Szukaj na tym blogu

piątek, 19 października 2018

Zielone wybory

Gdy 4 lata temu publikowałem ostatni post na blogu, byłem przekonany, że to definitywny koniec. W działalności społeczno-medialnej jest jednak tak, że nasze działania rezonują dłużej niż trwa nasze zaangażowanie. Tracimy na nie wpływ i nie zawsze idą w kierunku, który sami uznajemy za najlepszy. Cieszy mnie, że w tegorocznych wyborach wszystkie komitety i większość kandydatów powołuje się na zielone postulaty i ideę zrównoważonego rozwoju. Martwi, że nie zawsze idzie to w parze z racjonalnym podejściem do rozwiązywania konkretnych problemów miasta. Dlatego tym skromnym tekstem chcę przedstawić swoje rekomendacje wyborcze ponad podziałami komitetowymi. Emocje dzielą, dobre pomysły łączą, starałem się zatem wybrać tych, którzy wniosą najwięcej kompetencji, świeżości i nowych pomysłów, a jednocześnie dobrze rozumieją to, co nazywałem na blogu unikatowym charakterem miasta.

Zacznę od komitetu, który jest zupełnie nowy i wprowadził świeżą energię do starej dyskusji o rozwoju Puszczykowa. Komitet "Kocham Puszczykowo" powstał najpóźniej, ale jego członkowie zaangażowani są w sprawy miasta nie od dziś. Uważam, że do Rady Miasta bardzo dużo cennej wiedzy i zaangażowania wniosą była wiceburmistrz Iwona Janicka (okręg 4) i przedstawiciel nowych mieszkańców miasta Piotr Płóciennik (okręg 10). Iwonę znam od czasów szkolnych i zawsze wyróżniała się zaangażowaniem, dodając do tego przez lata naprawdę ogromny zasób wiedzy na temat zarządzania samorządem, pozyskiwania środków i partycypacji. Z kolei pana Piotra poznałem korespondencyjnie przy okazji omawiania Strategii Rozwoju Miasta. Gdybyśmy poznali się kilka lat wcześniej, byłby pewnie jednym z autorów Zielonego Puszczykowa.

Na blogu publikował kiedyś pan Zbigniew Cichocki (okręg 8), którego kompetencje w dziedzinie architektury i świadomość wartości puszczykowskiego charakteru i krajobrazu są mocną rekomendacją do pracy w radzie miasta. Podobnie pani Anna Teklik (okręg 7) posiadająca bogate doświadczenie w pracy z dziećmi i młodzieżą, które na pewno będzie przydatne w nadchodzącej kadencji, ponieważ miasto musi się mierzyć ze skutkami szkodliwej reformy edukacji. Kibicuję także pani Grażynie Ciesielskiej (okręg 3), której nie znam osobiście, ale widzę po jej działaniach, że ma olbrzymie serce dla demokracji nie tylko tej lokalnej. Myślę, że dużo dobrego do rady mogą wnieść także panie Anna Zoll (okręg 13) i Krystyna Jasiczak (okręg 14) oraz pan Bartosza Urbański (okręg 6). Nie miałem okazji z nimi współpracować, ale ich dotychczasowe dokonania zawodowe pozwalają pokładać w nich duże nadzieje.

Bardzo ciekawe kandydatki i kandydatów można też znaleźć w komitecie radnej Agaty Wójcik. Zdecydowanie rekomenduję pana Adama Stalińskiego (okręg 1), który prowadzi bardzo ciekawego bloga o Puszczykowie. Wystarczy tam zajrzeć, aby przekonać się, że ma dużo ciekawych pomysłów i sporą wiedzę o nie tylko o mieście, ale o samorządzie w ogóle. Podobnie jest z panią Barbarą Mulczyńską (okręg 2), która przez lata pracowała w urzędzie miejskim i jest doskonale przygotowana do funkcji radnego. Dodatkowym atutem jest doskonała znajomość miasta i jego mieszkańców. Za wygraną walkę z niedobrym pomysłem tunelu pod ulicą 3 Maja miejsce w radzie należy się też panu Leszkowi Pobojewskiemu (okręg 12). Na pewno będzie walczył o sprawy mieszkańców jak lew. Z poprzedniej kampanii miło wspominam współpracę z Eweliną Marcinkowską i Markiem Błajeckim, którzy już kiedyś byli radnymi i myślę, że ich powrót dobrze by radzie zrobił. Szkoda, że w tym przypadku rywalizują z wcześniej wskazanymi przeze mnie kandydatami w okręgach 4 i 13, bo głos każdy ma tylko jeden.

Na koniec najtrudniejsza grupa kandydatów. Radni, którzy wygrali wybory, startując z KWW Krzysztofa J. Kamińskiego "Odświeżmy Puszczykowo". Za tych kandydatów czuję osobistą odpowiedzialność, bo razem tworzyliśmy program, prowadziliśmy kampanię, a potem bardzo im kibicowałem w codziennej pracy. Nie jest tajemnicą, że nie zawsze zgadzałem się z ich postępowaniem i nie wszystkie ich decyzje popierałem. Nie żałuję jednak, że Agata Wójcik, Maciej Krzyżański i Jan Łagoda zostali radnymi. Agata Wójcik bezkompromisowo staje po stronie mieszkańców w sporach z burmistrzem, Maciej Krzyżański wkłada dużo serca w popularyzację historii miasta i ochronę zabytków, Jan Łagoda specjalizuje się w tematyce samorządowej i zawsze kieruje bliskim mi zdrowym rozsądkiem. Dziś są po przeciwnych stronach barykady, ale gdy czytam ich wypowiedzi albo rozmawiam z nimi osobiście, to widzę, że nadal  chętnie bym z nimi współpracował na rzecz miasta.

Trzymam więc kciuki za Agatę Wójcik w wyborach burmistrza, choć żałuję, że nie jest wspólną kandydatką całej opozycji. U obecnego burmistrza zauważam pozytywny zwrot w zieloną stronę, ale nie da się nie zauważyć, że jest to zwrot pod naciskiem licznych protestów. Jednocześnie jednak burmistrz ciągle wykorzystuje stare i brzydkie chwyty propagandowe np. "Głos Puszczykowa", które skutecznie mnie do niego zniechęcają. Mimo tego trzymam kciuki za dwóch radnych, którzy kandydują z jego komitetu: Macieja Krzyżańskiego w okręgu 9 i Jana Łagodę w okręgu 15.

PS: Słusznie jeden z czytelników zauważył, że pominąłem okręg 11, nie wskazując swojego kandydata. Otóż w tym okręgu kibicuję panu Piotrowi Krzyżańskiemu, który startuje z własnego komitetu. Pana Piotra pamiętam z różnych czasów i różnych miejsc. Moja osobista historia miasta jest związana z jego charakterystyczną sylwetką i wszędobylskością. W radzie jeszcze nie był, a powinien.

piątek, 19 czerwca 2015

Koniec

Szanowni Czytelnicy,

przepraszam, że dopiero teraz publikuję pożegnanie i wyjaśnienie, które powinno się ukazać kilka miesięcy temu. Jedynym, choć niewystarczającym, usprawiedliwieniem jest brak czasu na zebranie myśli i poskładanie kilku zdań z sensem, które jakoś by zamknęły okres wzmożonej działalności bloga Zielone Puszczykowo.

Działalność bloga została zawieszona z prozaicznych powodów. W pewnym momencie jego formuła się wyczerpała i trzeba było poszukać nowych narzędzi. Po zeszłorocznych wyborach samorządowych część współpracowników trafiła do Rady Miasta, część (w tym autor tego tekstu) podjęła decyzję o wycofaniu się z działalności społecznej, a część postanowiła stworzyć nowe formy komunikacji z mieszkańcami. Blog Zielone Puszczykowo odegrał pewną rolę w ożywieniu aktywności społecznej puszczykowian i można z czystym sumieniem dać mu odpocząć.

Brak odpowiedniego pożegnania z czytelnikami ma i ten skutek, że nadal otrzymuję ciekawe informacje o wydarzeniach, inicjatywach i pomysłach. Przepraszam, że nie zostaną one opublikowane, ale naprawdę obecnie nie mam czasu na redakcję nowych artykułów. Zachęcam zarówno czytelników jak i osoby zainteresowane publikacją informacji, apeli i ogłoszeń do skorzystania z nowych serwisów, które powstały w ostatnich miesiącach:

Autorom tych przedsięwzięć życzę powodzenia i wytrwałości. Mam nadzieję, że dzięki ich zaangażowaniu Puszczykowo będzie coraz piękniejszym miastem.

Dziękuję wszystkim współpracownikom, czytelnikom i krytykom za kilkuletnią ciekawą i pouczającą przygodę blogerską.




środa, 28 stycznia 2015

Warsztaty psychologiczno-artystyczne dla dzieci

Fundacja im. Królowej Polski św. Jadwigi serdecznie zaprasza dzieci w wieku od 7 do 12 lat na warsztaty psychologiczno-artystyczne. Warsztaty odbywać się będą w Puszczykowie na ul. Wczasowej 8a od poniedziałku do środy (16-18.02 dla dzieci 7-9 lat, 23-25.02 dla dzieci 10-12 lat) w godzinach od 9 do 15.

Na początek świetna zabawa połączona z ćwiczeniami dla dzieci, które mają trudności z dłuższym skupieniem się oraz dla wiercipięt i mniej cierpliwych. Drugiego dnia zadania, które uruchamiają niestandardowe myślenie i uwalniają wyobraźnię! Dzieci poznają strategie i techniki wspomagające kreatywność. A na zakończenie cyklu warsztaty artystyczne (decoupage, masa solna itd.)

Więcej informacji na www.jadwiga.org i pod nr 61 898 30 68


piątek, 26 grudnia 2014

96. rocznica Powstania Wielkopolskiego w Puszczykowie

W tym roku przypada 96. rocznica Powstania Wielkopolskiego. Z tej okazji zapraszamy serdecznie w imieniu Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa na tradycyjne spotkanie przy grobie uczestnika powstania - pułkownika Juliana Langego. Jak co roku wspominać będziemy puszczykowskich uczestników zrywu niepodległościowego. Spotykamy się na puszczykowskim cmentarzu 27 grudnia o godz. 12.00. 

Sylwetkę pułkownika i jego rolę w Powstaniu Wielkopolskim przypomniał w świątecznym "Kurierze Puszczykowskim" radny Maciej Krzyżański.

Wybuch Powstania Wielkopolskiego i rola w nim Juliana Langego
Maciej Krzyżański

W dniu 27 grudnia 1918 roku wybuchło Powstanie Wielkopolskie. Powstańcy Wielkopolscy pokonali w krwawych bojach oddziały niemieckiego wojska. Jednym z głównych bohaterów powstania był mieszkaniec Puszczykowa - Julian Lange. 

Julian Lange. Zdjęcie ze zbiorów autora.
Jak pisano w artykule „Paderewski w Poznaniu” o przyjeździe wybitnego kompozytora w dniu 26 grudnia 1918 roku : „Przybył wczoraj do naszego miasta jeden z najwybitniejszych i najbardziej zasłużonych obywateli naszych, mąż, który wszystkie swoje siły, wszystkie myśli i czyny oddał na usługi ojczyzny. [...] Poznań zgotował dostojnemu gościowi wspaniałe, imponujące przyjęcie. Miasto przyjęło na siebie szatę gotową, nieprzebrane tłumy ludu zalegały ulice prowadzące do dworca. Nastrój zaś tych tłumów nadzwyczaj serdeczny i podniosły. Gorącymi owacjami naród witał zasłużonego swego przewodnika”.

Władze niemieckie chciały przeszkodzić w przyjeździe Ignacego Paderewskiego do Poznania. Były zdania, że powinien on udać się prosto z Gdańska do Warszawy. Polacy zajęli inne stanowisko. Chcieli, żeby słynny kompozytor odwiedził Poznań. Naczelna Rada Ludowa, która reprezentowała Polaków zaboru pruskiego, ogłosiła społeczeństwu lakonicznie, że „przyjedzie Paderewski”. Poznań został błyskawicznie ozdobiony biało-czerwonymi flagami.

Julian Lange w tym czasie był naczelnym komendantem „Straży Ludowej”. Został wybrany na stanowisko przez „mężów zaufania” – reprezentujących większość miast Wielkopolskich. „Straż Ludowa” była organizacją paramilitarną, która powstała w drugiej połowie 1918 roku dla ochrony ludności polskiej przed napadami ze strony Niemców. Jak pisano w dniu przyjazdu Paderewskiego: „Porządek panował wzorowy, a utrzymywała go Straż Ludowa”. Istniało zagrożenie, że władze niemieckie wydalą z Poznania Ignacego Paderewskiego, dlatego zmobilizowano wszystkie polskie siły. 

Przyjazd przyszłego premiera wyglądał następująco: „Wreszcie nadjechał pociąg. Od razu spontanicznie odezwały się niemilknące okrzyki. Niech żyje, niech żyje! W tej samej chwili na dworcu pogasły wszystkie światła. Ale tysiące pochodni polskich rozświetliły i plac przed dworcem i perony. Z wagonu salonowego wysiadł Paderewski z żoną [...] Komendant dworcowy chciał przeszkodzić w wysiadaniu, ale naczelnik Straży Ludowej p. Lange dobył szabli i zakomenderował na swoich ludzi. Wobec tego komendant cofnął się”.

Ignacy Jan Paderewski. Zdjęcie ze zbiorów NAC.
Ignacy Paderewski wysiadł z pociągu i udał się do Bazaru. W „Kurierze Poznańskim” opisywano pochód w sposób następujący: „Pochód otworzyła Straż Ludowa z komendantem dh. Langem na czele. Za kierownikiem Straży wzniósł się dumny sztandar Związkowy „Sokolstwa” [...]. Tuż za nim orkiestra, a za tą oddział honorowy Straży Ludowej w sile 100 chłopa w mundurach wojskowych pod bronią [...]. Tow. Strzeleckie ze sztandarem, za nimi członkowie poznańskiej Rady Ludowej. Tuż przed powozem postępowali oficerowie angielscy [...] ciągle owacyjnie witani, wreszcie powozy z państwem Paderewskimi i misja angielska, za powozami znowu honorowy odział Straży Ludowej w sile stu chłopa pod bronią a dalej niezależnie, wielotysięczne tłumy”.

Na całej długości pochodu ochranianego przez Juliana Langego czekały tysiące wiwatujących osób. Przybrało to cechy „manifestacji narodowej jedności bez różnicy klas i stanów”. Następnego dnia 27 grudnia 1918 roku wybuchło Powstanie Wielkopolskie.

Jak widać Julian Lange był jedną z najważniejszych postaci w tym kluczowym momencie. Dzięki ochronie jaką roztoczył w dniu 26 grudnia 1918 roku nad Ignacym Paderewskim możliwe było w ogóle przybycie bohatera narodowego do Poznania. Julian Lange całym swoich życiem walczył o Polskę – działając na arenie publicznej i społecznie. Spoczywa na puszczykowskim cmentarzu. Dzięki staraniom Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa nagrobek został w ostatnich latach odnowiony. Zachęcam wszystkich do odwiedzenia miejsca pochówku i złożenia hołdu wybitnemu mieszkańcowi Puszczykowa.

Do napisania artykułu posłużyły archiwalne teksty z „Dziennika Poznańskiego” i „Kuriera Poznańskiego” z 27 grudnia 1918 roku.

wtorek, 23 grudnia 2014

Apel mieszkańców do Burmistrza

Publikujemy list mieszkańców Puszczykowa zaniepokojonych działaniami burmistrza Andrzeja Balcerka. To kolejna odsłona konfliktu wokół planów budowy dużych obiektów handlowych w okolicach ul. Dworcowej. Pod apelem można obejrzeć wizualizację autorstwa Zbigniewa Cichockiego, na której widać, jak zmieni się Puszczykówko po wybudowaniu dużych marketów w tej okolicy.

Puszczykowo, dnia 28.11.2014 r.
Szanowny Pan
Burmistrz Miasta Puszczykowa
Mgr Andrzej Balcerek


Szanowny Panie Burmistrzu,

W związku z kolejną próbą podejmowaną przez inwestorów celem poszerzenia terenów handlowo-usługowych w centrum Puszczykówka między ogrodami z zabudową jednorodzinną, kosztem działek mieszkaniowych, a mianowicie wnioskiem pp. Bolewskich do Burmistrza Miasta Puszczykowa o ustalenie warunków zabudowy dla utwardzenia działek 175/2 i 176, a tym samym zalegalizowania samowoli budowlanej w postaci wybrukowania litą kostką brukową 90% powierzchni działek mieszkaniowych, stwierdzonej przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, wyrażamy nasz zdecydowany protest przeciw w/w inwestycjom, sprzecznym z Programem Ochrony Środowiska Miasta Puszczykowa, Strategią Miasta, jego wizją miasta-ogrodu, zagrażającym wszystkim sąsiadującym z tym terenem mieszkańcom i nade wszystko rujnującym tradycyjny charakter naszej miejscowości. Mamy nadzieję, że projekt decyzji, przesłany przez Pana Burmistrza do Dyrektora Wielkopolskiego Parku Narodowego dnia 20.11.2014, w którym ustala Pan warunki zabudowy tym samym legalizując samowolę budowlaną, nie jest decyzją ostateczną. Mieszkańcy wielokrotnie informowali Pana Burmistrza o toczącym się na rzeczonych działkach nielegalnym procederze, a mianowicie :

