Szukaj na tym blogu

środa, 8 stycznia 2014

Puszczykowskie markety


Piotr Wojnowski*
Puszczykowu zagraża zalew wielkopowierzchniowymi sklepami. W rejonie ulicy Dworcowej mają zgodnie z planami powstać trzy wielkie markety. Jeden na terenach dawnego przedsiębiorstwa drogowego według pierwotnych planów miał mieć 2000 m kwadratowych (obecny plan przewiduje 1200 metrów kw. powierzchni, w tym 600 metrów powierzchni handlowej), drugi tam gdzie stoi dziś sklep Społem na 400 m kwadratowych powierzchni (cała może być przeznaczona na handel, a trzeci (1200 metrów kw. powierzchni, 1000 metrów powierzchni na handel) między torami a ul. Moniuszki. Przypomnijmy, że jeszcze niedawno chciano wcisnąć market przy ul. Magazynowej. 
Jeden z planowanych marketów ma powstać
przy poszerzonej ulicy Moniuszki.
Fot. M. Krzyżański
Tak duża ilość wielkich sklepów w takim małym miasteczku jak nasze wywołuje niepokój. W miasteczku będącym spokojną sypialnią dużego miasta jest zwyczajnym absurdem. Jest niszczeniem naszego spokoju i komfortu naszego życia. Miasto zmienia się na naszych oczach w drugi Luboń, gdzie jedna galeria handlowa wyrasta obok drugiej. Brakuje nam już tylko szeregowców i TBS-ów. Czy chcemy mieszkać w czymś podobnym do Lubonia? Czy nadal w mieście trochę na wyrost zwanym miastem ogrodem, ale jednak o zdecydowanie wyższym standardzie życia niż mają nasi sąsiedzi jak wspomniany Luboń czy Mosina albo Stęszew? Nie dość, że takie tandetne budy z blachy falistej zaśmiecają krajobraz i szpecą przestrzeń miejską, to niosą śmierć dla całego drobnego handlu wokół. Markety doprowadzą do śmierci rynek wybudowany wielkim kosztem przez trzy kolejne ekipy rządzące naszym miastem. Teraz pojawia się pytanie o zasadność tej inwestycji, a kupców, którzy swój los związali z ryneczkiem skazuje na plajtę. Na plajtę skazuje się też wszystkie inne sklepy i te większe i te małe. Wiadomym jest, że jedno miejsce pracy w Walmarcie w USA kosztowało utratę do 8 miejsc pracy w drobnym handlu w promieniu kilkunastu kilometrów. Nas mieszkańców natomiast skazuje się na kupowanie wyłącznie w wielkich sklepach ze wszystkimi przywarami tej formy handlu opisanymi wielokrotnie w mediach.
Nie dosyć, że zniszczy się przestrzeń miejską i handel, to utracimy te resztki spokoju, jakie jeszcze mamy. Od naszych radnych i władz zależy teraz, jak się dalej rozwinie sytuacja. Przeciwstawienie się wielkiemu biznesowi, korporacjom, wyzyskowi, niszczeniu naszego krajobrazu, niszczeniu naszych miast i drobnej przedsiębiorczości Polaków wymaga dziś odwagi i to jest teraz forma naszego oporu i patriotyzmu. Dlaczego na naszej ziemi stawia się tandetne baraki i sprzedaje się nam niepotrzebne rupiecie wmawiając ich niezbędność do życia i osiągnięcia szczęścia. Dziś jesteśmy traktowani przez żądne kasy i zysku zdehumanizowane korporacje tak jak dawniej kolonizatorzy traktowali czarnych w Afryce sprzedając im szklane paciorki i perkal w zamian za niewolników wywożonych na drugi koniec świata. Podobnie jest z nami, jesteśmy własnością korporacji wraz z całym otaczającym nas światem. Krajobraz, urbanistyka, przyroda, piękno, czy bezpieczeństwo ekonomiczne nas obywateli nie liczy się wcale. Liczy się tylko zysk korporacji i jej akcjonariuszy. Jesteśmy tylko bezwolnymi istotami, które mają iść do blaszanej hali, w której ludzie pracują niczym niewolnicy i naszym obowiązkiem jest kupić najtańsze i njatandetniejsze barachło, zapewniając zysk komuś gdzieś tam daleko. Naszym obowiązkiem jest powiedzieć "NIE" marketom, a nasi radni wybrani przez nas powinni wreszcie wystąpić w interesie puszczykowskich kupców i mieszkańców, a nie w interesie obcych wielkich biznesów. Tego wymaga dziś nasza Puszczykowska Racja Stanu.
*Piotr Wojnowski - założyciel i prezes Stowarzyszenia Ochrony Krajobrazu i Tradycyjnego Charakteru Puszczykowa i Mosiny. 

O sprawie marketów w Puszczykówku mieszkańcy rozmawiali także na wczorajszym otwartym spotkaniu Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa. Relację z dyskusji napisał dla naszego bloga Maciej Krzyżański.

14 komentarzy:

  1. Panie Piotrze, dziękuję - czekałem z niecierpliwością na głos w powyższej sprawie Stowarzyszenia, które Pan reprezentuje. Nasze miasto, nasze piękne Puszczykowo zostało przez wielu z nas wybrane właśnie dlatego, że jest inne,niż Luboń, czy Mosina. Gdybyśmy chcieli mieć markety pod domami nie przeprowadzalibyśmy się z Poznania do Puszczykówka.Szukaliśmy azylu - spokojnego miejsca, komfortu fizycznego i psychicznego, by do końca życia cieszyć się z faktu zamieszkiwania w tym cudownym mieście.Niestety dzisiaj zaczynamy myśleć, że popełniliśmy błąd, gdyż uwierzyliśmy w to, że Puszczykowo jest "miastem-ogrodem", że zapisy zawarte w podstawowych dokumentach miejskich są całkowitą fikcją...

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Piotrze - świetny artykuł!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję, że zajął pan głos w tak istotnej dla mieszkańców sprawie - obronie charakteru naszego miasta.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja jestem "za" żeby powstały markety !! myśleć myśleć !!! żal mi was czasem ludzie. Do roboty a nie jeden temat przez cały rok robić. JESTEM ZA POWSTANIEM MARKETÓW!!!. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jako mieszkańcy terenu, na którym według zapisu mpzp mają powstac trzy supermarkety sieciowe dziękujemy Panu Piotrowi Wojnowskiemu za zajęcie stanowiska w tej kwestii , przekazanie go w formie pisemnej na ręce pana Burmistrza i osobistą obecność na zebraniu z Burnistrzem i Mieszkańcami. Niecierpliwie czekaliśmy na wsparcie ze strony Stowarzyszenia Ochrony Krajobrazu i Tradycyjnego Charakteru Puszczykowa i Mosiny, ale było warto !

    OdpowiedzUsuń
  6. Pan Piotr Wojnowski napisał b. dobry tekst i wręczył go burmistrzowi na wczorajszym spotkaniu - a burmistrz stwierdził publicznie, że ....tego tekstu nie ROZUMIE!.
    To jest kuriozalne - kto nami zarządza? Czy cały komitet grupy NORMALNIEJ z 2010 roku nie wiedział kogo wybiera? Przecież powszechne były informacje o poziomie radnego Balcerka - znany był jako radny-bezradny, ale umowa była taka, że właśnie ta osoba miała być burmistrzem dla wygody ...starosty. I mamy na dole to co mamy! Pozostaje czekać do jesieni i temu Panu podziękować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuriozalna jest również wypowiedż radnego Bekasa dotycząca marketów, który stwierdził że ma inne zdanie w tej sprawie "jako mieszkaniec",ale inne "jako radny". Czy o takich radnych nam chodziło?

      Usuń
  7. Czy radny Bekas poza tym stwierdzeniem rozwinął swoją wypowiedź?
    /JŁ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dodał jeszcze, ze w związku z powyższym wie, jak będzie głosował, ale nie powie.

      Usuń
  8. Ponieważ powtarzają się kłopoty z publikacją komentarzy, informujemy, że redakcja nie usuwa żadnych komentarzy poza tymi, które są obraźliwe lub rzucają nieprawdziwe/nieuzasadnione oskarżenia.

    Poniżej komentarz, który z niewiadomych przyczyn zniknął z bloga. Jest ciekawy, bo prezentuje zupełnie inny pogląd na sprawę marketów niż większość wypowiadających się osób. Komentarz został dodany jako anonimowy (pisownia i treść oryginalna):

    wy sami nie rozumiecie nie ogarnusy jedne!!!. Puszczykowie nie byłaby aż takiego bezrobocia!!. LUDZIE DLACZEGO WY JESTEŚCIE TACY CHAMSCY DO NASZEGO BURMISTRZA. I CO TO Z TEGO MACIE!!!. PRZEMYŚLCIE RAZEM NA TEN TEMAT!!.BO JA SAM CHODZĘ PO PUSZCZYKOWIE I OBSERWUJE CO SIĘ DZIEJE W SKLEPIE SPOŻYWCZYM! ŻEBY MYĆ MIĘSO PŁYNIE DO MYCIE NA CZYŃ!!!??. ROK TEMU SKLEPIE SPOŻYWCZYM NA ULICY NOWE OSIEDLE PANI KIEROWNIK PODESZŁA DO MNIE CZY JA PODPISZE PETYCJE NIE PODPISAŁEM!!! BO TO CHORE I PSYCHICZNE!!. BIEDNA PANI PREZES SWOICH ŚMIERDZĄCYCH SKLEPÓW KTÓRE MYJĄ MIĘSA PŁYNAMI CHEMICZNYMI TERAZ LATA PO CAŁYM PUSZCZYKOWIE ŻEBY POPARLI TO!. CHORE TO !!!. MOSINA MA WSZYSTKO MAJĄ DINO, BIEDRONKĘ, NETTO. A MY PUSZCZYKOWIANIE CO MAMY : ŚMIERDZĄCE PSS , ARTURO ORAZ BIEDRONKĘ. BRAKUJE NAM TAKICH SKLEPÓW JAK LIDL, NETTO, TESCO ITP.!
    PRZEPRASZAM ZE JA PISZĘ DUŻYMI LITERAMI ALE WIEM SAM CO SIĘ DZIEJE U NAS W PUSZCZYKOWIE!!!

    POZDRAWIAM
    PS. OBSERWUJE WAS I BEDE PISAĆ ORAZ PROSZĘ NIE USUWANIE MOJEGO KOMENTARZA BO WCZORAJ PISAŁEM I ZOSTAŁ USUNIĘTY!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cudnie, robi się pięknie na samą myśl o wizji Pana oburzonego brakiem w Puszczykowie Lidla, Netto, Tesco, i innych cywilizacyjnych dobrodziejstw, którymi tak szczodrze obdarowana jest Mosina, Komorniki, czy Luboń. To rzeczywiście nowa wizja rozwoju miasta, autorowi proponuję stanąć do wyborów, jako radny będzie mógł wpisać tą wizję w strategię, studium i statut miasta, o ile oczywiscie zdaje sobie sprawę że takowe dokumenty istnieją. Jest tam również mowa o zapewnieniu mieszkańcom ochrony zdrowia , w tym również psychicznego, do czego autor wpisu być może nieświadomie nawiązuje. Kolejny dowód jak bardzo obniża nam się standard życie w mieście i do jakich dewiacji może to doprowadzać.

      Usuń
    2. No cudnie, robi się pięknie na samą myśl o wizji Pana oburzonego brakiem w Puszczykowie Lidla, Netto, Tesco, i innych cywilizacyjnych dobrodziejstw, którymi tak szczodrze obdarowana jest Mosina, Komorniki, czy Luboń. To rzeczywiście nowa wizja rozwoju miasta, autorowi proponuję stanąć do wyborów, jako radny będzie mógł wpisać tą wizję w strategię, studium i statut miasta, o ile oczywiscie zdaje sobie sprawę że takowe dokumenty istnieją. Jest tam również mowa o zapewnieniu mieszkańcom ochrony zdrowia , w tym również psychicznego, do czego autor wpisu być może nieświadomie nawiązuje. Kolejny dowód jak bardzo obniża nam się standard życie w mieście i do jakich dewiacji może to doprowadzać.

      Usuń
    3. Obrońca burmistrza się znalazł. Boże broń mnie przed takimi przyjaciólmi, bo od wrogów obronię się sam! Zgroza mnie ogarnia na samą myśl, że ktoś taki być może jest moim sąsiadem!!!

      Usuń
    4. Zniszczono ścieżkę rowerową na ul. Rzeczypospolitej Mosińskiej - pracuje tam ciężki sprzęt i poszerza ulicę. Po co? Po to, by ułatwić dojazd mieszkańcom Mosiny do marketów w Puszczykówku. Rewelacja! Inwestycja podobna do zakupu "Grzybka". Dopiero co zbudowane i już zniszczone!

      Usuń