Szukaj na tym blogu

piątek, 27 czerwca 2014

Puszczykowo murem podzielone

Mieszkańcy chcą ustalić, jak wiele murów powstanie
wzdłuż torów i ile drzew zostanie wyciętych?
Fot. M. Krześlak
Już niebawem rozpocznie się remont puszczykowskiego odcinka linii kolejowej Poznań-Wrocław. Jak się okazuje plany kolejarzy są słabo znane mieszkańcom. Konsultacje zostały przeprowadzone dość dawno i w sposób niewystarczający. Samorząd puszczykowski nie wszystkie potrzeby mieszkańców zabezpieczył. Z tego, co wiadomo, zniknie na pewno przejazd w ciągu ul. 3 Maja oraz większość pieszych przejść przez tory. Pozostaną zmodernizowane przejazdy przy ul. Poznańskiej/Wczasowej i Dworcowej oraz powstanie przejście dla pieszych na wysokości ul. Fiedlera. Będą to jedyne połączenia dwóch części Puszczykowa oddzielonych torami oraz obrzydliwymi ekranami akustycznymi. Przy okazji budowniczowie wytną mnóstwo drzew. W ostatniej chwili powstał w mieście ruch oporu. Być może jeszcze uda się zatrzymać choć część szkodliwych dla miasta rozwiązań. Poniżej publikujemy petycję, którą sformułowali mieszkańcy. Podpisy pod petycją będą zbierane na Dniach Puszczykowa 28 czerwca w godzinach 12-18.00.
(Marcin Muth)

Tekst i formularz petycji do pobrania tutaj.



"Mur berliński" w Puszczykowie


Prace już się rozpoczęły, a do końca roku miasto zostanie podzielone betonowym murem akustycznym. Tym razem nie imperializm totalitarny, a PKP buduje nam mur berliński. Podobny mur powstał już na stacji Poznań-Dębiec. Co nas czeka? 

Ten sam widok już bez pięknego kasztanowca. Betonowa
pustynia. Fot. M. Krześlak
Do końca nikt wie, co jeszcze nas zaskoczy. Wiemy już na pewno, że przejścia na ulicach Reymonta i 3 Maja zostaną zamknięte. Z ul. Wspólnej do szpitala też nie dotrzemy na skróty. Już żadnych ułatwiających życie przejść na stację Puszczykówko, do Kościoła, na spacery nad Wartę czy na lody, a dla przyjezdnych do Muzeum A. Fiedlera. Pomyślano o przejściach dla zwierząt, a nie dla ludzi. Zabytkowy tunel przy dworcu w Puszczykowie zostanie zasypany, zieleń przy torach zostanie wycięta, łącznie ze starymi kasztanowcami i morwami na alei przy dworcu w Puszczczykówku. 

Choć inwestycja została zaplanowana od 2005 r. kolejne samorządy nie dostrzegły zagrożeń, a mieszkańcy nie wiedzieli i chyba nadal nie wiedzą o tym, że już za kilkanaście tygodni miasto-ogród zostanie na trwałe podzielone. 

Oprócz podziału miasta wysokim murem, będziemy stać w gigantycznych korkach na ulicy Dworcowej jako jedynej arterii, będącej już dziś wąskim gardłem komunikacyjnym. 

Nie oznacza to, że jesteśmy przeciwko wyciszeniu przejeżdżających pociągów, ale za takimi rozwiązaniami, które nie doprowadzą do paraliżu komunikacyjnego oraz degradacji estetycznej. Choć inwestycja jest w toku - zwracamy się do Was Drodzy Mieszkańcy o wsparcie – szukajmy dobrych rozwiązań. Zapraszamy do wyrażenia opinii, szczególnie że do tej pory Puszczykowianie nie mieli okazji wypowiedzieć się w tej kwestii.

W innych miejscach w Polsce i w Europie nacisk społeczny spowodował, że mieszkańcom udało się uniknąć koszmarów komunikacyjnych i wizualnych. 

Działajmy póki nie jest za późno!

Dominika Cofta

Zbigniew Cichocki
Karol Szymaniak

Mateusz Krześlak
Krzysztof J. Kamiński
Maciej Krzyżański
Radosław Fiedler
Marek Oliwier Fiedler
Anna Schmidt-Fiedler
Marek Błajecki

38 komentarzy:

  1. Ale badziew. Aż żal patrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. gdzie można dostać taką petycję przeciw temu ????

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpisy będą jutro zbierane podczas Dni Puszczykowa, które odbędą się na terenie CAS. Jeśli ktoś chce, może wydrukować tekst petycji i zbierać podpisy na własną rękę, a potem dostarczyć je do kogoś z podpisanych mieszkańców lub do kawiarni Mipretaka przy Muzeum Fiedlera.

      Usuń
  3. Witam,
    proszę opublikować linka do petycji, chętnie pozbieramy podpisy i oddamy podpisane. Jakie działania mogą skutecznie powstrzymać powstanie tego słusznie nazwanego "muru berlińskiego"? Pomijam oczywiście rzucanie "koktajlami Mołotowa" w koparki, ale piszecie "W innych miejscach w Polsce i w Europie nacisk społeczny spowodował, że mieszkańcom udało się uniknąć koszmarów komunikacyjnych i wizualnych". Jak tego dokonano? Jakieś przykłady?
    Pozdrawiam
    Michał Dydowicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Michale,

      tekst petycji można skopiować z artykułu i wydrukować. Jutro będą zbierane podpisy podczas Dni Puszczykowa. Kilka linków do ciekawych artykułów o ekranach w tym do wygranej bitwy z ekranami na Powiślu w Wawie.
      https://www.rdc.pl/informacje/nie-dla-ekranow-akustycznych-miedzy-pruszkowem-a-grodziskiem-mazowieckim/

      http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34864,12320005,Wojewoda__Nie_wydam_zgody_na_ekrany_na_Powislu__Kropka.html

      http://www.tvp.pl/warszawa/aktualnosci-z-regionu/spoleczne/na-powislu-bez-ekranow/8308229

      http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34882,12285847,Ogromne_ekrany_zaslonia_pociagi__Przetna_Powisle_na.html

      http://m.wyborcza.pl/wyborcza/1,105226,12518244,Minister__lepszy_wiekszy_halas_niz_plaga_ekranow.html


      http://www.rynekinfrastruktury.pl/artykul/53/1/polska-stracila-1-mld-zl-na-zbedne-ekrany-akustyczne.html

      Usuń
    2. Jeszcze raz link do petycji: https://docs.google.com/file/d/0B7kXZpFYmlqDUnB1ZDRQQ0dlYUk/edit

      Usuń
  4. Hmmm,
    tak sobie myślę... Chyba trzeba tą samą bronią co ONI. Czyli spróbować wszelkimi sposobami wstrzymać inwestycje, wiązałoby się to z zagrożeniem dotacji z UE. Sposobów jest kilka. Można np. "znaleźć" na terenie budowy jakieś chronione zwierzę - ostatnio modne są płazy (myślę, że ekoterroryści chętnie podzielą się wiedzą w tym temacie). Można też podrzucić jakieś skorupy (może pożyczyć z Muzeum Fiedlera np. zastawę z Mipetraki) i ekipa budowlana przypadkiem natknie się na takie paleolityczne znalezisko i będzie trzeba utworzyć jakieś stanowisko archeologiczne co wstrzyma budowę. Wreszcie (to trochę drastyczne) można zakopać części szkieletu na terenie przyszłej budowy (dochodzenie, prokurator..) - kilku studentów medycyny zapewne tu mieszka i po pierwszym roku zostały im jakieś czaszki...
    Dla wyjaśnienia - to jedynie żarty, ale czasem cel uświęca środki
    Patriota

    OdpowiedzUsuń
  5. treść petycji

    Petycja do władz Miasta Puszczykowa
    Zwracamy się do władz miasta Puszczykowa o pilne przeprowadzenie społecznych konsultacji
    z mieszkańcami na temat modernizacji linii kolejowej z Poznania do Wrocławia. Chcemy wiedzieć co czeka mieszkańców Puszczykowa po zakończeniu prac, jak bardzo zmienią one charakter naszej miejscowości i wpłyną na życie mieszkańców.

    Imię i nazwisko adres

























    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "o pilne przeprowadzenie społecznych konsultacji z mieszkańcami na temat modernizacji linii kolejowej z Poznania do Wrocławia" śmiech :D po pierwsze... Puszczykowo nie ma nic do gadanie w sprawie modernizacji tylko PKP SA, po drugie.... przepisy - tzw. "mur berliński" musi powstać czy tego chcemy czy nie (nie mamy nawet wpływu na ich kolor) zobacz w przepisach o odległości budynków z linią torów... jedynie widzę możliwość "negocjacji" co do drzew między dworcem a kościołem. Pamiętajmy, że jak wytną 30 drzew to tyle samo muszą posadzić - nie koniecznie w tym samym miejscu tylko na terenie miasta. Powodzenia w zbieraniu podpisów :D

      Usuń
    2. Miasto powinno reprezentować mieszkańców w obronie ich interesów.
      Więc mówienie, że miasto nie ma nic do tego to bzdura.