  • utwardzenie działek mieszkaniowych w 90% litą kostką brukową bez stosownych zezwoleń, -posadowienie hali o wymiarach 12m x 21m bez stosownych zezwoleń
  • myjnia i parking tirów, bez stosownych zezwoleń. 
Wniosek inwestora wpisuje się w koncepcję zabudowy tego terenu i działki przyległej (firma Boltex), przedstawianej przez inwestora w Urzędzie Miasta, zgodnie z którą na wnioskowanych działkach miałby się znaleźć parking obsługujący supermarket sieciowy. Nie rozumiemy decyzji, w której nie tylko legalizuje Pan samowolę budowlaną inwestora, ale również zmienia dotychczasową funkcję wnioskowanych działek z terenu zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej na usługową . Teren obu działek określa jako teren mieszkaniowy obowiązujące Studium. Nadmieniamy, że oprócz będącej w toku sprawy z wniosku pp. Bolewskich toczy się postępowanie w sprawie wniosku inwestorów o warunki zabudowy dla dwóch innych obiektów handlowych w bezpośrednim sąsiedztwie. Pierwszy z nich dotyczy ulicy Moniuszki -inwestor odwołał się od decyzji Burmistrza do SKO, które przychyliło się do wniosku inwestora i wydało warunki zabudowy na w/w inwestycję, tzn. obiekt handlowy o pow. ok 1200m2. Drugi wniosek obejmuje kolejne setki m2 powierzchni handlowej plus kilkukondygnacyjną, zabudowę deweloperską na terenie obecnego SPOŁEM przy ulicy Dworcowej, wielokrotnie powiększonego o działki sąsiadujące wykupione przez współinwestorów.

Szanowny Panie Burmistrzu! Pamiętając o deklarowanej przez Pana chęci obrony tradycyjnego, unikatowego charakteru naszej miejscowości oczekujemy że dołoży Pan wszelkich starań aby zabezpieczyć Puszczykówko przed zamienieniem go w betonową pustynię kilku tysięcy metrów kwadratowych marketów , parkingów i zblokowanej zabudowy deweloperskiej. W świetle naszych masowych protestów wobec planowanych inwestycji, popartych setkami podpisów , pism i wniosków składanych na Pana ręce w przeciągu ostatnich lat, w tym setkami uwag zawartych w ponad 70 pismach do przedstawionego przez Pana Burmistrza projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla kwartału ulic Dworcowa, Kościuszki, Solskiego, Moniuszki, w których mieszkańcy jednoznacznie opowiedzieli się przeciwko koncepcji zagospodarowania tego terenu forsowanej przez inwestorów, apelujemy aby :

(1) nie legalizował Pan samowoli budowlanej na działkach 175/2 i 176, której celem jest poszerzenie tak już uciążliwej działalności inwestorów na tym terenie

(2) nie przekształcał funkcji działek mieszkaniowych na usługową ( jak w projekcie decyzji z dnia 20.11.2014) na rzeczonym terenie , a w perspektywie nie ułatwiał realizacji koncepcji zabudowy tego terenu wnioskowanej przez inwestorów polegającej na przekształceniu jego funkcji z zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej na usługową, co docelowo zniszczy tradycyjny charakter Puszczykówka bezpowrotnie degradując unikatowy charakter naszej miejscowości.

(3) poparł wszystkie ewentualne wnioski stron postępowania , odwołujących się od decyzji SKO w przypadku planowanego marketu przy Moniuszki, jak i ewentualnych dalszych protestów względem handlowo-deweloperskich inwestycji na tym terenie.

(4) pilnie udostępnił w trybie informacji publicznej:
  • kopie uwag do projektu mpzp dla kwartału ulic Dworcowa, Kościuszki, Solskiego, Moniuszki, składanych po jego wyłożeniu w styczniu 2014, 
  • wszystkie petycje i wnioski mieszkańców Puszczykowa , w których sprzeciwiają się koncepcji wprowadzenia marketów i zblokowanej zabudowy deweloperskiej w Puszczykowie od roku 2009
  • uwagi wnoszone do projektu Studium przez mieszkańców podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Rozwoju dnia 16.06.2014 zawarte w protokole i nagraniu sporządzonych przez UM
(5 ) ustosunkował się pisemnie do decyzji SKO , które uchyliło w całości decyzję Pana Burmistrza , i tym samym umożliwił włączenie przez strony postępowania jednoznacznego poparcia ze strony władz samorządowych wobec odwołania mieszkańców składanego do NSA.

(6) wystąpił z wnioskiem o wstrzymanie wykonalności decyzji SKO w sprawie marketu przy ulicy Moniuszki

(7) wykorzystał wszystkie dostępne środki prawne aby uniemożliwić realizację szkodliwego dla miasta Puszczykowa postanowienia SKO w sprawie marketu przy ulicy Moniuszki,(np. na podstawie Ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, art.8)

(8) przy wydawaniu kolejnych decyzji o warunkach zabudowy, wziął pod uwagę analizy i argumentację SKO w decyzjach uchylających postanowienie Burmistrza, aby zapobiec uchyleniom kolejnych decyzji.

(9) zorganizował w trybie pilnym nadzwyczajne zebranie z Radnymi miasta Puszczykowa, przy udziale mieszkańców w celu ustalenia jednoznacznego stanowiska w kwestii ochrony zagrożonego działaniami inwestorów unikatowego charakteru naszego miasta, wyznaczonego przez obowiązujące dokumenty strategiczne Puszczykowa.

Na wszystkie wyżej wymienione kwestie oczekujemy odpowiedzi w trybie administracyjnym.

Załączniki:

1. Wniosek o udostępnienie w trybie informacji publicznej 
  • kopii uwag do projektu mpzp dla kwartału ulic Dworcowa, Kościuszki, Solskiego, Moniuszki, składanych po jego wyłożeniu w styczniu 2014, 
  • wszystkich petycji i wniosków mieszkańców Puszczykowa , w których sprzeciwiają się koncepcji wprowadzenia marketów i zblokowanej zabudowy deweloperskiej w Puszczykowie ( od roku 2009) 
  • uwag wnoszonych do projektu Studium przez mieszkańców podczas posiedzenia Komisji Budżetu i Rozwoju dnia 16.06.2014 zawartych w protokole i nagraniu sporządzonych przez UM 
Do wiadomości:
Przewodnicząca Rady Miasta Małgorzata Hempowicz
Radni Miasta Puszczykowa

Z poważaniem,


Zasłużona dla Miasta Puszczykowa doktor Zofia Skibińska,
Wojciech Skibiński,
Prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa Gabriela Ozorowska,
Członek zarządu SPP Krystyna Marcolla
Członek zarządu SPP Justyna Kowalińska
Prezes Stowarzyszenia Ochrony Krajobrazu i Tradycyjnego Charakteru Puszczykowa i Mosiny Piotr Wojnowski
Członek zarządu Stowarzyszenia Ochrony Krajobrazu i Tradycyjnego Charakteru Puszczykowa i Mosiny Katarzyna Gosieniecka,
prof. arch. Zenon Błądek,
Mikołaj Pietraszak Dmowski
H. Pietraszak,
dr n. med. Nadia Bryl 
prof. dr hab. UAM Barbara Stawicka-Pirecka
Michał Pirecki,
prof. Witold Maciejewski,
dr Maria Kurpaska
Radosław Kurpaski,
prof. dr hab. Marian Golka
Liliana Golka,
prof. UAM dr hab. Mirosław Loba
prof. UAM dr hab. Anna Loba,
prof.zw.dr hab. Izabela Prokop,
dr Anna Łyczkowska-Hanćkowiak
dr hab. Michał Hanćkowiak  

Wizualizacja: Zbigniew Cichocki

piątek, 12 grudnia 2014

Standardy puszczykowskiej demokracji

Krzysztof J. Kamiński*

Opozycja jest nieodłącznym elementem systemu demokratycznego. Na każdym poziomie władz jej istnienie jest czymś naturalnym. Ma do spełnienia ważne zadania: patrzy na ręce rządzącym, krytykuje i przeciwstawia się tym decyzjom, które uznaje za niekorzystne dla społeczeństwa. Jednym z mierników poziomu demokracji jest również stosunek rządzących do opozycji. Przed 8 laty zwycięski komitet burmistrz Tabędzkiej miał większość w Radzie Miasta, ale zaproponował i pozwolił zając stanowisko wiceprzewodniczącego Rady Miasta radnemu J.Szafarkiewiczowi. Ot, demokratycznie, elegancko i z szacunkiem dla opozycji właśnie. 

W samorządzie lokalnym uznaje się na przykład uczestnictwo radnych opozycyjnych w komisji rewizyjnej za jeden z ważnych elementów działania systemu demokratycznego Przed 4 laty jedyny radny opozycyjny M.Stelmachowski nie został dopuszczony do prac w komisji rewizyjnej. Demokratycznie większość Rady zdecydowała, że nie chce tam opozycji. Władze uznały wtedy, że patrzenie przez opozycję na ręce burmistrzowi Balcerkowi i sprawdzanie wydatków miasta nie jest potrzebne. Wiadomo – ta władza z natury jest uczciwa, sama lepiej się skontroluje.

Obecnie wybrana nasza nowa Rada Miasta, podjęła pierwsze uchwały. Jak zawsze na początku kadencji dokonano wyboru władz Rady Miasta, składów komisji i ich przewodniczących. W tej kadencji radni opozycyjni stanowią 1/3 nowo wybranej Rady Miasta Puszczykowa. Sytuacja sprzed 4 lat się nie powtórzyła. Radni opozycyjni musieli zostać i zostali wybrani do komisji rewizyjnej. I na tym właściwie dobrotliwość rządzącej większości wobec opozycji się zakończyła. Obsadzono 8 stanowisk: Przewodniczącego Rady Miasta, wiceprzewodniczącego RM, przewodniczącego i wiceprzewodniczącego komisji rewizyjnej oraz przewodniczących 4 innych komisji. Opozycji nie pozwolono na obsadzenie żadnego z tych stanowisk! Wszystkie te stanowiska objęli radni, którzy kandydowali z komitetu wyborczego Razem dla Puszczykowa. Do Rady Miasta weszło ich 9, a obsadzili 8 czyli wszystkie z wymienionych stanowisk. Kierowali się zasadą: demokratycznie zdobyliśmy większość, więc pokażemy gdzie jest miejsce mniejszości. Tak wygląda nasz Puszczykowski poziom szacunku dla tych, którzy znaleźli się w Radzie Miasta z komitetu innego niż zwycięski. W Poznaniu dla przykładu przewodniczenie w komisjach objęli radni z każdego komitetu, który znalazł się w Radzie, a w Puszczykowie tylko zwycięzcy. 

Nowa Przewodnicząca Rady Miasta Małgorzata Hempowicz mówi kilka chwil po dokonanych wyborach, że teraz to wszyscy radni razem będą pracować dla miasta i mieszkańców, że nie można już mówić o opozycji i rządzących. Słowa, słowa, słowa. Bez pokrycia w czynach. Fakty są takie, że opozycyjnych radnych zabrakło we władzach i Rady Miasta, i komisji. Jak trzeba było wyciąć nadmiar chętnych do jakiejś komisji, każdorazowo zwycięska większość wycięła tych opozycyjnych. Demokratycznie. Ot przypadek, że wśród nowo wybranych władz zabrakło tych, których Przewodnicząca Hempowicz nie chciałaby nazywać opozycją. Radni z Komitetu wyborczego Razem dla Puszczykowa szli do wyborów pod hasłem „Łączy nas Puszczykowo”. Po dokonaniu wyborów władz Rady Miasta i komisji mogą ogłosić nowe hasło: „Łączy nas Puszczykowo i stanowiska”.

*Krzysztof J. Kamiński - przedsiębiorca, działacz społeczny, kandydat na burmistrza Puszczykowa w wyborach 2014 roku.

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Burmistrz Andrzej "Nic nie mogę zrobić" Balcerek

Konflikt wokół planów budowy dużych marketów
między ulicami Solskiego, Moniuszki i Dworcową trwa,
a burmistrz jest coraz bardziej bezradny. Fot. M. Krzyżański
Krzysztof J. Kamiński*

Wybory minęły, a problemy sprzed wyborów pozostały i należy je pilnie rozwiązywać. To prosta zasada, której podporządkować musi się każda władza, ale szczególnie ta, która odkłada niewygodne dla siebie decyzje na czas powyborczy. Niestety stara-nowa puszczykowska władza, wydaje się być ciągle takim obrotem spraw zaskoczona. Nie przebrzmiały echa wyborów, nie wszyscy wybrani radni zdążyli złożyć przyrzeczenie, a już zostali zaskoczeni przez nowego-starego burmistrza, którego z kolei „zaskoczył” Aquanet proponując podwyżkę cen wody i ścieków dla mieszkańców. Zaskoczył nasze władze tak bardzo, że choć pismo w tej sprawie wpłynęło do urzędu już w październiku (!), to dopiero teraz poddano nowe stawki pod głosowanie nowym radnym na pośpiesznie zwołanej w tej sprawie specjalnej sesji Rady Miasta. Dlaczego nie ujawniono tej „niespodzianki” mieszkańcom przed wyborami? – to pozostawiam każdemu do oceny. Chyba, że to prezent na Święta.

Nie koniec niespodzianek na tym. W piątek 14 listopada przed wyborczą niedzielą, władze miasta otrzymały decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego, który wydał korzystną dla inwestora decyzję w sprawie budowy marketu przy ul. Moniuszki. Tu znowu pełne zaskoczenie władz tą decyzją, tak jak zaskakująca jest data jej wydania. Decyzją SKO inwestor może zacząć budowę marketu, chyba, że mieszkańcy sąsiadujący z inwestycją odwołają się do sądu administracyjnego. Znowu to mieszkańcy ratować mają miasto przed inwestorem. Urząd Miasta i Burmistrz wyrazili zaskoczenie, deklarują pomoc, ale… oni nic nie mogą zrobić! Kiedy przez poprzednie 4 lata mogli coś zrobić, to robili wszystko, aby markety w okolicach Dworcowej powstały. Kiedy mieszkańcy protestowali, Pan Burmistrz Balcerek i Urząd Miasta przedstawiali kolejne projekty planów zagospodarowania dla tego terenu oraz projekty Studium, idące na rękę inwestorom a przeciw mieszkańcom. Dziś rozkładają ręce i zdają się mówić: nic nie możemy zrobić, niech mieszkańcy martwią się sami. 

Przypomnieć chciałbym Panu Burmistrzowi, że we wrześniu 2013 r. mieszkańcy przedstawili mu „Wytyczne” do planu zagospodarowania dla tego terenu, które gdyby były wprowadzone, dziś nie byłoby problemu marketów w tym miejscu. Wtedy ten konstruktywny głos mieszkańców został przez Pana Balcerka zupełnie zignorowany. Dziś Pan Balcerek mówi, że nic nie może zrobić. Podpowiadam: może zrobić wiele, musi tylko chcieć! Wystarczy realizować politykę miejską zgodną z wolą mieszkańców w czasie kiedy można coś zrobić. Za chwilę inni inwestorzy, którzy chcą realizować plany budowy kolejnych marketów w tym rejonie, będą otrzymywać decyzje o warunkach zabudowy i będą chcieli realizować swoje plany biznesowe. Podpowiadam: burmistrz pilnie powinien przedstawić nowej Radzie Miasta projekt zgodny z wolą mieszkańców, zgodny z przedstawionymi w 2013 r. „Wytycznymi". Jeśli tego nie zrobi to znowu przeczytamy, że Burmistrz Balcerek nie może nic zrobić, a mieszkańcy niech radzą sobie sami. Trzeba pilnie zabrać się do pracy, inaczej wyrosną tam 3 markety o łącznej powierzchni kilku tysięcy metrów kwadratowych, który zdegradują Puszczykówko, zniszczą spokój sąsiadom i doprowadzą do gigantycznych problemów komunikacyjnych w tym rejonie miasta.

Kolejna sprawa, za chwilę wkroczy PKP z inwestycją kolejową do Puszczykowa, postawi ekrany i zamknie przejazd na 3 Maja. Już przed wyborami czytaliśmy, że władze miejskie nic nie mogą w tej sprawie zrobić, że to nie oni winni, że winni są poprzednicy. Słyszeliśmy to po 4 latach rządzenia! Ale podpowiadam: jeśli w najbliższym czasie nowe-stare władze miejskie nie zabiorą się pilnie za rozwiązanie problemu zamknięcia przejazdu na ul. 3 Maja, to za chwilę będą równie zaskoczeni jak w poprzednio opisanych sprawach. Należy pilnie rozwiązać kwestię choćby kładki nad torami, albo skomunikowania mieszkańców ulic Jastrzębiej, Sokoła i Kochanowskiego z resztą miasta. W innym wypadku znowu usłyszymy, że burmistrz jest zaskoczony i nic w tej sprawie nie może zrobić. 

Za chwilę ciężkie samochody będą rozjeżdżały nasze ulice dowożąc materiały dla tej kolejowej inwestycji. Jeśli już dziś władze miasta nie staną na wysokości zadania, to za kilka miesięcy inwestycja przeminie, a zniszczone ulice pozostaną. 

Gdyby te wszystkie problemy były tylko problemami burmistrza, który nic nie może, można byłoby machnąć ręką. Niestety dotyczą one mieszkańców miasta. One wybrały władze, aby pracowały dla mieszkańców, a nie tylko bezradnie rozkładały ręce. Chyba, że mieszkańcy wybrali burmistrza Andrzeja "nic zrobić nie mogę" Balcerka.

*Krzysztof J. Kamiński - przedsiębiorca, działacz społeczny, kandydat na burmistrza Puszczykowa w wyborach 2014 roku.

O planach budowy dużych marketów w Puszczykówku oraz towarzyszącym im protestach pisaliśmy m.in. w artykułach: