Szukaj na tym blogu

czwartek, 30 stycznia 2014

Inwestycja na MOSiRze wg „rzecznika”

Tereny dawnego MOSiR-u wydzierżawiła na 30 lat
spółka cywilna My Sport. Mieszkańcy próbowali się
dowiedzieć, skąd firma się wzięła i czy ma pieniądze na
inwestycje. Władzom to się nie spodobało.
Fot. M. Krzyżański
Krzysztof J. Kamiński*

Nie wiem jak dla Państwa, ale lektura „Głosu Puszczykowa” to dla mnie taka sama zabawa jak wcześniej słuchanie czy czytanie choćby niezapomnianego przyjaciela obecnej ekipy rządzącej - Przewodniczącego Czyża. Tu i tam, ten sam wróg: winna wszystkiemu co złe opozycja (1 radny), burmistrz Tabędzka (która nie rządzi już 3,5 roku), albo paru ludzi, którzy bezczelnie piszą i pytają burmistrza i radnych o sprawy miasta, co powoduje u nich stres i obrazę majestatu. I jeśli coś się władzom nie udaje (a na ogół tym władzom udaje się wszystko), to winne są temu te wraże siły. Wrogie naszym władzom grupki, niepopierane przez odpowiedzialnych i świadomych obywateli naszego miasta, które nie życzą miastu i mieszkańcom dobrze. Czepiają się więc burmistrza i radnych, którzy dzień i noc myślą, co by tu jeszcze … dobrego zrobić dla mieszkańców. 

Lektura ostatniego „Głosu” to delektowanie się „najwyższych” lotów dziennikarstwem. Pan redaktor po prostu odleciał. Stał się doskonałym komentatorem zdarzeń niezaistniałych i świetnie odpowiada na pytania, nigdy niepostawione. Czytam sobie właśnie artykuł „Inwestycja na MOSiRze według opozycji” i przecieram oczy ze śmiechu i zdumienia. Autor chyba w imieniu władz miasta odpowiada na pytania i zarzuty, które nigdy postawione przez mieszkańców nie były. Naśmiewa się z wrogich naszemu miastu sił, że nie podoba im się inwestycja na terenie MOSiR-u, choć fakty są inne. W dyskusjach na sesjach Rady Miasta i komisjach oraz w artykułach na ten temat, samo zagospodarowanie tego terenu, nigdy krytykowane nie było. Nikt nie powoływał się na interes „wszystkich mieszkańców”, bo wiadomo, że różni mieszkańcy mają różne interesy. Nikt nie zarzucał, ani tego, że spółkę tworzy małżeństwo (jak mówił Pawlak: to nie grzech przecież), ani tego, że spółka została utworzona na kilka dni przed podpisaniem umowy. Pytaliśmy tylko o wiarygodność podmiotu i odpowiedzi nie otrzymaliśmy.

Naśmiewa się redaktor „Głosu” ze słów przez siebie samego napisanych i odpowiada sam sobie, na pytania i wątpliwości, których nikt nie postawił. Odleciał. Cały redaktor Urbanowicz, znany z tego, że przed wyborami krytykował władze, a po ich zmianie, dla równowagi, zaczął krytykować, krytyków nowej władzy. Niestety, ten nieformalny rzecznik naszych władz miejskich, nie odpowiada na pytania, które rzeczywiście postawiliśmy: a więc np. dlaczego nie sprawdzono zdolności kredytowej inwestora, a jeśli z kredytu nie będzie korzystać, to dlaczego nie sprawdzono czy ma zdolność finansową, aby z inwestycji się wywiązać? 

Ten sam pan redaktor, który pisał jakiś czas temu, że wydzierżawienie terenu na Niwce strażakom na lat 25, to jakby oddanie terenu na zawsze, nie widzi tego samego zagrożenia w przypadku prywatnego inwestora, który wydzierżawi blisko hektar najatrakcyjniejszego terenu w centrum miasta na lat 30. Miał wątpliwości czy strażacy zwróciliby teren w 2038 roku, ale nie ma wątpliwości, że w 2043 r. inwestor prywatny zwróci teren wraz z obiektami, na które wydać ma kilka milionów za darmo. 

Nie odpowiada też na pytanie, czy ustalanie warunków umowy z inwestorem przed rozpisaniem przetargu, jest właściwe. Na te rzeczywiście postawione władzom miasta pytania „rzecznik” Urbanowicz nie odpowiada. Woli odpowiadać tylko na te, które zadał sam sobie. Odlot totalny.

Całą inwestycję prywatnego przedsiębiorcy, próbuje przedstawić „Głos” piórem swojego redaktora, niemal jak prezent dla miasta i mieszkańców. A tak przecież nie jest i być nie może. Inwestor miastu i mieszkańcom prezentu nie robi! Nie ma nic złego w fakcie, że prywatny przedsiębiorca chce zrobić dobry interes na tej dzierżawie, dzięki temu, że wybuduje tam obiekty, na których będzie zarabiał. To jasne i zrozumiałe. Ale my pytaliśmy: czy i ile zarobi na tej 30-letniej dzierżawie miasto, które już poniosło koszty budowy m.in. dla tego inwestora parkingu i, pomijając ranking ulic, ulicy Sportowej (Biedronkowej). I na pytanie o interes miasta odpowiedzi od władz miasta nie otrzymaliśmy. 

Swoje wywody na temat wymyślonych przez siebie zarzutów „opozycji”, redaktor „Głosu” okrasił przypomnieniem, podobno pełnej nieprawidłowości, historii dzierżawy budynku dla przychodni POZMED. Zapomniał tylko o jednym: nikt z nas mieszkańców biorących udział w dyskusjach o MOSiRze, nie brał udziału w rządzeniu miastem przed kilkoma laty, nikt z nas za te domniemane przez red. Urbanowicza błędy nie może odpowiadać. A jeśli nawet jakieś błędy czy nieprawidłowości by popełniono, to czy mogą być one usprawiedliwieniem dla błędów czy niedociągnięć obecnie rządzących? Widać wg nieformalnego rzecznika władz miasta - mogą. Bo skoro Kalemu ukraść krowę, to i Kali ukraść może. 

Redaktorze Urbanowicz, prosimy o więcej. Śmiechu nigdy dość.

*Krzysztof J. Kamiński - mieszkaniec Puszczykowa od 15 lat, historyk-archiwista po UAM, w latach 80. działał w niezależnym ruchu studenckim (m.in. był członkiem prezydium uczelnianego Niezależnego Związku Studentów), na początku lat 90. pracował dla Banku Światowego i Ministerstwa Rolnictwa, potem zarządzał dużymi i małymi przedsiębiorstwami, obecnie prowadzi własną działalność gospodarczą, od końca 2012 roku współpracuje z "Zielonym Puszczykowem", specjalizuje się w tematyce związanej z planowaniem przestrzennym. W debacie na temat terenu dawnego MOSiR-u zadał słynne pytania o wiarygodność firmy, która ma budować tam obiekty sportowe. Odpowiedzi nie otrzymał.

środa, 29 stycznia 2014

Rada Miasta wybrała nowego przewodniczącego

Maciej Krzyżański*

W dniu 28 stycznia 2014 roku, o godzinie 17.00 odbyła się pierwsza sesja Rady Miasta w nowym roku. 
Najbardziej spektakularnym punktem był wybór nowego przewodniczącego Rady Miasta Puszczykowa. Jedynym kandydatem był wiceprzewodniczący Janusz Szafarkiewicz, którego zgłosił radny Władysław Hetman. 

Kandydaturę uzasadnił radny Paweł Rochowiak: „Według mojej oceny, kolega radny Szafarkiewicz, z racji na duże doświadczenie, administracyjne, urzędowe w kilku kadencjach, jest predysponowany do tego stanowiska także dlatego, że jest człowiekiem znanym z niezależności, co gwarantuje nam także pewnego rodzaju obiektywność, a jednocześnie według mojej oceny jest zdeterminowany przy własnym zdaniu, nieuparty i zdeterminowany, czyli konsekwentnie dąży do realizacji tych celów, które uważa za stosowne i ważne. Myślę, że taka kandydatura, która gwarantuje naszej radzie stabilność i kontynuacje takiej linii, której przyjęliśmy na początku”. 

Jedyny kandydat otrzymał, jak należało się spodziewać, odpowiednie poparcie, zbierając 13 głosów. Miejmy nadzieję, że jednak to będzie nowe otwarcie, a nie kontynuacja linii przewodniczącego Czyża, którego mandat został wygaszony za to, że był skazany za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego i przez prawie dwa lata ukrywał to przed społeczeństwem Puszczykowa. Na stanowisko wiceprzewodniczącego zostały zgłoszone dwie kandydatury. Maciej Stelmachowski zgłosił kandydaturę radnego Tomasza Potockiego. Drugą kandydatką była radna Małgorzata Hempowicz, która ostatecznie została nową wiceprzewodniczącą Rady Miasta Puszczykowa. 

Przypomnijmy, że mandat poprzedniego przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Czyża został wygaszony na ostatniej sesji w 2013 roku. Jak napisano w ostatnim „Echu Puszczykowa”: „Według informacji otrzymanych z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Radny Zbigniew Czyż został skazany na przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, wskutek czego utracił prawo wybieralności do rady”Radna Małgorzata Hempowicz na grudniowej sesji przyznała, że członkowie Rady wiedzieli o sprawie sądowej przewodniczącego Czyża od 2010 roku. Bardzo smutne i mocno kompromitujące jest to, że przez prawie 2 lata nikt nie sprawdził, jak się sprawa sądowa zakończyła, przez co doszło do żenującej sytuacji, w której pracami Rady kierowała osoba nieuprawniona. Przewodniczący Czyż powinien być odwołany już w 2010, kiedy radni dowiedzieli się o jego problemach z prawem. 

Jednak Rada Miasta nie ma nic sobie do zarzucenia. Radni nie chcą przepraszać mieszkańców, bo nie poczuwają się do winy. Przewodnicząca Komisji Edukacji, Kultury i Sportu - radna Małgorzata Szczotka - nazwała na łamach oficjalnego informatora miejskiego  wszystkich mieszkańców pytających się o sprawę przewodniczącego Czyża „ludźmi, których postawa moralnie-etyczna, jak ogólnie wiadomo, pozostawia wiele do życzenia”. Najtrudniej jednak zrozumieć, że wpływowa radna obraża praktycznie wszystkie środowiska, gdyż o sprawę radnego Czyża pytały osoby reprezentujące różne obozy społeczne i polityczne. Jak można obrażać swoich wyborców i rzucać bezpodstawne oskarżenie na kilkadziesiąt osób będących na grudniowej sesji?

W punkcie związanym z interpelacjami, zapytaniami i wnioskami – radny Maciej Stelmachowski zwrócił się z zapytaniem do Urzędu Miasta – Czy wystąpiono do przewodniczącego Zbigniewa Czyża o zwrot środków uzyskanych z diet w ostatnich dwóch latach? Niestety przedstawiciele Urzędu Miasta stwierdzili, że nie ma podstawy prawnej do takich działań. 

Wróćmy jednak do ostatniej sesji. W części przeznaczonej na wolne głosy, wystąpił przedstawiciel puszczykowskiego koła wędkarzy, który przedstawił sprawę ścieżki nad Wartą na wysokości ulicy Ratajskiego. Wędkarze uzyskali pozwolenie na zajmowanie się terenem przez kolejne trzy lata. Wynegocjowali również z właścicielami gruntów, którzy zasypali częściowo ścieżkę, że usuną nasypaną ziemię i udostępnią 1,5 metrowy pas ziemi na drogę spacerową. Jest to świetny przykład obywatelskiej i społecznej postawy, za który należą się puszczykowskim wędkarzom podziękowania.
Kolejnym ważnym punktem była sprawa Centrum Animacji Sportu. Sekretarz miasta wyjaśnił, które tereny zostaną wyłączone z terenów CAS-u i oddane zostaną w dzierżawę na trzydzieści lat. Na wydzierżawionym terenie znajdują się obecnie pomieszczenia CAS-u. Pozostaną tam jeszcze przez jakiś czas. Władze miasta chcą stworzyć całościową koncepcję zagospodarowania dla terenów sportowych na terenie Puszczykowa i po opracowaniu takiej koncepcji będzie wiadomo, gdzie zostanie umieszczone CAS. Zgodnie z przewidywaniami 
Na zdjęciu z serwisu Google Maps zaznaczone zostały
tereny, które wydzierżawiła spółka My Sport. 

Komisja Rewizyjna pod przewodnictwem radnego Piotra Bekasa wystąpiła z wnioskiem o likwidację Centrum Animacji Sportu i ustanowienie w miejsce tej instytucji referatu w Urzędzie Miasta. Był to ostateczny wniosek z protokołu pokontrolnego. Dokument został rzetelnie skrytykowany przez kierowniczkę Centrum Animacji Sportu Joannę Hejnowicz, która wytknęła trywialne błędy i krzywdzące uproszczenia. Urząd Miasta przyznał, że dzięki odpowiedzi, jakiej udzieliła pani Hejnowicz, poznano nowe fakty. Urząd oznajmił, że nie będzie likwidować CAS-u, stwierdzając jednocześnie, że oszczędności wynikające z likwidacji tej instytucji byłyby kosmetyczne. Należy cieszyć się z takiej decyzji, gdyż CAS jest prężną instytucją na terenie miasta i zastąpienie jej przez urzędnicze biurko byłoby dużym błędem. Joanna Hejnowicz jest znakomitym animatorem sportu wyróżnionym w tym roku tytułem „Pasjonat Sportowej Polski”. 

Omawiano również sprawę modernizacji budynku, zwanego „Grzybkiem”, który znajduje się na Rynku. Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa już kilka miesięcy temu, w czasie dyskusji nad planami Urzędu Miasta zwracało uwagę, że stropy w „Grzybku” nie są przystosowane do obciążenia związanego z książkami. Zwracano uwagę, że budynek ten nie był projektowany pod funkcję biblioteki miejskiej. Urząd Miasta upierał się, że budynek ten nadaje się na bibliotekę. Teraz jednak przyznano rację SPP i postanowiono wzmocnić stropy. Dodatkowe koszty modernizacji obiektu na Rynku wzrosną o 157 tysięcy złotych. W tej sumie mieszczą się pieniądze na „nieprzewidziane” roboty. Dodatkowo miasto wyda 40 tysięcy złotych na promocję prac związanych z nową biblioteką. 

Omawiano również sprawę dzików grasujących na terenie Puszczykowa. Okazuje się, że w niektórych miejscach miasta ich obecność staje się bardzo uciążliwa. Radny Paweł Rochowiak zwrócił uwagę, że w okolicach parku szpitalnego, dziki mentalnie przywłaszczyły sobie teren. Agresywnie reagują na ludzi. Podkreślał, że terenem żerowym stały się tereny szpitalne. Jednak nie można naprawić ogrodzenia, gdyż omawiany obszar został przejęty przez spółki, które nie wyraziły chęci naprawy uszkodzonego fragmentu płotu.

*Maciej Krzyżański - puszczykowski historyk, członek redakcji bloga "Zielone Puszczykowo", współpracownik "Kuriera Puszczykowskiego", publikuje również w "Gazecie Mosińsko-Puszczykowskiej". W 2013 roku organizował spacery popularyzujące historię i architekturę miasta. 

niedziela, 26 stycznia 2014

39. Sesja Rady Miasta

Marcin Muth*

W najbliższy wtorek, 28 stycznia 2014 roku, o godzinie 17.00 odbędzie się kolejna sesja Rady Miasta. Wśród wielu punktów porządku obrad wyróżnia się ten dotyczący wyboru nowego przewodniczącego rady. 

Przypomnijmy, że poprzedni przewodniczący Zbigniew Czyż został usunięty z Rady Miasta w związku z prawomocnym wyrokiem skazującym, który ukrywał przez prawie 2 lata, pobierając w tym czasie spokojnie nienależne diety i reprezentując Radę Miasta nie tylko przy oficjalnych okazjach, ale także w polemikach z mieszkańcami. 

Skandaliczne zachowanie radnego Zbigniewa Czyża nie spotkało się z potępieniem jego kolegów z Rady i Urzędu Miasta. Wręcz przeciwnie, radna Małgorzata Szczotka zaatakowała w niewybredny sposób mieszkańców próbujących się dowiedzieć, jak mogło dojść do kuriozalnej sytuacji w puszczykowskim samorządzie. Pani Radna w styczniowym "Echu Puszczykowa" pozwoliła sobie postawić dociekliwym mieszkańcom absurdalne zarzuty. Oprócz kompletnie niezrozumiałego ataku na przedstawicieli puszczykowskich mediów (w tym naszego bloga), którzy zgodnie z prawem i duchem demokracji relacjonowali i rejestrowali obrady, Pani Radna Małgorzata Szczotka zarzuciła występującym podczas sesji mieszkańcom, że ich "moralno-etyczna postawa pozostawia wiele do życzenia". Byłem na sesji, relacjonowałem ją, pamiętam mniej więcej, kto i w jaki sposób się odzywał do radnych, ale nie mam pojęcia, która z tych osób prowadzi się niemoralnie. Pani Szczotka rzuciła na kilkadziesiąt osób oskarżenie bez żadnego potwierdzenia. Każdy kto na tej sesji był, może czuć się obrażony a nawet pomówiony.

Pozostawiając na boku moralne nauki Pani Radnej, która nie widzi nic złego w oszustwie swojego  kolegi z komitetu i rzucaniu bezpodstawnych oskarżeń wobec mieszkańców interesujących się sprawami miasta, zachęcamy też do zwrócenia uwagi na punkty porządku obrad odnoszące się miejskiej instytucji Centrum Animacji Sportu. Warto przeczytać protokół pokontrolny CAS oraz odpowiedź szefowej tej instytucji Joanny Hejnowicz, która niedawno została za swoją działalność nagrodzona tytułem "Pasjonat Sportowej Polski". Po lekturze można odnieść wrażenie, że opracowanie radnych jest dużo słabiej przygotowane niż odpowiedź urzędniczki. Co zrobią z tym fantem puszczykowscy radni? Boję się pomyśleć. 
  1. Otwarcie sesji i stwierdzenie prawomocności obrad.
  2. Przedstawienie porządku obrad i rozpatrzenie ewentualnych wniosków o jego zmianę.
  3. Przyjęcie protokołu nr 38/13/VI z 17 grudnia 2013 r.
  4. Wolne głosy.
  5. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: ustalenia regulaminu głosowania w wyborach przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Rady Miasta Puszczykowa (druk nr 283).
  6. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: wyboru Przewodniczącego Rady Miasta Puszczykowa (druk nr 275).
  7. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: przyjęcia planu pracy Rady Miasta Puszczykowa na rok 2014 (druk nr 277).
  8. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zatwierdzenia planu pracy Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Puszczykowa na rok 2014 (druk nr 282).
  9. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: uchwalenia założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla Miasta Puszczykowa (druk nr 280).
  10. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany Uchwały Nr 172/12/VI Rady Miasta Puszczykowa z dnia 23 października 2012 r. w sprawie podziału Miasta Puszczykowa na jednomandatowe okręgi wyborcze, ustalenia ich granic i numerów (druk nr 278).
  11. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany Uchwały Nr 198/13/VI Rady Miasta Puszczykowa z dnia 29 stycznia 2013 r. w sprawie podziału miasta Puszczykowa na stałe obwody głosowania (druk nr 279).
  12. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: wyrażenia zgody na nabycie nieruchomości przez Miasto Puszczykowo (druk nr 281).
  13. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmian w Uchwale Nr 271/10/V Rady Miasta Puszczykowa z dnia 24 lutego 2010 r. w sprawie powołania jednostki budżetowej pod nazwą Centrum Animacji Sportu w Puszczykowie (druk nr 293).
  14. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany statutu Związku Międzygminnego „Schronisko dla Zwierząt - SCHRONISKO” z siedzibą w Kostrzynie (druk nr 292).
  15. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: wyrażenia zgody na zawarcie porozumienia pomiędzy Miastem Puszczykowo, a Gminą Komorniki w zakresie wspólnej realizacji inicjatywy LEADER w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 (druk nr 289).
  16. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na rok 2014 (druk nr 287).
  17. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: Miejskiego Programu Przeciwdziałania Narkomanii na lata 2014-2016 (druk nr 288).
  18. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: ustanowienia wieloletniego programu osłonowego w zakresie dożywiania „Pomoc gminy w zakresie dożywiania na lata 2014-2020” (druk nr 284).
  19. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: określenia zasad zwrotu wydatków w zakresie dożywiania w formie posiłku albo świadczenia rzeczowego w postaci produktów żywnościowych dla osób objętych wieloletnim programem wspierania finansowego gmin w zakresie dożywiania „Pomoc państwa w zakresie dożywiania” na lata 2014-2020 (druk nr 285).
  20. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: podwyższenia kryterium dochodowego uprawniającego do przyznania nieodpłatnie pomocy w zakresie dożywiania w formie świadczenia pieniężnego na zakup posiłku lub żywności dla osób objętych wieloletnim programem wspierania finansowego gmin w zakresie dożywiania „Pomoc państwa w zakresie dożywiania” na lata 2014-2020 (druk nr 286).
  21. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: określenia przeznaczenia kwoty pochodzącej z umorzenia pożyczki ze środków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu (druk nr 290).
  22. Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie: zmiany uchwały budżetowej Miasta Puszczykowa na rok 2014 Nr 262/13/VI z dnia 17 grudnia 2013 r. (druk nr 291).
  23. Zapoznanie z protokołem pokontrolnym Komisji Rewizyjnej z kontroli Centrum Animacji Sportu.
  24. Sprawozdanie Burmistrza z bieżącej działalności.
  25. Informacje Przewodniczącego Rady Miasta.
  26. Interpelacje, zapytania i wnioski radnych.
  27. Wolne głosy.
  28. Zamknięcie sesji.
*Marcin Muth - redaktor prowadzący bloga "Zielone Puszczykowo".

czwartek, 23 stycznia 2014

Wybory uzupełniające w Puszczykówku

W związku z wygaszeniem mandatu radnego i przewodniczącego rady Zbigniewa Czyża zostały zarządzone przez Wojewodę Wielkopolskiego wybory uzupełniające do Rady Miasta Puszczykowa w okręgu wyborczym nr 4. Odbędą się one w dniu 16 marca 2014 roku.

W wyborach głosować będą mieszkańcy następujących ulic: Brzozowa, Fiedlera, Gwarna, Jackowskiego, Kasztanowa, Kasprowicza, Libelta, Langego, Leśna, Łukaszewicza, Marcinkowskiego, Mickiewicza, Piaskowa od nr 30 do końca i od nr 21 do końca, Parkowa, Przyszkolna, Pułaskiego, Ratajskiego, Reja, Reymonta, Słowackiego, Spokojna, Świerkowa, Wydmowa, Wawrzyniaka, Wiązowa, Zacisze, Zaułek, Żupańskiego.

Komitety wyborcze można zgłaszać do 27 stycznia 2014 roku w siedzibie Krajowego Biura Wyborczego Delegatury w Poznaniu, ul. Kościuszki 93, pok. 432 w godzinach od 8:30 do 15:00. Także do 27 stycznia pełnomocnicy komitetów wyborczych mogą zgłaszać kandydatów do składu Miejskiej Komisji Wyborczej, która 30 stycznia zostanie powołana przez Komisarza Wyborczego w Poznaniu. 

Tylko pełnomocnicy zgłoszonych w powyższym terminie komitetów wyborczych będą mogli zgłosić kandydatów na radnych w nieprzekraczalnym terminie do 14 lutego 2014 roku (do godz. 24.00). 

Warto przypomnieć wyniki dwóch ostatnich wyborów, które odbyły się w tym okręgu. W 2010 roku bezapelacyjnie zwyciężyli obecny wiceprzewodniczący rady Janusz Szafarkiewicz oraz dotychczasowy przewodniczący rady Zbigniew Czyż - obaj reprezentujący Komitet Wyborczy Wyborców Razem dla Puszczykowa, którego liderem był obecny burmistrz - Andrzej Balcerek. Za nimi uplasowali się kandydaci Komitetu Wyborczego Wyborców Małgorzaty Ornoch-Tabędzkiej oraz kandydaci Komitetu Wyborczego Wyborców Nasze Miasto, którego liderem i kandydatem na burmistrza był mieszkający w tym okręgu prezes OSP Puszczykowo - Gniewko Niedbała.


Wybory 2010 (1227 uprawnionych /697 głosujących –  frekwencja: 56,32%)
1. Janusz Szafarkiewicz (KWW  Razem dla Puszczykowa) 239 głosów (35,41%)
2. Zbigniew Czyż (KWW Razem dla Puszczykowa) 230 (34,07)
3. Gustaw Czartoryski (KWW MOT) 167 (24,74%)
4. Wojciech Florkowski (KWW Nasze Miasto) 133 (19,70%)
5. Elżbieta Mikołajczyk (KWW MOT) 115 (17,04%)
6. Jarosław Dobicki (KWW Nasze Miasto) 114 (16,89%)
7. Lidia Bzdęga-Sobocińska (KWW Odpowiedzialność) 57 (8,44%)
8. Anna Gyurkovich (KWW Rządźmy Razem Marek Nowakowski) 50 (7,41%)
9. Marcin Krupka (KWW Odpowiedzialność)   44 (6,52%)
10. Sebastian Kowalec (KWW Rządźmy Razem Marek Nowakowski) 28 (4,15%)

Co ciekawe dokładnie ci sami kandydaci wygrali wybory w 2006 roku, uzyskując niemal tę samą liczbę głosów. Jedyną różnicę stanowił fakt, że odchodzący w atmosferze skandalu radny Zbigniew Czyż kandydował z listy KWW Małgorzaty Ornoch-Tabędzkiej, a radny Janusz Szafarkiewicz reprezentował wtedy KWW Aktywnie i sportowo, który założył wspólnie z obecnym burmistrzem Andrzejem Balcerkiem. Klęskę ponieśli kandydaci z KWW Puszczykowianie wystawieni przez ówczesnego burmistrza Janusza Napierałę.


Wybory 2006 (1149/665 – 57,88%)
1. Janusz Szafarkiewicz (KWW Aktywnie i sportowo) 240 głosów (37,56%)
2. Zbigniew Czyż (KWW MOT)   229 (35,84%)
3. Bogna Jakubowska (KWW MOT) 195 (30,52%)
4. Stefania Kawecka (KWW Puszczykowianie) 144 (22,54%)
5. Maria Ratajczak (KWW Puszczykowianie) 120 (18,78%)
6. Mariusz Jarocki Watracz 104 (16,28%)

Jak będzie w marcu? Na pewno nie wygrają ci kandydaci, co zawsze, bo jeden jest już radnym, a drugi kandydować nie może. Czy na start zdecydują się kandydaci, którzy w poprzednich wyborach zajęli dalsze miejsca? Na razie nie wiadomo. 

środa, 22 stycznia 2014

Łęgi Rogalińskie tuż przed nadejściem zimy

Fot. P. Kosteczka
Tuż przed atakiem Paulinie udało się jeszcze złapać Łęgi Rogalińskie w ponurej, ale nastrojowej jesiennej aurze.

Paulina Kosteczka*

Dziś zapraszam Państwa na wycieczkę szlakiem wiekowych dębów. Proponowana przeze mnie trasa wynosi około 10 km i wiedzie w większości trasy czerwonym szlakiem z Rogalina do mostu nad Wartą w stronę Poznania.

Trasę tę wybrałam z dwóch powodów. Po pierwsze, w zamieszkiwanej przez Państwa okolicy znajdują się piękne trasy spacerowe i warto je dokładnie poznać a po drugie, aby przybliżyć Państwu problem, który cyklicznie dotyka dęby - zamieranie.

Wędrówkę rozpoczynamy z parkingu w Rogalinie. Zostawiamy pałac i park po prawej stronie, schodzimy w stronę zabudowań gospodarczych i rozpościerających się za nimi pól uprawnych. Z prawej strony mijamy niewielki lasek. Idąc szerokim duktem dochodzimy do niewielkiego rozlewiska, szczęśliwie dla nas na prawo od niego znajduje się kładka, którą bezpiecznie przechodzimy na drugą stronę. Przed nami widoczne są pierwsze, wiekowe dęby odbijające się lustrze starorzecza Warty. Na prawo pojawia się piękna, leśna droga. Podążamy nią. 

Fot. P. Kosteczka
W niewielkim lasku dostrzec możemy dzięcioły: czarne, duże, a także średnie, związane przede wszystkim z dębami. Warto wiedzieć, Ostoja Rogalińska jest jedną z większych w Polsce ostoi dzięcioła średniego. Udajemy się w kierunku łąki. Wychodzimy na nią. Z prawej strony, w oddali majaczy czerwony szlak, do którego dołączymy za jakiś czas. W tej chwili użyć musimy wyobraźni, gdyż po lewej stronie za pasem drzew i krzewów leniwie płynie Warta. Dotrzemy do niej. Kontynuujemy spacer, mijamy dęby o przedziwnych formach i rozmiarach. Momentami na myśl przychodzi słynna aleja baobabów na Madagaskarze. Napawajmy się pięknym widokiem kontynuując niespieszny spacer. 

Docelowo warto dojść do czerwonego szlaku, odbijając w prawo, jednak należy się liczyć, że czeka nas przeprawa przez niewielki ciek wodny i należy odnaleźć kładkę. 

Trasa czerwonego szlaku to blisko 3 km wędrówki w towarzystwie pięknych dębów, których niestety jest coraz mniej. I nie chodzi wcale o wiekowe drzewa, tylko te kilkudziesięcioletnie. Dotyka je bowiem problem zamierania, który wystąpił w latach 90-tych i trwa nadal. Wcześniej masowe zamieranie zanotowano w latach 20-40-tych, oraz 80-tych XX wieku. Podejrzewa się, że do tego procesu doprowadza kilka czynników. Są to: zanieczyszczenia ze strony przemysłu, niewłaściwa pielęgnacja drzew, specyficzna budowa systemu korzeniowego, który z wiekiem staje się coraz krótszy, a także zaburzenia w pobieraniu wody i oddychaniu. Prawidłowemu rozwojowi nie służą również ciepłe zimy, susze, infekcje bakteryjne i wirusowe liści a także szkodniki drzew. 

Kontynuując wędrówkę czerwonym szlakiem natrafić możemy na drzewa, na których umieszczono tabliczkę z napisem Ochrona leśnych zasobów genowych. Oznacza to, że drzewa objęte są ogólnopolskim programem ochrony leśnych zasobów genowych, których celem jest m.in. ochrona istniejącej w lasach różnorodności genetycznej. Cele te osiąga się poprzez tworzenie a także utrzymywanie na odpowiednim poziomie bazy nasiennej, z której powstawać będą leśne odnowienia a także zalesienia gruntów. 

Fot. P. Kosteczka
Na deser czeka na nas majaczący w oddali drewniany kościół. Kościół p.w. Świętego Michała Archanioła i MB Wspomożenia Wiernych powstał w latach 1682-1712. Przy kościele jednonawowym uważny piechur zauważy charakterystyczne dla szlaku Świętego Jakuba oznaczenia. Szlak ten docelowo wiedzie do hiszpańskiego Santiago de Compostela. Znaki muszli, gdyż o nich mowa umieszczono na słupach wysokiego napięcia.

Wyprawa dobiega końca. Teraz czeka nas powrotny spacer i ponowna obserwacja dębów.

*Paulina Kosteczka - poznanianka zaangażowana w ochronę przyrody, studentka Katedry hodowli lasu Poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego, zafascynowana przyrodą Wielkopolskiego Parku Narodowego i urodą Puszczykowa, pisze o ochronie przyrody i opisuje autorskie trasy spacerowe, biegowe i rowerowe w okolicach naszego miasta.

O urokach WPN Paulina pisała także w tekstach:

wtorek, 21 stycznia 2014

Uwagi do planu dla okolic Dworcowej

Widok na teren przy ul. Moniuszki,
gdzie może powstać obiekt o wielkości
1200 m kw., w tym 1000 m kw. powierzchni
handlowej. Fot. M. Krzyżański
Przypominamy, że do 31 stycznia 2014 roku można składać uwagi do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulicy Dworcowej, Solskiego, Moniuszki i terenu PKP. 

Uwagi należy złożyć na piśmie do Burmistrza Miasta Puszczykowa z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy jednostki organizacyjnej (np. Stowarzyszenia), adresu, oznaczenia nieruchomości, której uwaga dotyczy, w nieprzekraczalnym terminie do dnia 31.01.2014r.

Aktualny, wyłożony przez Burmistrza w grudniu, projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który spełnia niemal wszystkie postulaty inwestorów, a nie uwzględnia większości uwag mieszkańców można pobrać, obejrzeć i przeczytać tutaj.

Wszystkie dokumenty są także dostępne na oficjalnej stronie miasta.
Więcej o planach budowy dużych obiektów handlowych oraz protestach mieszkańców i stowarzyszeń w naszych wcześniejszych artykułach: 

niedziela, 19 stycznia 2014

Kto pilnuje interesu miasta?

Atrakcyjne tereny przy szpitalu mają być sprzedane. Park
zostanie zamieniony na osiedle. Miasto będzie musiało
zbudować niezbędną infrastrukturę. Czy burmistrz i radni
należycie zabezpieczyli interesy miasta?
Rys. (na podstawie mapy google) M. Krzyżański
Piotr Wojnowski*

Mimo wielkiej doniosłości dla mieszkańców i naszego miasta 35 sesji i uchwały Rady Miasta numer 230/13/VI nikt nie wyraził zastrzeżeń ani wątpliwości co do pomysłu Pana Starosty Jana Grabkowskiego. Nikt nie zaprotestował, a pomysł daleko idących zmian w tkance naszego miasta będzie brzemienny dla nas wszystkich. Podobnie żaden z naszych radnych nie odezawł się przeciw planom Pana Starosty. Projekt polega na wydzieleniu z gruntu przyległego do szpitala 50 działek budowlanych i sprzedaniu ich w celu uzyskania funduszy na budowę bloku operacyjnego w szpitalu. Cel bardzo szczytny i piękny, może dlatego nikt nie ma odwagi wyrazić swoich wątpliwości.

A kilka się pojawia.

Po pierwsze; jeśli to jest tak priorytetowe dla Pana Starosty i nie ma możliwości uzyskania z innych źródeł funduszy na budowę wspomnianego bloku, to dlaczego Puszczykowo nic nie otrzymuje od Powiatu i Pana Starosty w zamian? Daczego nasi radni nie targowali się z Panem Starostą i nie próbowali nawet wywalczyć czegoś dla nas. Czegoś co by mogło usprawiedliwić likwidację terenów zielonych leżących dziś przy szpitalu i stanowiących przyszpitalny park. Czegoś co byłoby rekompensatą dla władz miasta wobec problemów wynikających z pojawienia się dodatkowych mieszkańców i ich samochodów w naszym mieście. Konieczności powołania w wyniku postępującej urbanizacji i napływu nowych mieszkańców jednej nowej klasy w szkole. Pięćdziesiąt działek to co najmniej 200 nowych obywateli, to prawie setka samochodów, to nowe drogi do utwardzenia i cała infrastruktura do wybudowania. To są koszty oraz problemy spadające ne budżet naszego miasta i barki naszych urzędników. Więc chyba warto było się potargować z Panem Starostą zwłaszcza, że się osobiście pofatygował na sesję, czyli jest to dla niego wyjątkowo ważne i żywotne. A skoro ważne to i przyciśnięty ustąpi. A tak oddano mu otwarte bramy miasta bez żadnych pertraktacji. To jest zwykła bezwarunkowa kapitulacja i delikatnie mówiąc brak wyrobienia politycznego i profesjonalizmu ze strony ludzi rządzących naszą małą ojczyzną.


Szczególnie dobry interes ubiją nabywcy działek i willi tuż
obok lądowiska dla helikopterów :) Fot. M. Krzyżański
Po drugie; ograniczenie przestrzeni wokół szpitala w przyszłości będzie skutkowało niemożnością jego rozbudowy czy modernizacji, a musimy brać pod uwagę fakt, że konstrukcja szpitala zaprojektowana w czasach mocno minionych jest trudna do przebudowy i adaptacji w szybko zmieniającej się rzeczywistości. Może trzeba będzie za jakiś czas wybudować nowe budynki przy samym szpitalu, obiekty w nowych czasach niezbędne. Dziś nie wiemy, w jakim kierunku pójdzie rozwój medycyny i techniki i trzeba zabezpieczyć tereny wolne i niezabudowane z myślą o przyszłości. W innym wypadku może się okazać, że zablokujemy wszelkie perspektywy rozwoju placówki za lat 20 czy 30. Takie postępowanie jest sprzeczne z interesem samego szpitala, jest nieprofesjonalne od strony urbanistyki i planowania przestrzennego. Pan Starosta jest politykiem i nie musi się znać na wszystkim, ale ktoś kompetentny powinien się w tej sprawie wypowiedzieć i wytknąć ewidentne błędy.

Trzeci problem; czy sprzedaż aż tylu działek jest konieczna i niezbędna, żeby wybudować jeden blok operacyjny? Jaka jest kalkulacja finansowa całej operacji? Kto będzie sprzedawał te działki i jak to będzie zorganizowane? Jakie są plany finansowe na daleką przyszłość szpitala? Bo jeśli dziś trzeba sprzedawać tereny przyszpitalne, żeby podtrzymać jego egzystencję i modernizację, to co będzie za lat dwadzieścia kiedy ten blok operacyjny się zdekapitalizuje i będzie się nadawał już tylko do muzeum techniki? Co wtedy, za co i gdzie wybuduje się nowy blok, jeśli wszędzie wokół szpitala miejsce będzie już zabudowane domami i nic już więcej nie da się sprzedać, żeby finansować szpital? A może w ogóle należy się zastanowić się nad jakąś inną formą funkcjonowania szpitala? To co dzieje się teraz, to gonienie w piętkę bez jakichkolwiek planów. To są doraźne działania polityków, którzy nie mają pomysłów na przyszłość ani merytorycznego przygotowania do rządzenia czymkolwiek. Mają tylko jedno hasło: „po nas choćby potop Mości Panowie”. Wiele razy w naszej historii doświadczaliśmy podobnej niekompetencji i ignorancji, zemściło się to na nas okrutnie. Mądre społeczeństwa wyciągają wnioski z historii, aby w przyszłości nie przeklinać niekompetencji rządzących. Więc chyba czas zacząć zadawać pytania rządzącym.

*Piotr Wojnowski - założyciel i prezes Stowarzyszenia Ochrony Krajobrazu i Tradycyjnego Charakteru Puszczykowa i Mosiny.


O planach związanych ze szpitalem można przeczytać także w innych naszych artykułach:
O sprawie pisały także inne media lokalne. Polecamy artykuły: