Szukaj na tym blogu

wtorek, 16 kwietnia 2013

Modernizacja linii kolejowej Poznań-Czempiń

Zabytkowy dworzec w Puszczykówku został
wyremontowany już kilka lat temu  dzięki
determinacji mieszkańców i władz samorządowych.
Fot. W Kowaliński
Rozwój Puszczykowa od XIX wieku jest nierozerwalnie związany z wybudowaną w 1856 roku linią kolejową z Poznania i Wrocławia. Na początku XX wieku powstały stacje w Puszczykowie i Puszczykówku, które początkowo obsługiwały narastający ruch letników i turystów, a potem przez dziesięciolecia służyły mieszkańcom dojeżdżającym do pracy i szkół w Poznaniu. Ostatnie 20 lat to dramatyczny kryzys polskich kolei, co przełożyło się na odwrócenie mieszkańców miasta i samorządowców od tej formy komunikacji. Na szczęście, kolejarze powoli nadrabiają stracony czas, czego kolejnym dowodem jest rozpoczęta właśnie modernizacja linii kolejowej na odcinku Poznań-Czempiń.

Inwestycja, dzięki której pociągi będą mogły rozwijać prędkość do 160 km/h (kiedyś w przyszłości podobno nawet do 200 km/h), skróci przejazd na trasie z Poznania do Wrocławia do 1 godziny i 40 minut. Przez najbliższe 2 lata kosztem 940 milionów złotych na zlecenie firmy PKP Polskiej Linie Kolejowe konsorcjum firm FFC Construccion S.A. oraz AZVI S.A. przeprowadzi:
  • wymianę torów i trakcji na całym odcinku, 
  • przebudowę 17 przejazdów kolejowych (12 zostanie zlikwidowanych),
  • modernizację 3 stacji kolejowych w Luboniu, Mosinie i Czempiniu oraz 5 przystanków osobowych: Puszczykówko, Puszczykowo, Poznań Dębiec, Iłówiec i Drużyna Poznańska,
  • budowę specjalnych przejścia dla zwierząt, a w terenie zabudowanym odcinków ekranów akustycznych.
Skala inwestycji jest ogromna i trudno sobie wyobrazić, jak będzie wyglądało nasze miasto po jej zakończeniu. Z pewnością będziemy musieli się przyzwyczaić do mniejszej ilości przejść oraz przejazdów. Zlikwidowany zostanie przejazd przy ulicy 3 Maja, co spotkało się z protestami okolicznych mieszkańców, które ostatecznie nie zostały uwzględnione. Przejazdy przy dworcach zostaną zmodernizowane, powstać ma też przejście pieszo-rowerowe między ulicami Fiedlera/Mickiewicza a Kopernika. Na pewno też leśne spacery nie będą mogły już tak beztrosko i w dowolnym miejscu przecinać linii kolejowej. Dużym zyskiem dla mieszkańców Puszczykowa i Mosiny będzie przebudowa nieszczęśliwego przejazdu w Lasku, który skutecznie korkuje ruch na jedynej drodze w kierunku Poznania.


Zmienią się też oba przystanki na terenie naszego miasta. Postawione zostaną wiaty i ławki, zainstalowane ma być oświetlenie. Perony zostaną podwyższone do 76 cm przy jednoczesnym wyposażeniu ich w instalacje ułatwiające poruszanie się niepełnosprawnym, rodzicom z wózkami i osobom starszym. Można mieć nadzieję, że kolejarze pomyślą też o automatach do zakupu biletów, bo obecnie kupienie biletu na naszych stacyjkach jest trudne (Puszczykówko) lub niemożliwe (Puszczykowo). 


Porannych pociągów w kierunku Poznania jest mniej i jadą dłużej.

Zanim jednak będziemy mogli cieszyć się z nowoczesnej trasy kolejowej, szybszych pociągów i wygodniejszych dworców, czekają nas 2 lata utrudnień. Już teraz na odcinkach Poznań-Luboń oraz Czempiń-Mosina pociągi jeżdżą tylko po jednym torze, co oczywiście wpływa na długość podróży, która w rozkładach waha się obecnie w zakresie od 21 do 28 minut z zastrzeżeniem, że może ulec zmianie. Zmniejszono też liczbę pociągów - rano w kierunku Poznania pojedzie 6 pociągów o  zamiast dotychczasowych 8, a powracający popołudniu do swoich miejscowości będą mieli do dyspozycji praktycznie tylko 4 pociągi o 14.45, 15.52, 16.45 oraz 17.55.


Powrotnych pociągów jest jeszcze mniej, za to jadą jakby szybciej.
Aktualny i dokładny rozkład PKP najlepiej sprawdzić tutaj.

Modernizacja budzi emocje jeszcze z innych powodów. Wielu mieszkańców Puszczykowa zaniepokojonych jest planowaną wycinką drzew wzdłuż linii kolejowej. Niestety, w tej sprawie niewiele się da zrobić. Plany modernizacji były przez kilka lat omawiane z władzami samorządowymi oraz władzami WPN i na obecnym etapie pola do negocjacji już nie ma, choć oczywiście władze miasta i parku powinny z jednej strony pilnować, aby prace modernizacyjne wpłynęły w jak najmniejszym stopniu na przyrodę i krajobraz. Skoro zostaną wycięte drzewa, a na ich miejsce powstać mają ekrany akustyczne, to już dziś należy pomyśleć, czy nie da się jakoś złagodzić brutalnej architektury wyciszającej - odpowiednio zaprojektowaną zielenią. Na pewno też warto sprawdzić, czy ilość ekranów akustycznych jest dobrze dopasowana do realnych potrzeb i przepisów. Jak pokazują przykłady autostrad czy przebudowy linii kolejowej w Warszawie, nie zawsze budowa ekranów akustycznych jest konieczna, czasami po prostu brakuje inwestorom lub urzędnikom wyobraźni.

12 komentarzy:

  1. Ta inwestycja dotyka jak wszystkie problemów estetycznych, w szczególe chodzi o ekrany akustyczne i małą architekturę oraz umeblowanie dworców i peronów. Czyli aktualny jest jak w poprzednim artykule Bachczysaraj...problem podejmowania decyzji estetycznych przez technokratów. Problem wiedzy estetycznej. Natomiast nigdy nie pogodzę się z tezą, że decyzje zapadły i są nieodwołalne, i nie ma z czym dyskutować. Na wszystko można wpłynąć jeśli jest ważny powód i determinacja. Są różne możliwości wpływania na tzw. nieodwołalne postanowienia. O tym później.
    Na dwie rzeczy już muszę zwrócić uwagę, na projektowane ekrany akustyczne i na wykres prędkości pociągów szybkiego ruchu. Zacznę od drugiej sprawy. Pociąg aby osiągnąć 160 km/h rozpędza się na określonym odcinku, hamowanie od tej prędkości również ma określony odcinek. Pociąg to nie samochód, ma swoją masę i bezwładność. A zatem czy ktokolwiek widział wykresy prędkości tych pociągów na odcinku Poznań - Mosina? Jeśli na trasie szybkiego ruchu jest stały przystanek Mosina to oczywiste, że na odcinku od Poznania pociąg nie będzie jechał z maksymalną prędkością bo to jest nie potrzebne i nawet nie możliwe. A zatem powstaje tu jakaś luka w INFORMACJI! Trzeba to wyjaśnić. Może te ekrany akustyczne są niepotrzebne? I jest to interes przy okazji?
    Jak znam od podszewki budownictwo to powiem, że często odpowiada się ciekawskim na dzień dobry, że takie są przepisy gdzie na prawdę coś się nie chce a zwłaszcza nie popłaca.
    Ekrany akustyczne w aktualnej postaci architektonicznej, estetycznej są zakałą krajobrazu. Zobaczcie jak zdewastowano nimi okolice Kórnika. Kiedyś w wiadomościach był omawiany ten temat jako pole rozwoju niegospodarności. Pokazywano kilometry ekranów w szczerym polu. Nie chcę być źle zrozumiany, nie nazywam jeszcze pogłoski o jakichś projektowanych płotach ochronnych czy akustycznych przez puszczykowski las podejrzeniem o niegospodarność ale nad potrzebą takowych już się z góry zastanawiam. Niech nam pokażą wykresy prędkości i przykładowe rozwiązania ze świata. Przepisy sami zbadamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się złożyło,że dopiero teraz dowiedziałam się o mających powstać ekranach akustycznych,i szczerze powiedziawszy jestem przerażona i zbulwersowana,faktem , ,że zostanę odcięta od mozliwości codziennego spacerowania po lesie z psami, bo nawet nie zatroszczono się by umożliwić mieszkańcom Dabrowskiego i okolic mozliwości przejścia na druga strone torów,Nic nie słyszałam o konsultacjach społecznych na powyższy temat. zapewne ruszyłabym oprotestować ten pomysł Ekrany są wyjątkowo szpetne i nie potrafię sobie nawet wyobrazić, jak zrujnują piękny letniskowy pejzaż miasta, Jestem gotowa włączyć się w każdą akcje mająca na celu ,zweryfikowanie powyższego projektu

      Usuń
  2. Zajmuję się sprawą kolei od dłuższego czasu. Nie da się powstrzymać budowy np. ekranów akustycznych, gdyż groziłoby to utratą dotacji unijnych. Na odcinku 18 kilometrów – z 32 kilometrów remontowanych – będą stały te ekrany. Estetyka peronów też nie będzie ciekawa: progi, perony, gabloty. Wycięte zostanie ponad 2 hektary lasów. Krajobraz w Puszczykowie ulegnie dewastacji. Uważam, że obszary przy ekranach akustycznych powinny być zazielenione.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dlaczego dotacja unijna uzależniona jest od zamontowania lub nie owych ekranów akustycznych? Czy aby nie jest tak jak w wypadku ekranów przy autostradach, gdzie osłaniają one hektary pól, nie dlatego,że Unia tego wymagała, nie dlatego, że mają one kogoś chronić od hałasu, ale dlatego, że jakiś producent owych ekranów, jest dobrze ustosunkowany z urzędnikami i ci kupują od niego owe ekrany, bez względu na to czy są potrzebne czy nie. W wypadku ekranów przy autostradach również tłumaczono to Unią i przepisami, a kiedy jakiś wnikliwy dziennikarz dopytał jakie to przepisy, okazało się, że przepisów takich nie ma i do dziś nie można poszukać tego, kto nakazał montować ekrany w szczerym polu. Czy aby tu nie jest podobnie?
      Krzysztof Kamiński

      Usuń
    2. To chodzi a całość przetargu. Konsultacje i wybór firmy, która wykona remont już nastąpiły. W przypadku rewizji ustaleń, remont torowiska może zostać wstrzymany. Najważniejsza jest modernizacja linii kolejowej, tak, żeby mieszkańcom naszego miasta dojeżdżało się jak najlepiej i najszybciej do centrum. Niestety PKP PLK jest dość głuche na głos pasażerów. Przykładem może być Poznań Główny. Bardzo bym się ucieszył jeśli PKP PLK dokona rewizji ustaleń. Dlatego jeżdżę na różne spotkania w związku z remontem poznańskiego węzła kolejowego. Już wielokrotnie zwracałem uwagę na mankamenty związane z remontem. Mam nadzieję, że jeszcze da się coś zrobić. Proponuję jak najwięcej naciskać na różne władze, w celu uratowania krajobrazu puszczykowskiego. Opcja minimum to zasłonięcie za pomocą drzew ekranów akustycznych, a opcja maksimum to ich całkowite usunięcie ich z planów. Należy również monitorować plany remontu szosy Mosina – Poznań, bo tam też będą chcieli pewnie postawić ekrany akustyczne. W mediach mówi się o tzw. akustycznym lobby. Pewnie jak zwykle, chodzi o poważne pieniądze.

      Usuń
  3. W tekście są linki do artykułów na temat nadużyć przy montowaniu ekranów akustycznych w przypadku dróg oraz linii kolejowej w Warszawie. Gdy chciano zabudować ekranami spory fragment Powiśla, wojewoda postawił weto i nie wydał pozwolenia na budowę. Zbadał też, dlaczego polskie przepisy są tak restrykcyjne, że wszędzie każą budować wysokie na cztery metry płoty wzdłuż dróg i linii kolejowych. Potem już poszło gładko - zmieniono przepisy, a audyt wykazał, że przepłaciliśmy miliardy za ekrany, które już powstały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To teraz dopłacimy za ich demontaż. Przepis powinien być taki:

      EKRANY AKUSTYCZNE SĄ MONTOWANE NA WNIOSEK OBYWATELI. PROJEKTANT DROGI KTÓRA MA PRZEBIEG PRZEZ TEREN ZURBANIZOWANY MA OBOWIĄZEK POWIADOMIĆ O TYM FAKCIE MIESZKAŃCÓW. JEŚLI W OKREŚLONYM USTAWOWO CZASIE (?) NIE WPŁYNIE DO ODPOWIEDNIEGO URZĘDU GMINY WNIOSEK O MONTAŻ EKRANÓW AKUSTYCZNYCH UZNAJE SIĘ ŻE NIE BĘDĄ BUDOWANE.

      Proste rozwiązanie. Panie pośle Arkady Fiedler, jeśli pan to przeczytał to upoważniam pana do użycia tego pomysłu jako pana własny projekt ustawy.
      Z poważaniem, Wyborca.

      Usuń
    2. http://www.zm.org.pl/?a=dosc_dziadostwa_na_kolei-134

      Cytat z tekstu:
      "Skończmy z dziadostwem na kolei. Dlaczego przystanki kolejowe powstające w XXI wieku ze środków unijnych nie mogą wyglądać tak, jak budowane w tym samym czasie przystanki metra, komunikacji miejskiej czy stadiony? W najbliższym czasie złożymy zapytania w procedurze przetargowej dla w/w projektów, które umożliwią spółce zmodyfikowanie specyfikacji o wymogi odnośnie architektury przystanków, zaprojektowania monitoringu wizyjnego na przystankach oraz wymogu dysponowania przez zespół projektowy architektem.

      Odnośnie architektury proponujemy wprowadzenie następującego zapisu:

      "Zamawiający wymaga, aby projektowane budowle wraz z wyposażeniem cechowała dopracowana architektura i wzornictwo, z zastosowaniem współczesnych form, i trwałych materiałów o podwyższonym standardzie: szkła, aluminium, drewna, drewna klejonego, stali nierdzewnej, okładzin ceramicznych, aluminiowych, z blach perforowanych, blach cynkowych lub tytanowych itp."

      Usuń
  4. Wracając do kolei to czystość, jeszcze raz czystość i zapachy. Mogli by je perfumować jakimiś olejkami eterycznymi na bazie lawendy czy może sosnowej żywicy. A druga sprawa to inter kom, radio węzeł, pociąg to doskonała okazja do komunikowania się. O muzyce nie wspomnę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Postawić ekrany akustyczne i koniec. A niezadowoleni do roboty a nie tylko marudzić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście. Ordnung must sein!! A niezadowolonych do kamieniołomów!! A literaci do pióra!!
      Skąd my to znamy?

      Krzysztof Kamiński

      Usuń
  6. Generalnie należy się cieszyć z modernizacji linii kolejowej.
    Jedyne co martwi to te ekrany akustyczne - będziemy wjeżdżać do Puszczykowa w tunelu! Myślę, że władze miasta powinny to jeszcze negocjować, przynajmniej spróbować a jak się nie da (choć na przykładzie Warszawy widać że można!)to koniecznie zawnioskować zadrzewienie. Tych ekranów nie rozumiem, bo jeśli chodzi o zwierzęta to wystarczy siatka parkanowa a wzdłuż torów na linii Puszczykowa nie ma zabudowań mieszkalnych więc może jednak ustąpią...

    OdpowiedzUsuń