Marcin Muth, Zielone Puszczykowo
Gabriela Ozorowska, Kurier Puszczykowski
Mieszkańcy ulicy Solskiego nie chcą marketu w sąsiedztwie ich domów i ogrodów. Fot. M. Krzyżański |
W imieniu czytelników „Kuriera Puszczykowskiego“ i bloga
„Zielone Puszczykowo“ zadaliśmy radnym i burmistrzowi proste pytanie: Czy jest
Pan/Pani „za“ czy „przeciw“ budowie dużych (grubo ponad 300-metrowych)
obiektów handlowych w rejonie ulic Dworcowej, Solskiego, Kościuszki i terenu
PKP?
Trzech radnych odpowiedziało na pytanie i ich odpowiedzi
zostały zamieszczone na blogu. Dwunastu radnych odmówiło odpowiedzi na pytanie,
publikując w zamian kuriozalne oświadczenie na łamach listopadowego „Echa
Puszczykowa“. Nie byłoby w tej formie odpowiedzi nic zdrożnego (poza brakiem
kultury), gdyby nie fakt, że poglądy w niej wyrażone podważają sens lokalnej
demokracji i wolnych mediów.
Radni napisali bowiem, że „odpowiedzialny radny nie powinien
wypowiadać się publicznie czy jest za, czy przeciw czemuś, co dopiero będzie
przedmiotem pracy Rady Miasta, a do tego nie zapoznawszy
się z podstawowymi dokumentami i wszystkimi zagadnieniami w tej
sprawie“. Jeśli radni są niezorientowani w temacie, to przypomnijmy, że
sprawa marketów w Puszczykówku ciągnie się od wielu lat i każdy miał
szansę zapoznać się zarówno z dokumentami jak i postulatami
wszystkich stron. Zadajmy sobie także pytanie, po co nam radni, którzy nie chcą
nie tylko zabrać głosu w ważnej dyskusji, ale nawet nie zdołali, jak
piszą, zapoznać się dobrze z tematem, nad którym pracują od
wielu miesięcy?
Radni napisali również, że nie chcą, aby ich wypowiedzi
ukazywały się w mediach, które nierzetelnie i stronniczo
przedstawiają wydarzenia w Puszczykowie. Poza sprawą CAK-u nie podali
przykładów nierzetelności i nigdy wcześniej nie zgłaszali zastrzeżeń
merytorycznych do naszych publikacji. W sprawie CAK-u nie
potrafią natomiast odróżnić opinii od relacji, tak jak nie potrafili
rzetelnie odpowiedzieć na pytania zadawane w tej sprawie przez mieszkańców.
Teraz oficjalnie i publicznie ogłaszają bojkot jedynych puszczykowskich
mediów, które się z ich działaniami nie zgadzają. Pewnie, gdyby
mogli, zabroniliby zadawania pytań i przedstawienia odmiennych opinii.
Do tej pory
myśleliśmy, że żyjemy w demokratycznym państwie, w którym obywatele
mają prawo do wolnej prezentacji poglądów oraz do wyboru reprezentantów,
którzy będą w ich imieniu zarządzać miastem. Po przeczytaniu wypowiedzi
radnych, nie jesteśmy pewni ani jednego ani drugiego.
Kuriozalna wypowiedź radnych oznacza, że nie mamy prawa pytać ich o poglądy, szczególnie jeśli krytycznie oceniamy ich poczynania. (Kliknij, aby powiększyć) |
Burmistrz, który również został poproszony o odpowiedź na wyżej wymienione pytanie, nie odpowiedział. Wyłożył za to kolejną wersję miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ulic: Dworcowa, Kościuszki, Solskiego i terenu PKP. Plan może obejrzeć w Urzędzie Miasta od 10.12.2013 r. do 13.01.2014 r., w godzinach od 8.00 do 15.00, ale można też pobrać za naszym pośrednictwem z Google Drive (wystarczy kliknąć w link). Dyskusja nad planem odbędzie się 8 stycznia 2014 r. w siedzibie Urzędu Miejskiego. Uwagi do planu można składać do 31 stycznia 2014 r.
Nie musimy chyba dodawać, że mieszkańcy okolicy zagrożonej potężnymi inwestycjami są bardzo rozczarowani lekceważącą odpowiedzią radnych. Tym bardziej dziękujemy trzem radnym, którzy zdobyli się na odwagę i wyrazili swoją opinię. Poniżej publikujemy link do artykułu z ich odpowiedziami oraz do pozostałych tekstów poświęconych planom budowy marketów w Puszczykówku:
- Co radni myślą o budowie marketów w Puszczykowie? to artykuł zawierający odpowiedzi radnych J. Szafarkiewicz, M. Barłoga i M. Stelmachowskiego na pytanie o ich poglądy na temat budowy dużych marketów w Puszczykówku.
- Cisza kontra markety to felieton Krzysztofa J. Kamińskiego podsumowujący dotychczasową debatę w sprawie budowy marketów w Puszczykowie.
- Relacja z otwartego spotkania SPP, na którym rozmawiano o problemach mieszkańców okolic Dworcowej i Solskiego.
- Porozmawiajmy o marketach i szpitalu podsumowuje argumenty przeciwników budowy marketów
- Wytyczne przeciw dużym marketom zawiera uwagi do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, które zostały przekazane burmistrzowi i radnym.
- Wielka szafa burmistrza Balcerka, czyli mieszkańcy w działaniu to tekst Krzysztofa Kamińskiego, który zwraca uwagę, że burmistrz nie odpowiedział na wytyczne mieszkańców, choć obiecał.
- Slalom radnego Szafarkiewicza to polemika Marcina Mutha z lawirującym między mieszkańcami a inwestorami wiceprzewodniczącym Rady Miasta.
- O co chodzi radnemu Szafarkiewiczowi? to polemika Ewy Łobockiej z wiceprzewodniczącym Rady Miasta
- Wiadomości marketowe, w którym omawiamy walkę mieszkańców Puszczykowa i Mosiny z niechcianymi inwestycjami
- Pikieta przeciw marketom, w którym relacjonujemy czerwcowy protest mieszkańców przed Urzędem Miasta.
- Bierzmy sprawy miasta w swoje ręce, który zawiera m.in. wypowiedź Ewy Łobockiej, jednej z inicjatorek protestu przeciw dużym marketom w okolicach ul. Dworcowej.
- Po co komu markety przy Dworcowej?, w którym przedstawiamy podłoże konfliktu.
Postawa 12 radnych, którzy nie zechcieli odpowiedzieć jest zawstydzająca - ale ich.
OdpowiedzUsuńPrzecież to ludzie z wyboru...Nie odnaleźli się chyba jeszcze w tej demokratycznej rzeczywistości; uważają, że jak mają mandat to są "ponad"; pycha i arogancja zamiast pokory i służby publicznej. Spora grupa radnych to jeszcze ludzie " z nadania" byłego burmistrza J. Napierały, który też nigdy nie chciał rozmawiać bo "nie widział takiej potrzeby". Widać jaki nauczyciel tacy uczniowie....
Generalnie obecni radni są bardzo bojaźliwi, brakuje im cywilnej odwagi, nie mają tez "wyrobienia" medialnego; myślę też, że bardzo słabo orientują się w mieście, a niektórzy wręcz nie wiedzą o jaki teren chodzi - sprawiają wrażenie, że miasto ich nie interesuje a mandat radnego służy im jedynie do bycia raz w miesiącu na sesji i ewent. podniesienia lub nie ręki w głosowaniu - zgodnie z wcześniejszym ustaleniem. Ale przede wszystkim to podstawowy brak kultury....
OdpowiedzUsuńNiestety, musieliśmy usunąć jeden z komentarzy ze względu na jego zawartość. Przypominamy, że nie można publicznie formułować zarzutów o charakterze korupcyjnym bez przedstawienia dowodów. Redakcja bierze na siebie odpowiedzialność za treść komentarzy pojawiających się na blogu, zatem nie możemy pozwolić na publikację oskarżeń, które mogą bezpodstawnie naruszać dobre imię opisywanych przez nas osób.
OdpowiedzUsuń