tematycznych, wspiera mieszkańców walczących z planami budowy kilku dużych obiektów handlowych w Puszczykówku, wcześniej pomagał mieszkańcom bloku przyszpitalnego w sporze z władzami szpitala. Był także zaangażowany w pomoc mieszkańcom okolic Magazynowej sprzeciwiającym się lokalizacji marketu przy tej ulicy. 

poniedziałek, 24 marca 2014

Bilokacja szuka wokalistki lub wokalisty

Puszczykowski hard rockowy zespół muzyczny "BILOKACJA", pragnie powiększyć swój skład o wokalistkę lub wokalistę. 

Szukamy osoby która jest miłośnikiem tego stylu muzycznego i posiada odpowiednie predyspozycje wokalne, oraz będzie chciała zaangażować się do współpracy. 

W planach koncerty a także nagranie płyty demo. Chętnych prosimy do obejrzenia naszej strony na Facebooku :)

czwartek, 20 marca 2014

Po wizycie gości z Sao Paulo w Puszczykowie

Goście w Muzeum Arkadego Fiedlera. Fot. W. Kowaliński
Dorota Łuczak-Dydowicz*

Choć spotkanie z gośćmi z Brazylii odbyło się w poniedziałek 17 marca br. to jednak dopiero dziś, gdy opadły emocje, mogę o nim swobodnie opowiedzieć. A spotkanie było magiczne. Przede wszystkim dlatego, że goście z Sao Paulo przyjechali do Polski w poszukiwaniu żywych korzeni kultury i bardzo chętnie angażowali się w dialog z gospodarzami. 

W ramach projektu BUDZIK KULTURALNY Departament Kultury Urzędu Marszałkowskiego skupił się głównie na pokazaniu gościom Poznania jako metropolii kulturalnej Wielkopolski oraz Gniezna jako kolebki polskości. Szczęśliwie dla nas, niejako na deser, do programu włączono także Puszczykowo, aby pokazać, że ta cicha i spokojna miejscowość kryje w sobie olbrzymi potencjał by przypominać o dziedzictwie kulturowym i pobudzać potrzeby odbiorców kultury.Zaprosiliśmy gości do trzech historycznych obiektów dziedzictwa narodowego, w których od lat prowadzona jest działalność kulturalna. 

Pierwszym miejscem był dom Arkadego Fiedlera, gdzie mieli okazję poznać osobiście rodzinę tego słynnego polskiego podróżnika, pisarza i reportażysty. Państwo Krystyna, Marek i Marzena Fiedlerowie z pasją oprowadzali gości po Muzeum Pracowni Literackiej pełniącej od 40 już lat funkcję aktywnego animatora turystyki i kultury w Puszczykowie. W Ogrodzie Kultur i Tolerancji goście podziwiali wspaniałe pomniki, replikę statku Santa Maria oraz myśliwca Hurricane z czasów bitwy o Wielką Brytanię w 1940 roku, które są obecnie stanowią dużą atrakcję dla turystów odwiedzających Puszczykowo.

W gościnnych progach BM CAK. Fot. W. Kowaliński
Następnie przejechaliśmy do budynku dawnej Szkoły Powszechnej zbudowanego w latach trzydziestych XX wieku, w którym od 2009 roku funkcjonuje centrum edukacyjno-kulturalne pod nazwą Biblioteka Miejska Centrum Animacji Kultury. Tu nastąpiła prawdziwa integracja środowiska artystów, twórców, animatorów i miłośników kultury z Puszczykowa, Wielkopolski i Brazylii. 

Gości powitał Burmistrz Miasta Puszczykowa Andrzej Balcerek, który objął wydarzenie Patronatem Honorowym, w towarzystwie pana Janusza Szafarkiewicza – Przewodniczącego Rady Miasta. Następnie odkrywaliśmy artystyczne pasje pani Romy Dłużewskiej-Zięby – na co dzień dyrektora szkoły języka angielskiego Finch System i pana Ryszarda Krawca – znanego puszczykowskiego lekarza. 

Pan Przemysław Budzyński – Dyrektor Zespołu Szkół w Puszczykowie opowiedział o wieloletniej współpracy polsko-brazylijskiej, w ramach której uczniowie Liceum Sportowego mają możliwość praktycznej nauki tańców brazylijskich a następnie Magda Bestrzyńska ze Studia Tańca BATUCADA z Poznania zaprosiła wszystkie już pokolenia na warsztaty taneczne, które niedługo rozpoczną się w Puszczykowie w ramach projektu „Zwiedzaj świat poznając kulturalne aspekty życia mieszkańców różnych regionów Brazylii” . Muzyczny upominek BOSSA NOVA WOLANIE w wykonaniu śpiewaków Zespołu INSPIRO ENSAMBLE pod dyrekcją Aleksandry Wojtaszek kończący spotkanie w BM CAK miło ukoił dusze słuchaczy, pozostawiając niesłabnący apetyt na więcej. Mamy nadzieję jeszcze nie raz gościć zespół na naszej puszczykowskiej scenie.

Brazylijsko-puszczykowska uczta artystyczna.
Fot. W. Kowaliński
Na uroczystą kolację udaliśmy się do Restauracji LOKOMOTYWA zlokalizowanej w dawnym budynku dworca kolejowego zbudowanego w roku 1905. Stąd, w odróżnieniu od turystów, którzy dawniej kierowali się do restauracji, ośrodków wypoczynkowych, na spacery i na plażę, nasi goście powrócili do Sao Paulo zabierając ze sobą w pamięci album puszczykowskich wrażeń kulkturalnych i artystycznych. 

Bardzo się cieszę, że poniedziałkowe polsko-brazylijskie spotkanie stało się zwiastunem obchodów 120. rocznicy urodzin Arkadego Fiedlera i 40. rocznicy działalności jego Muzeum Pracowni Literackiej. Można powiedzieć, że kontynuatorką dzieła tego wielkiego pisarza jest także Pani Eliza Piotrowska – historyk sztuki, autorka i ilustratorka książek dla dzieci i dorosłych, która przyjedzie do nas ze słonecznej Brazylii by otwierać szerzej nasze serca i umysły na różnorodność kulturową. Już dziś zapraszam na to kolejne polsko-brazylijskie popołudnie w BM CAK we czwartek 24 kwietnia br. To spotkanie przygotuje nas z kolei na wizytę dzieci z przeróżnych zakątków świata, które w ramach V edycji BRAVES KIDS przybędą w czerwcu do Puszczykowa.

Szczegóły powyższych wydarzeń już wkrótce, a tymczasem zapraszam do poznania idei BRAVE KIDS.

*Dorota Łuczak-Dydowicz - członkini redakcji bloga "Zielone Puszczykowo", współpracowniczka "Kuriera Puszczykowskiego",  w których pisze o edukacji, kulturze i sprawach społecznych, animatorka kultury i inicjatorka cyklu spotkań "Osobowości Puszczykowa".

środa, 19 marca 2014

Radne Szczotka i Hempowicz rzucają bezpodstawne oskarżenia

Miejscy radni nie zawsze zachowują się na miarę
standardów, które powinny obowiązywać w Radzie Miasta.
Fot. W. Kowaliński
Marcin Muth*

Puszczykowo to małe miasto i jak w każdym małym mieście dużą rolę odgrywają w nim plotki. Słówko rzucone przypadkiem gdzieś pod szpitalem, urasta do miana sensacji w kolejce u Kostusiaka, a pod "Arturo" będzie już powodem do wywołania III wojny światowej. Ma to swój urok i zazwyczaj jest nieszkodliwą grą z faktami i ich interpretacjami. 

Bywa jednak, że plotka nie pojawia się przypadkowo i jest wymierzona w konkretną osobę, której wizerunek może zostać wystawiony na szwank. W takim przypadku, należy starannie ważyć słowa i zanim się plotkę bezmyślnie powtórzy, zastanowić się, czy komuś nie wyrządzimy jej powtarzaniem krzywdy. 

Szczególnie uważać powinni ci, którzy w imieniu obywateli zasiadają w Radzie Miasta i dzięki temu mogą drukować swoje wypowiedzi na łamach miejskiego informatora oraz wygłaszać na oficjalnych spotkaniach. Co innego bowiem, gdy plotkę rozsiewa się prywatnie i przez przypadek, a co innego, gdy celowo i za publiczne pieniądze. 

Niestety, w Puszczykowie standardy debaty publicznej upadły tak nisko, że na kolportowanie plotek i pomówień pozwalają sobie nawet bardzo wpływowi radni. Już w styczniu, na łamach "Echa Puszczykowa", przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury i Sportu radna Małgorzata Szczotka sformułowała myśl niejasną, ale zdecydowanie obraźliwą dla kilkudziesięciu mieszkańców miasta obecnych na pamiętnej grudniowej Sesji RM, kiedy odwoływano z funkcji jej kolegę Przewodniczącego Zbigniewa Czyża.

Dzieląc się swoimi wrażeniami z tej sesji Rady Miasta, napisała, że "oceniali naszą moralność ludzie, których postawa moralno-etyczna, jak ogólnie wiadomo, pozostawia wiele do życzenia". Nie bardzo wiadomo, do kogo te słowa się odnoszą, bowiem na sesji było kilkadziesiąt osób, a wypowiadało się głośno co najmniej kilkanaście. Każda z tych osób mogła poczuć się przez radną Szczotkę obrażona, a nawet pomówiona.

Ja sam, choć nie powiedziałem do radnych i o radnych na rzeczonej sesji ani słowa, również zostałem przez panią Szczotkę wywołany w tekście jako osoba relacjonująca przebieg sesji w internecie. Zrozumiałem zatem, że również mogę być tą osobą, której "postawa moralno-etyczna (...) pozostawia wiele do życzenia". Zacząłem nawet nerwowo szukać w moim życiu faktów, które zasłużyłyby na tego typu surową ocenę pryncypialnej radnej. Oczywiście, znalazłem trochę za uszami i pokornie sypię popiół na głowę, dziękując radnej Szczotce za tę lekcję etyki. 

Jak się jednak okazało, nie o moim upadku moralnym pisała radna Szczotka. Wyjaśniła to jasno i dobitnie na marcowym otwartym spotkaniu Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa wiceprzewodnicząca Rady Miasta radna Małgorzata Hempowicz. Zapytana wprost, o kogo chodziło w artykule radnej Małgorzaty Szczotki, wymieniła nazwisko jednego z członków Komitetu Wyborczego Wyborców "Odświeżmy Puszczykowo", podając jednocześnie konkretny przykład jego niemoralnego prowadzenia się. 

Ponieważ było to już publiczne pomówienie konkretnej osoby, radna Hempowicz została poproszona o pokazanie dowodów. Jak się okazało, dowodami nie dysponowała, ale obiecała je poszukać i dostarczyć później. Niestety, dowody się nie znalazły, pomówiony członek KWW „Odświeżmy Puszczykowo” poprosił zatem o publiczne przeprosiny na forum bloga Zielone Puszczykowo. Niestety, pomimo krótkiej i miłej wymiany maili, żadne przeprosiny na adres bloga nie przyszły.

Mamy zatem do czynienia z przykrą sytuacją, gdy jedna radna zarzuca publicznie kilkudziesięciu osobom niemoralną postawę, po czym druga radna - nowo wybrana wiceprzewodnicząca rady, to oskarżenie powtarza i personalizuje. Żadna z pań nie stara się swoich słów wyjaśnić ani udowodnić. Rozpuszczają plotkę, podpierając się autorytetem Rady Miasta i publicznej gazety. 

Radni w ostatnim czasie często powtarzają, że są obrażani przez mieszkańców. Oczywiście nie podają konkretów. Nie mówią kto i kiedy ich obraził. Za obrazę uznają każde niewygodne dla nich pytanie i każdą opinię, która zawiera niewygodne dla nich fakty. Jednocześnie, jak pokazuje przykład wspomnianych pań, nie mają problemów z rzucaniem publicznych oskarżeń bez pokrycia. 

Cieszę się, że radna Małgorzata Hempowicz zaczęła rozmawiać z mieszkańcami interesującymi się sprawami miasta. Trzeba szukać dialogu i wspólnych rozwiązań. Niestety, nie uda się ich znaleźć, jeśli radni będą równocześnie rzcuać bezpodstawne oskarżenia. Gdy się kogoś oskarża, to trzeba udowodnić jego winę lub przeprosić, jeśli się jej udowodnić nie potrafi. 

Najlepszym komentarzem do postawy radnych Małgorzaty Szczotki i Małgorzaty Hempowicz jest tekst ostatniego "Kuriera Puszczykowskiego pt. "Szacunek", w którym Krystyna Marcolla odpowiada na pomówienia radnej Małgorzaty Szczotki:

Z pewnym opóźnieniem przeczytałam wypowiedź Przewodniczącej Komisji Kultury Edukacji i Sportu RMP w styczniowym "Echu Puszczykowa"- Informatorze Miejskim, pt. "Czy szacunek w sporze jest możliwy?".

Pisze w niej Pani Przewodnicząca bardzo krytycznie o mieszkańcach Puszczykowa obecnych na grudniowej sesji Rady Miasta. Bardzo konkretne i merytoryczne, aczkolwiek często kłopotliwe dla radnych pytania, skierowane do nich przez mieszkańców odebrała Pani Przewodnicząca jako obraźliwe. I na tej podstawie scharakteryzowała mieszkańców zabierających głos, jako tych, którzy cytuję: "oceniali naszą moralność ludzie, których postawa moralno-etyczna, jak ogólnie wiadomo, pozostawia wiele do życzenia". 

Ponieważ brałam udział w tej sesji ocena ta dotyczy zarówno mnie jak i wszystkich uczestników, i w związku z tą wypowiedzią czuję się obrażona przez radną – Przewodniczącą Komisji Kultury Edukacji i Sportu.

Szacunek w sporze jest możliwy, ale trzeba go okazywać. 

*Marcin Muth - założyciel i redaktor prowadzący bloga "Zielone Puszczykowo".

wtorek, 18 marca 2014

Interesujmy się sprawami miasta

Już jutro, 19 marca, o godzinie 8.30 odbędzie się posiedzenie Komisji Rewizyjnej, na którym radni będą kontynuować kontrolę dokumentacji finansowo-księgowej Urzędu oraz rozpoczną kontrolę wydatków na promocję miasta w latach 2012-2013. Szczególnie ciekawie zapowiada się drugi temat, bowiem gołym okiem trudno zauważyć jakiekolwiek działania promocyjne miasta, zatem dziwić może, że wydatki na ten cel są w ogóle ponoszone.

20 marca o godzinie 17.30 odbędzie się posiedzenie Komisji Spraw Społecznych. Radni zaopiniują projekty uchwał w  sprawach:
  • Miejskiego Programu Wspierania Rodziny dla Miasta Puszczykowa na lata 2014-2016,
  • przyjęcia zmian w Statucie Związku Międzygminnego "CZO-Selekt",
  • przyjęcia Programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Miasta Puszczykowa.
Zostanie także wygłoszona informacja na temat rozstrzygnięcia konkursu dla organizacji pozarządowych. Omówione zostaną także sprawy bieżące, m.in. gospodarka odpadami oraz ewentualna budowa kolejnego parkingu przy ul. Poznańskiej.

W najbliższy wtorek, 25 marca, o godz. 17.00 odbędzie się 41 Sesja Rady Miasta, na której ślubowanie radnego złoży nowo wybrany radny Maciej Krzyżański. Poniżej pełen porządek obrad:

1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad.
2. Przedstawienie porządku obrad i rozpatrzenie ewentualnych wniosków o jego zmianę.
3. Wręczenie przez przewodniczącą Miejskiej Komisji Wyborczej zaświadczenia o wyborze na radnego Rady Miasta Puszczykowa.
4. Ślubowanie radnego.
5. Przyjęcie protokołu nr 40/14/VI z 25 lutego 2014 r.
6. Wolne głosy.
7. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany Uchwały Nr 6/10/VI Rady Miasta Puszczykowa z dnia 14 grudnia 2010 r. w sprawie powołania Komisji Budżetu i Rozwoju Miasta.
8. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany Uchwały Nr 7/10/VI Rady Miasta Puszczykowa z dnia 14 grudnia 2010 r. w sprawie powołania Komisji Edukacji, Kultury i Sportu.
9. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany Uchwały Nr 8/10/VI Rady Miasta Puszczykowa z dnia 14 grudnia 2010 r. w sprawie powołania Komisji Spraw Społecznych.
10. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Puszczykowie dla terenu położonego w rejonie ulicy Morenowej i Myśliwskiej, obręb Puszczykowo Stare, ark. 13.
11. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany Uchwały Nr 259/13/VI Rady Miasta Puszczykowa z dnia 17 grudnia 2013 r. w sprawie sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność Miasta Puszczykowa.
12. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: przyjęcia zmian w Statucie Związku oraz przyjęcia jednolitego tekstu Statutu Związku.
13. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: przyznania stypendium sportowego.
14. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: przyjęcia Programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Miasta Puszczykowa.
15. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: utworzenia obwodu głosowania w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej "Szpital w Puszczykowie im. prof. Stefana Tytusa Dąbrowskiego" Sp. z o.o., Puszczykowo, ul. Kraszewskiego 11.
16. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: Miejskiego Programu Wspierania Rodziny dla Miasta Puszczykowa na lata 2014-2016.
17. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany uchwały budżetowej Miasta Puszczykowa na rok 2014 Nr 262/13/VI z dnia 17 grudnia 2013 r.
18. Sprawozdanie Burmistrza z bieżącej działalności.
19. Informacje Przewodniczącego Rady Miasta.
20. Interpelacje, zapytania i wnioski radnych.
21. Wolne głosy.
22. Zamknięcie sesji.

poniedziałek, 17 marca 2014

Maciej Krzyżański nowym radnym

Maciej Krzyżański
Niemal dokładnie o północy Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała na swojej stronie internetowej oficjalne wyniki wyborów uzupełniających do Rady Miasta w okręgu 4. 

1. Maciej Krzyżański (KWW "Odświeżmy Puszczykowo") - 132 głosy (64,08%)
2. Jarosław Dobicki (KWW "Nasze Miasto") - 74 głosy (35,92%)

Frekwencja była bardzo niska i wyniosła 17,24% - do urn poszło zaledwie 211 mieszkańców okręgu na 1224 uprawnionych. 

Wszystkim uczestnikom kampanii i wyborów dziękujemy za żywe zainteresowanie sprawami miasta. Maciejowi Krzyżańskiemu gratulujemy zwycięstwa i liczymy na dalszą owocną współpracę. 

sobota, 15 marca 2014

Radni o marketach, sporcie i szkołach

Mijający tydzień zakończy się mocny akcentem - już jutro wybory uzupełniające do Rady Miasta w okręgu 4. Następny tydzień zacznie się niemniej ciekawie. Pisaliśmy już o spotkaniu z gośćmi z Brazylii, którzy promować będą kulturę swojego kraju i wymieniać z mieszkańcami Puszczykowa doświadczenia dotyczące animacji kultury. Oprócz tego w poniedziałek i we wtorek odbędą się ważne posiedzenia Komisji Rady Miasta. 

W poniedziałek, 17 marca, o godz. 17.00 odbędzie się posiedzenie Komisji Budżetu i Rozwoju Miasta, na którym radni będą m.in. dyskutować o słynnym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla okolic ulicy Dworcowej. Przypomnijmy, że na ostatniej sesji Rady Miasta radni zdecydowali się kontynuować prace nad kontrowersyjnym planem. Pierwszym etapem prac będzie analiza uwag do planu zgłoszonych przez mieszkańców. Oto wszystkie punkty obrad:

1. Zaopiniowanie projektów uchwał w sprawie:
  • zmian w uchwale budżetowej,
  • zmiany Uchwały Nr 259/13/VI z dnia 17 grudnia 2013 r. w sprawie sprzedaży nieruchomości stanowiącej własność Miasta Puszczykowa,
  • utworzenia obwodu głosowania w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej "Szpital w Puszczykowie im. prof. Stefana Tytusa Dąbrowskiego",
  • przyjęcia Programu zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Miasta Puszczykowa,
  • przyjęcia zmian w Statucie Związku oraz przyjęcia jednolitego tekstu Statutu Związku,
  • przyznania stypendium sportowego.
2. Omówienie projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Puszczykowie dla terenu położonego w rejonie ulicy Morenowej i Myśliwskiej, obręb Puszczykowo Stare, ark. 13.
3. Omówienie złożonych uwag do projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w Puszczykowie w rejonie ulic: Dworcowa, Kościuszki, Solskiego i terenu PKP, obręb Niwka, ark. 2, 3 - w dwóch etapach: A i B.
4. Sprawy bieżące.

We wtorek, 18 marca, o godz. 17.30 odbędzie się posiedzenie Komisji Edukacji, Kultury i Sportu, w którego porządku znalazły się następujące punkty:

1. Informacja na temat projektów z zakresu upowszechniania kultury fizycznej i sportu zaplanowanych do realizacji przez wybrane organizacje pozarządowe w 2014 (Puszczykowskie Towarzystwo Sportowe, Międzyszkolny Klub Sportowy Puszczykowo).
2. Nowe zasady rekrutacji do szkół i przedszkoli - omówienie.
3. Sprawy bieżące.

Brazylijski budzik kulturalny w Puszczykowie

Już w najbliższe poniedziałkowe popołudnie, 17 marca 2014 roku, gościć będziemy w Puszczykowie wyjątkowych gości z Brazylii - przedstawicieli sektora kultury ze stanu Sao Paulo, którym towarzyszyć będą przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego w Poznaniu. Pani Maria Thereza Bosi de Magalhães reprezentująca Sekretariat Kultury stanu São Paulo i Pan Ivam Cabral jeden z najbardziej utalentowanych aktorów swojego pokolenia, ale także dramatopisarz, reżyser, kompozytor i dyrektor szkoły teatralnej założonej z inicjatywy Stanu São Paulo odwiedzą Puszczykowo w ramach projektu Budzik kulturalny realizowanego przez Departament Kultury Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. 

Ma on na celu wypromowanie Wielkopolski jako regionu kojarzonego z kulturą oraz promocję wielkopolskiej kultury. Do tej pory z kulturą kojarzono głównie duże miasta. Budzik dotyczy całej Wielkopolski. Ma aktywizować mieszkańców, instytucje, animatorów kultury i artystów, promować wielkopolskie wydarzenia kulturalne, przypominać o dziedzictwie kulturowym i pobudzać potrzeby obecnych i potencjalnych odbiorców kultury. Tak więc wizyta będzie realizowana w trzech historycznych i odrestaurowanych obiektach, w których od lat prowadzona jest z powodzeniem działalność kulturalna dla mieszkańców Puszczykowa, Wielkopolski i całej Polski. Chcemy w ten sposób pokazać gościom, że w Puszczykowie nie tylko przypomina się o dziedzictwie kulturowym poprzez rewitalizację tego typu obiektów, ale również prowadzi się działania zmierzające do pobudzania potrzeb odbiorców kultury i aktywizacji ich do współpracy i udziału w wydarzeniach kulturalnych realizowanych w poniższych obiektach tj. Muzeum Pracownia Literacka im. Arkadego Fiedlera w Puszczykowie wraz z Ogrodem Kultur i Tolerancji, Biblioteka Miejska Centrum Animacji Kultury im. M. Musierowicz oraz Restauracja LOKOMOTYWA.

Wizyta tak intrygujących gości w Puszczykowie jest doskonałą okazją do promocji naszego miasta w Wielkopolsce i na świecie, ale służy też integracji puszczykowskich artystów, twórców, animatorów i miłośników kultury Brazylii, którzy wzorem Arkadego Fiedlera – podróżnika, pisarza i reportażysty uczą szacunku i otwartości na inne kultury poprzez różne formy artystycznego wyrazu. Zwieńczeniem spotkania powinno być nawiązanie stałej współpracy kulturalnej z gośćmi z Sao Paulo. To także okazja do zaprezentowania się artystów i animatorów kultury z Wielkopolski, którzy będą popularyzować kulturę Brazylii m.in. podczas warsztatów tanecznych, wokalnych, instrumentalnych, językowych i  w ramach projektu „Zwiedzaj świat poznając życie mieszkańców regionów Brazylii poprzez interaktywne formy kulturalne” – lokalnej inicjatywy mieszkanki Puszczykowa Doroty Łuczak-Dydowicz, realizowanego we współpracy z BM CAK. Mamy nadzieję, że Koncert muzyki brazylijskiej BOSSA NOVA WOKALNIE w wykonaniu śpiewaków INSPIRO Ensemble pod dyrekcją Aleksandry Wojtaszek z Poznania zainspiruje uczestników spotkania do dalszego odkrywania kultury Brazylii poprzez udział w tym projekcie. 

Organizacji wydarzenia podjęło się Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa we współpracy z Pracownią Literacką Muzeum Arkadego Fiedlera oraz Biblioteką Miejską Centrum Animacji Kultury im. M. Musierowicz oraz Pracownią Artystyczną LUPA. Patronat nad wizytą gości z Brazylii objął Burmistrz Puszczykowa.


Spotkanie odbędzie się w poniedziałek 17 marca 2014 r. w godz. od 18.00 do 19.15
w Bibliotece Miejskiej Centrum Animacji Kultury im. M. Musierowicz
ul. Wysoka 1. Puszczykowo
SALA TEATRALNA I piętro

Artykuł przygotowany na podstawie materiałów przesłanych przez organizatorów.