      Usuń
    3. Powinno ? to Twoje odczucie czy przepisy ? :)

      Inny aspekt... "Oprócz podziału miasta wysokim murem, będziemy stać w gigantycznych korkach na ulicy Dworcowej" :)

      jaki najbardziej "gigantyczny" korek został odnotowany na w/w przejeździe kolejowym ? jeżdżę tym przejazdem codziennie w różnych godzinach... chyba ktoś to nie ma "zielonego" pojęcia o korkach ;) nawet po zamknięciu przejazdu na 3 maja ;)

      Usuń
    4. Sądzę, że korki takie jak w Warszawie w godzinach szczytu nam nie grożą. To prawda. Ale proszę wyobrazić sobie, co będzie się tam działo, jeśli sama kolejka podmiejska będzie jeździła co 20 minut w każdą stronę. Do tego pociągi dalekobieżne i towarowe. Myślę, że to Pan/i nie ma zielonego pojęcia o czym pisze.

      Twierdzenie, że miasto nie powinno reprezentować mieszkańców, brzmi jak głos obecnie panującego burmistrza. Nawet tego nie skomentuję.

      Usuń
    5. Także jeżdżę w różnych godzinach przez przejazd na Dworcowej. Kolejki są, najdłuższe w jakich stałam były do Samu. Po przeciwnej stronie - za myjnią, ale naradzie działa przejazd na 3maja.

      Usuń
    6. Do anonimowego z godz. 11.23. Można się oczywiście śmiać, ale to raczej smutne. Po raz kolejny zostanie wprowadzony w życie prymitywny projekt z fatalnym skutkiem dla krajobrazu i komfortu życia mieszkańców.

      Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że trudno będzie cokolwiek osiągnąć. Sam zapytałem mieszkańców, dlaczego tak późno zajęli się tą sprawą? Teraz praktycznie są już łopaty wbijane w ziemię i wywalczyć zmianę projektu będzie niezmiernie trudno. Mieszkańcy twierdzą, że wolą spróbować uratować swoją okolicę późno niż wcale. Nie wiem, co jest śmiesznego w ich postawie?

      Można oczywiście śmiać się z nich, że 10 lat temu nie zwrócili uwagi na jakieś pisane drobnym drukiem ogłoszenie i nie poszli na jakieś zakamuflowane spotkanie konsultacyjne, na którym nikt ich i tak nie potraktowałby poważnie (PKP już tak ma, że nikogo nie traktuje poważnie).

      Można się śmiać, że liczą na pomoc władz miasta, które z drobniejszymi sprawami nie potrafią sobie poradzić. Do władz miasta, których PKP wcale już słuchać nie musi, bo ma wszystkie niezbędne do realizacji inwestycji papiery.

      Można się śmiać, ale to będzie bezduszny śmiech z ludzi, którzy myślą, że ich głos ma znaczenie w ich mieście.

      Śmiałbym się raczej, ale już prędzej płakałbym, z polskich przepisów, które tak wyśrubowały normy akustyczne, że mamy więcej ekranów na głowę mieszkańca niż najbardziej rozwinięte kraje Europy. Jak ktoś wyliczył (linki w komentarzu wyżej) niepotrzebne ekrany akustyczne kosztowały nasze państwo ponad miliard złotych! Z jednej strony bardzo śmieszne, bo ktoś sobie ten miliard zarobił. Z drugiej smutne, bo to nasz publiczny miliard na to poszedł, a w zamian dostaliśmy zdegradowany idiotycznymi kilometrami murów krajobraz.

      Protest mieszkańców nie jest bez sensu. Całkiem niedawno podobny miał miejsce w Warszawie, gdzie na Powiślu miano postawić ekrany wzdłuż głównej linii kolejowej naszego pięknego kraju. Jak się okazało, można było stawiania ekranów uniknąć. Dzięki rozsądkowi wojewody Kozłowskiego zmieniono nawet przepisy, aby nie szpecić krajobrazu miasta. Można? Można. I nie ma w tym nic śmiesznego. Jest tylko zdrowy rozsądek.

      Usuń
  6. Andrzej Ciupiński27 czerwca 2014 12:34

    Makabra! A może znajdzie się jakiś " Wałęsa " i przewróci cały ten projekt, jak mur berliński, w takt pieśni " A mury runą ..."

    - dawny mieszkaniec Puszczykówka

    OdpowiedzUsuń
  7. ESTETYKA też Środowisko Naturalne!
    Z.C.

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzisiejsze władze kompletnie zaniedbały Puszczykowo.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bo to jest tak! Rzekomo idzie o rozwój i wszystko jest dla dobra ogólnego gdy tymczasem coraz więcej przypadków świadczy o planowaniu inwestycji z pominięciem podstawowego podmiotu wszelkich działań i w ramach tego 2 podstawowych czynników od których powinno się wyjść:
    1. Wizji lokalnej.
    2. Konsultacji społecznych jako składowego czynnika wytycznych inwestorskich.
    Szwankuje tu coś elementarnego, jakieś podstawowe procedury nie są wdrożone. Bo takie są przepisy - zaraz padnie odpowiedź.
    Więc?! Potrzebna jest zmiana tych przepisów! Dlaczego my teraz mamy syfa pudrować konkursami piękności jak nie trudniej byłoby opracować memorandum via prasa do ministerstw, przez posłów i europosłów do Unii i niech zabiorą się do skorygowania przepisów: Estetyka na równi z akustyką stanowi o wartości środowiska które trzeba chronić. Przecież bez zmiany prawa na nic nie zda się żaden konkurs piękności. Na szczeblu lokalnym możemy dopiero postawić coś za tym paskudztwem, jak jest miejsce: zasiać krzewy, drzewa, bluszcz, może nakleić fototapety...
    Estetyka wartością składową Środowiska! Estetyka wartością składową Środowiska! Estetyka wartością składową Środowiska!

    OdpowiedzUsuń
  10. Miasto ogrodów ? pytam się gdzie one są :D lepiej zacznijcie podlewać swoje krzaki na działkach a nie tu biadolić i snuć wizję co by było gdyby ;)

    Bierzcie się za pedofilię w kościołach a nie mury i ogrody w głowach :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Pan/i pomylił/a blogi

      Pozdrawiam
      Krzysztof J.Kamiński

      Usuń
    2. zdecydowanie pomyliła

      Usuń
    3. Tu protestuję! Może bezprawnie wkradam się w kompetencje gospodarza ale za cenne tego bloga uznaję że odzywają się tu wszelkie"stwory" prywatne i urzędowe. Inaczej z nudów sam bym się stąd już dawno usunął, co mi zdaje się oferowano, gdy miałem Swoje zdanie na pewne słuszne tematy. Musicie się tu jednoznacznie określić czy jesteście "towarzystwem otwartym" czy kolejnym "gronem wyznawców". Co by źle wróżyło!

      Usuń
    4. Osobiście jednoznacznie stwierdzam, ze nie jest to blog o walce z pedofilią w Kościele a o sprawach PUSZCZYKOWA. I tu widze pomyłkę owej osoby. Mogła się wypowiedziec oczywiscie, tylko to troche tak jak chciec cos powiedziec COŚ a nie powiedzieć NIC. Bardzo politycznie

      Usuń
    5. Powiedziała co wiedziała , a że nie wiedziała za dużo więc napisała co wiedziła

      Usuń
  11. Ten z 18.00 i 11.23 to pewnie ta sama osoba. Musi mieszkać gdzieś blisko kolei i przestraszył się że protesty przeciw ekranom akustycznym mogą być skuteczne.
    Może był na jakimś spotkaniu i przed zakończeniem rozmowy wyszedł? Dlatego nie kojarzy o co dokładnie chodzi.
    Jest jeszcze druga możliwość. Ktoś zatrząsł się o interesik? Tego z kolei łatwo byłoby zidentyfikować z imienia i nazwiska gdyby coś.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdefiniujmy konflikt:
    Komfort mieszkania przeciw komfortowi podróżowania!
    ...
    Jak mawiają Anglicy: ciastka nie można zjeść i go mieć inaczej czy chcecie wygodnie jeździć czy mieszkać? Bo może rozwiązanie jest dziecinnie proste.
    Oto ono: postawić znak ograniczenia prędkości kolei na odcinku domów jednorodzinnych ( !!!! ) i zgodzić się z tym że do Wrocławia dojedzie się o 1 MINUTĘ później?! O 1 minutę później?! Po jaką ch....rę nam ta prędkość?
    Za jaką cenę?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Mieszkamy blisko torów,ale ekranów nie chcemy! Przyzwyczailiśmy się już do pociągowych odgłosów,jest to jakiś element miejscowego "folkloru",natomiast mieszkanie w plastikowo-betonowej puszce to koszmar,którego nawet nie chcemy sobie wyobrażać. A jesteśmy coraz bardziej zdeprymowani zarówno wieściami na temat zmian, które różne "organy" szykują w Puszczykowie jak i tym,że głosy mieszkańców trafiają gdzieś w kosmiczną pustkę.
    p.s. Ktoś tu zaproponował zbieranie podpisów pod protestem drogą elektroniczną - myślę ,że to dobry pomysł

    OdpowiedzUsuń
  14. Modernizacja jest od początku wyrzuceniem ogromnej kwoty pieniędzy publicznych na w gruncie rzeczy niewielki retusz. Gdy zapytałam dlaczego nikt nie pomyślał i przy zabytkowych dworcach nie wpuścił torów w tunel usłyszałam odpowiedź, że na tak duże zmiany inwestycyjne nie przewidziano w ogóle pieniędzy. Doprowadziłam do spotkania Przedstawicieli PKP oraz spółki odpowiedzialnej za remont z konserwatorem zabytków, by uzyskać zapewnienie, że podczas modernizacji charakter peronów (ławki i wiaty i inne elementy małej architektury) zostanie dostosowany kolorystyką i stylistyką do zabytkowych dworców, Mam protokół z rozmowy. Przez myśl jednak nie przyszło mi, że wzdłuż tych dworców mogą zostać ustawione niebieskie ściany ekranów. Czytam te Państwa wpisy i wyrzucam sobie, że w czasie gdy były ustalenia dotyczące modernizacji trasy Poznań-Wrocław nie uruchomiłam prasy, bo tylko ona w tym czasie mogła być skuteczna. Tak, mam poczucie winy, że wtedy powinnam tę sprawę prasowo nagłośnić, a tego nie zrobiłam. O zamiarach zlikwidowania przejazdu na 3 maja słyszałam od 15 lat. O tych planach wiedziała również Rada, którą na bieżąco informowałam o planach PKP. Nikt z radnych okręgów przyszpitalnych na to nie zareagował. Pisałam zresztą o tym w Echu Puszczykowa. Osobiście próbowałam rozpoznać zrobienie przejazdu podziemnego przy dworcu w Puszczykówku. Z powodów urbanistycznych okazało się to niemożliwe, bo wjazd do tunelu musiałby rozpoczynać się przy skrzyżowaniu z Kasprowicza, a wyjazd kończyć przy 3 Maja. Natomiast tym, którzy martwią się o korki wytłumaczę, tak jak mnie kiedyś tłumaczono, że przy elektronicznym sterowaniu szlabany nie powinny być zamknięte dłużej niż 2 minuty.
    UWAŻAM, ŻE PETYCJA I PROTEST MIESZKAŃCÓW W SPRAWIE EKRANÓW MA DUŻY SENS. TRZEBA, BY DOTARŁO TO DO PRASY REGIONALNEJ. Jeśli muszą już być ekrany, żeby zgadzało się w rachunkach, to niechby były z plexi, takie z ptaszkami. Ale za oszczędności jeszcze nikt dotacji nie odebrał, najwyżej trzeba będzie zaoszczędzone pieniądze oddać, więc można nawet w ostatnim momencie dokonać zmian. Sama dzisiaj tę petycję podpisałam! Małgorzata Ornoch-Tabędzka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani już podziękowaliśmy, obecnemu burmistrzowi jak i wszystkim, którzy zamiast zając się sprawą śpią, podziękujemy przy okazji najbliższych wyborów.

      Usuń
  15. Państwu radnym Ewelinie Marcinkowskiej, Stanisławowi Balbierzowi, Andrzejowi Dettloffowi, Ewie Pietrzak i Róży Grześkowiak dziękujemy za brak perspektywicznego myślenia i troski o mieszkańców wyborców Niwki i Puszczykówka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie równałbym winy radnych. Największą, a może jedyną odpowiedzialnością obarczyć trzeba wieloletnich radnych, przedsiębiorców i inżynierów gdyż ci, na co wskazują zdjęcia z Echa i Głosu, wielekroć pokazywali się w towarzystwie posłów, marszałków, starostów, prezydentów, burmistrzów i wójtów a zatem mieli dostęp do źródeł informacji o zamierzeniach, projektach i planach. I, albo nie mając dostatecznie wyrobionej wyobraźni nie dostrzegli potencjalnych szkód albo, co gorsza nie mając dostatecznie wykształconej wrażliwości na dobro publiczne niewiele przejęli się tymi problemami. Zresztą i dziś na pytanie co z drogą 430, odpowiadają, to nie problem najbliższej kadencji, czyli nie mój problem a wasz problem. Na merytoryczne pytania odpowiadają, nie ma co się martwić bo do 2020 roku nie będzie pieniędzy.

      Usuń
  16. Pani Burmistrz, ilu ludzi mieszka na Niwce, którzy jeżdżą przejazdem na 3 maja do Mosiny, ilu ludzi z Puszczykówka jeździ przejazdem na 3 maja do szpitala...nikt nie wie. Pan Stelmachowski obserwował ten przejazd przez godzinę i stwierdził, że niewielu. Szkoda, że nie spojrzał jakie dziury są na ulice 3 maja, tworzą się błyskawicznie po równaniu ulicy i świadczą o intensywności urzytkowania przejazdu. Ludzie łatwo decydują o czymś, co ich nie dotyczy.

    OdpowiedzUsuń
  17. do anonimowyz 02:22

    Sprawa trwa od 2005r. Więc odpowiedzialni na tej zasadzie są nie wymienieni radni, ale wszystkie władze i wszyscy radni z lat 2005-14. Więc idąc ciągiem trzeba by wymienić radnych z ostatniej kadencji również. Gdyby nie radny Krzyżański to nadal nikt by sprawy nie poruszył. Radnym jest się całego miasta, a nie tylko okręgu z którego startuje. Ale nie wiem czy jest sens szukania tutaj winnych. Co to da? Lepiej poszukać metody zatrzymania tego szalonego pomysłu.

    OdpowiedzUsuń
  18. Otóż to!
    ...
    Natomiast warto zwrócić uwagę na pewien odruch"kapitulacji" jaki prezentują aktualni radni wobec poważnych problemów. Nic się nie da, nie na tym szczeblu, jeszcze za wcześnie albo już za późno, ...

    OdpowiedzUsuń
  19. Już w 2005 odbywały się konsultacje społeczne. Pan Napierała jak i wszyscy burmistrzowie, wójtowie itp miejscowości leżących na trasie modernizacji dostali pisemne zawiadomienie. Władze powinni były wtedy powiadomić mieszkańców, którzy mieli również możliwość uczestniczenia w konsultacjach. Niestety nikt z Puszczykowa się nie pojawił, zatem nie zostały złożone żadne wnioski i uwagi. Najśmieszniejsze jest to, że na prośbę Mosiny odbywały się również w Mosinie. Zatem niedaleko. Ostateczne decyzję zapadły w 2011 roku. Dziwne jest to że wielu radnych obecnej ekipy zasiada w radzie już od 2002 jak np ówczesny radny a obecny burmistrz Balcerek, jak i radni Jopek, Szafarkiewicz, Bekas. , a mimo to zbagatelizowali sprawę. Dopuki prace nie ruszyły pełną parą były dużo większe szanse na wprowadzenie poprawek do projektu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry, przez nieuwagę wdarł się błąd ortograficzny powinno być dopóki ;)

      Usuń
  20. Więc tak! Do organizatorów protestu!
    Należy tą akcję rozciągnąć na protest przeciw ekranom akustycznym w Puszczykowie w ogóle! Nie ufajcie zapewnieniom urzędników że droga 430 nie będzie rozbudowywana z braku funduszy do roku 2020. W samej odpowiedzi zawarte jest "pokrętło". Nie odpowiadają merytorycznie to źle wróży i powinno wszystkich mobilizować.
    ...
    Tak jak trudno teraz przyjąć ekrany przy torach tak wzdłuż drogi 430 to paskudztwo już w ogóle się nie da wyobrazić. Jak przy torach jest późno na protesty tak przy drodze 430 w porę. Ja bym chciał odkryć temat ŁADNYCH DRÓG. Do tej pory są to instalacje techniczne a pomyślmy o ich celowej ESTETYCE:
    1.Nawierzchnia - kolor, rodzaj materiału.
    2.Pobocze - konstrukcja znaków, barierki, przystanki, ZIELEŃ (drzewa, krzewy, kwiaty), właśnie ekrany akustyczne.
    3.Obrzeże - reklamy
    Ja wierzę że zdefiniowanie tematu "ładna droga" pomoże projektantom i wykonawcom dróg podejmować trafne decyzje. Namawiam na dyskusję.
    .
    Codzienny użytkownik dróg.

    OdpowiedzUsuń