Szukaj na tym blogu

czwartek, 27 listopada 2014

Burmistrz wygrywa, opozycja silniejsza

Marcin Muth*

Dziś odbędzie się pierwsza sesja nowej Rady Miasta, której skład mocno się zmienił za sprawą wyborów sprzed niespełna dwóch tygodni. Poniżej krótkie podsumowanie zmian i analiza nowego składu Rady. Tekst ukaże się także w najbliższym numerze "Kuriera Puszczykowskiego", do którego lektury zachęcam.

Wybory samorządowe w Puszczykowie zakończyły się powtórnym zwycięstwem burmistrza Andrzeja Balcerka oraz jego komitetu Razem dla Puszczykowa. O ile jednak burmistrz umocnił swoją pozycję, wygrywając wyraźnie już w I turze, o tyle wśród radnych będzie mieć silniejszą niż dotychczas opozycję. Co więcej, większość w Radzie Miasta została uratowana tylko dzięki rozłożeniu głosów na dwa komitety opozycyjne.

Burmistrz Andrzej Balcerek otrzymał rekordowe poparcie. Żaden z kandydatów nie otrzymał nigdy takiego poparcia ani w pierwszej ani nawet w drugiej turze wyborów. Może to oczywiście dziwić, bo konfliktów na linii mieszkańcy-władze miasta w minionej kadencji nie brakowało, a kontrkandydaci burmistrza byli przygotowani do wyborów nader solidnie. Jako krytyk burmistrza, gratuluję mu pięknego zwycięstwa i życzę, żeby obecna kadencja była łatwiejsza dla niego i dla mieszkańców. Mam nadzieję, że dzięki mądrym decyzjom uda się uniknąć niszczących społeczność konfliktów.

Choć burmistrz pozostaje na stanowisku, to trzeba dostrzec wyraźne ostrzeżenie dla rządzącej większości. W wyborach do Rady Miejskiej stracili 4 mandaty w porównaniu do poprzedniej kadencji, a reelekcji nie wywalczyli m.in. przewodniczący Rady i wieloletni radny Janusz Szafarkiewicz oraz radny Paweł Rochowiak. Jeśli dodamy, że w wyborach nie wzięli udziału wieloletni radni Piotr Bekas, Andrzej Dettloff i Krzysztof Jopek, to zobaczymy, że obóz rządzący także uległ radykalnemu odświeżeniu. Do dotychczasowych radnych Władysława Hetmana, Tomasza Potockiego, Elżbiety Czarneckiej, Małgorzaty Hempowicz i Małgorzaty Szczotki dołączyli Filip Ryglewicz, Jakub Musiał, Elżbieta Bijaczewska i Ryszard Teuschner. 

Drugą siłą w Radzie Miasta będą reprezentanci komitetu "Odświeżmy Puszczykowo". Największą sensację sprawił młody prawnik Łukasz Grzonka wygrywając z radnym Szafarkiewiczem. Jeszcze młodszy Jan Łagoda pokonał radnego Rochowiaka w Niwce, w czym zapewne pomogły głosy mieszkańców okolic szpitala, którzy mają złe doświadczenia z obecnymi władzami. Również świetny wynik Doroty Łuczak-Dydowicz w okręgu obejmującym okolice Dworcowej pokazuje, że mieszkańcy tej okolicy nie wybaczyli rządzącym afery z planami budowy kilku dużych obiektów handlowych w sąsiedztwie ich domów i działek. W okręgu na Starym Puszczykowie mandat zdobyła dawna felietonistka "Kuriera Puszczykowskiego" Agata Wójcik, a Maciej Krzyżański jako jedyny kandydat wygrał wybory w okręgu poza miejscem swojego zamieszkania. Skład Rady uzupełni kandydatka komitetu Nasze Miasto - Alfreda Brączkowska. 

Warto zauważyć, że gdyby komitety opozycyjne poszły do wyborów razem, to mogły zdobyć nawet 12 mandatów, ponieważ w 6 okręgach zsumowane wyniki kandydatów komitetów opozycyjnych są wyższe niż kandydata Razem dla Puszczykowa. Opozycyjna Rada Miasta na pewno zdopingowałaby burmistrza do lepszej pracy. Stało się jednak inaczej, należy zatem pokładać nadzieję w nowych radnych rządzącej większości i liczniejszej niż dotychczas opozycji. Wierzę, że nowi radni nie będą chcieli powielać starych błędów i zdecydowanie bliżej będą współpracować z mieszkańcami. Czego im i czytelnikom życzę.



*Marcin Muth - założyciel i redaktor bloga Zielone Puszczykowo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz