Komunikacja autobusowa w Puszczykowie jest słabo przemyślana i niewystarczająca, ale i tak jako jedyna zapewnia w miarę pewny dojazd do Poznania. Fot. M. Muth |
Problemy z komunikacją w Puszczykowie
Maciej Krzyżański*
W nowoczesnych państwach jednym z najważniejszych elementów funkcjonowania miast jest komunikacja publiczna. Dzięki niej możliwy jest szybki i łatwy dojazd uczniów, studentów, seniorów, ludzi pracujących. Dobrze zorganizowana komunikacja publiczna pozwala w znaczący sposób zmniejszyć tłok na ulicach oraz zagwarantować najwyższy standard dowozu do celu dla poszczególnych osób. Jednak przede wszystkim komunikacja publiczna pełni funkcję społeczną, czyli ma służyć społeczeństwu tak jak dobrze zbudowana droga czy chodnik wybrukowany dobrze ułożoną kostką.
W Puszczykowie mamy różne środku transportu do wyboru. Autobusy linii 651 są dotowane przez Puszczykowo, Komorniki, Luboń oraz przez Mosinę. Korzysta się z nich wygodnie, gdyż można zakupić bilet na strefę A, B i C i przez to oszczędzić pieniądze, ale nie koniecznie czas. Przerwy pomiędzy poszczególnymi kursami autobusów są w niektórych porach dnia bardzo długie. Zniechęca to bardzo do korzystania z tej linii. Najgorzej oczywiście jest w zimie, kiedy trzeba czekać na pętli autobusowej na Dębcu na upragniony 651. Luboń na linii pomiędzy Dębcem a Laskiem uzupełnił połączenie 651 linią 602, a do centrum Poznania jedzie autobus 603. Dzięki takiemu rozwiązaniu mieszkańcy Lubonia mają dużo bardziej komfortowy dojazd niż mieszkańcy Puszczykowa.
Druga linia również dotowana przez puszczykowskich podatników to Eko-Rondo. Bardzo często zdarza się, że autobusy tej linii jeżdżą w niewielkiej odległości czasowej od linii 651. Autobusy Eko-Rondo mają bardzo wygodne siedzenia, ale niestety bilety mają taryfę odcinkową i nie są respektowane w Poznaniu. Wielka szkoda, że tak nie jest, ponieważ byłoby to udogodnienie i korzystniejszy cenowo przejazd dla dojeżdżających. Na pewno korzystny jest fakt, że Eko-Rondo w niektórych godzinach obsługuje Stare Puszczykowo.
Do tej wyliczanki możemy jeszcze dodać autobusy PKS. Są one dużo droższe, ale za to jadą szybciej i dojeżdżają do samego centrum miasta. Niestety, ich ilość jest niewielka, a punktualność też nie jest ich największym atutem. Rozkład tych autobusów pokrywa się też w dużej mierze z kursami innych linii, jest zatem nikłym wzmocnieniem oferty.
Do tej wyliczanki możemy jeszcze dodać autobusy PKS. Są one dużo droższe, ale za to jadą szybciej i dojeżdżają do samego centrum miasta. Niestety, ich ilość jest niewielka, a punktualność też nie jest ich największym atutem. Rozkład tych autobusów pokrywa się też w dużej mierze z kursami innych linii, jest zatem nikłym wzmocnieniem oferty.
Do Poznania można dotrzeć również pociągiem. W zaledwie dwadzieścia minut można dotrzeć do centrum Poznania. Jednak w wyniku remontu linii Poznań-Wrocław liczba pociągów spadła, przez to przerwy pomiędzy poszczególnymi kursami się zwiększyły. Po remoncie zostanie zwiększona liczba kursów pomiędzy Puszczykowem a Poznaniem oraz zwiększy się szybkość przejazdu. Władze miasta powinny zawczasu pomyśleć o budowie parkingów w bliskiej odległości od stacji, które pozwoliłyby na wygodne parkowanie samochodem i przesiadanie się do pociągu. Trzeba też pomyśleć o uruchomieniu linii autobusowych obsługiwanych przez busy lub małe autobusy, które będą dowozić mieszkańców oddalonych dzielnic do dworców w Puszczykowie i Puszczykówku. Takie rozwiązania są standardem na zachodzie - oszczędzają czas i pieniądze.
Niestety, wszystkie te środki komunikacji publicznej kończą kursowanie o godzinie 23.15. Po tej godzinie do Puszczykowa dojechać transportem publicznym się już nie da. Władze miasta powinny pomyśleć, aby choćby w weekendy umożliwić dojazd młodym i starszym mieszkańcom Puszczykowa z Poznania. Wiele osób wraca z kina, pubu czy jakiś uroczystości i nie może dojechać do domu.
Zaniedbano również kwestie techniczne takie jak budowa ekranów akustycznych. Wzdłuż torów zostaną ustawione ekrany akustyczne, które odetną wiele dróg dotarcia na stację w Puszczykówku. Przykładem może być przejście z ulicy Reymonta na stację. W planach nie było tam przejścia dla pieszych. Na posiedzeniu komisji tematycznej, podczas omawiania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, zwróciłem uwagę na to, że droga wzdłuż peronów w Puszczykówku jest potrzebna. Władze miasta skontaktowały się z instytucjami odpowiedzialnymi za remont i wynegocjowano prowizoryczne przejście w tym miejscu przez bramkę awaryjną oraz przez nieutwardzony nasyp, który powstanie w wyniku podwyższenia poziomów peronów. Uważam, że w tym miejscu powinno być normalne dojście do peronów dla mieszkańców sąsiednich ulic i dla turystów, którzy chodzą tędzy z lodziarni do Muzeum Fiedlera.
Następnym problemem jest przejazd na ulicy 3 Maja, który zostanie zlikwidowane. Dzisiaj droga to jest wielkim udogodnieniem komunikacyjnym dla mieszkańców. W tym miejscu powinno powstać przynajmniej przejście dla rowerzystów i dla pieszych. Ulica 3 Maja jest jedną z najstarszych w Puszczykowie. Likwidacja przejazdu spowoduje podzielenie Puszczykowa na dwie części i utrudnienia dla mieszkańców tego rejonu miasta.
Wszystkich mieszkańców Puszczykowa zachęcam do zgłaszania problemów i pomysłów pod numerem 508467405 bądź adresem krzyzanskimaciej@gmail.com. Jestem również obecny co dwa tygodnie na dyżurach w Urzędzie Miasta.
*Maciej Krzyżański - puszczykowski radny wybrany w wyborach uzupełniających z ramienia komitetu "Odświeżmy Puszczykowo", historyk i organizator spacerów po mieście.
Nie narzekajmy na PKS , autobusy jeżdżą na pewno punktualniej niż nasze pociągi
OdpowiedzUsuń( z tego powodu przeniosłam się właśnie na PKS), nawet zimą nie ma problemu, A ceny na naszej trasie ma cały czas promocyjne, i tak taniej wychodzi niż by jechać Eko i płacić za bilet autobusowy i tramwajowy.
Ten tekst nic nie wnosi. Opisuje tylko to, jak wygląda sytuacja, nic szczególnego. Może trzeba porozmawiać jak i z przedstawicielami ZTM-u oraz Eko? Szczególnie z tymi powrotnymi. Trzeba zostawać u znajomych w mieście, bo nie ma tu jak wrócić późnym wieczorem, ewentualnie wczesnym rankiem.
OdpowiedzUsuńMoże dla zwykłych ludzi wszystkie problemy są znajome, bo korzystają z komunikacji publicznej. Niestety Ci co decydują o zwiększeniu bądź zmniejszeniu połączeń , często nie korzystają z np. autobusu.
UsuńA czy można przy okazji zapytać Pana, co zrobił Pan w tej sprawie, jako radny? Oczywiście oprócz krytyki, bo ta nam raczej rozkładu jazdy nie zmieni.
UsuńRolą opozycji jest ocena i krytykowanie postępowania tych, którzy rządzą. To stara zasada demokracji. Tak samo zasadą jest również, że to ci którzy wygrali w wyborach rządzą i decydują m.in. o kształcie komunikacji czy o tym gdzie staną ekrany. A my wyborcy co 4 lata decydujemy czy rządzący wypełniali dobrze swoją funkcję, czy może opozycja miała rację. Więc w kwestii" " co zrobiliście aby było lepiej ?" to proszę pytać burmistrza i rządzącą większość, niż jedynego opozycyjnego radnego.
UsuńPozdrawiam
Wielka szkoda, że nie odróżnia Pan (Pani?) krytyki od ktytykanctwa. Krytyka ma to do siebie, że wskazuje alternatywy dla krytykowanych rozwiązań, zaś samo negowanie bez pomysłu na skuteczne rozwiązanie niewiele wnosi, niestety.
UsuńCzy rolą opozycji jest tylko i wyłącznie "nie podobanie się", czy winniśmy oczekiwać nieco więcej od ludzi, którzy sprawują swe mandaty za publiczne pieniądze?
Oczywiście zapytanie burmistrza, jako odpowiedzialnego za funkcjonowanie miasta przez ostatnie 4 lata ma jak najbardziej sens, aczkolwiek od opozycji oczekiwałbym także więcej, niż stękanie i narzekanie. Chyba, że Panu (Pani?) tyle wystarczy? Mnie nie. Bo opozycua, to także umiejętność nawiązania twórczego dialogu. Gdziebiegdzie to się udaje ale wymaga od:-)opozycji nieco chęci i wizji. Nie musimy zgadzać się we wszystkim ale w tym, w czym się różnimy, różnijmy się z klasą.
Już samo naświetlenie problematycznego tematu jest zrobieniem "czegoś w tym temacie"- pan Maciej zwrócił uwagę na problem i go opisał.
Usuńdo anonimowy z 23:36
UsuńNa rozwiązania opozycja ma czas w kampanii wyborczej. A tymczasem powinien Pan/i "nacisnąć" na burmistrza i rządzących miastem. To oni mieli 4 lata na rozwiązanie problemu. To ich należy pytać: co zrobiliście? Czy ich Pan/i krytykuje? Jeśli tak, to napisać proszę gdzie i kiedy? Na Radzie miasta czy może na łamach Głosu lub Echa Puszczykowa?
Urząd Miasta i Burmistrz są odpowiedzialni za rozmowy z przewoźnikami. Jako radny mogę tylko mówić i pisać o problemie, ale większość podejmuje decyzje. Zawsze na Komisjach tematycznych zwracam uwagę na problem. Staram się wskazywać na pozytywne oraz negatywne strony komunikacji publicznej w Puszczykowie. Sam korzystam z autobusów i pociągów, więc jestem praktykiem. Niestety nigdy nie spotkałem, żadnego innego radnego w pojazdach komunikacji publicznej. Mówię - tyle mogę. Jestem przecież radnym opozycji.
OdpowiedzUsuńJakże piękna odpowiedź w stylu: "Jak ja chciałbym ale co ja mogę, Pani Janeczko?"
UsuńMam rozumieć, że według Pana "opozycyjność" wyklucza współpracę dla dobra ogółu? No to nie dziwota, że słynny dublet robi w Puszczykowie, co mu się żywnie podoba, bo przecież radni z opozycji są... z opozycji i... tyle. Wie Pan co, a wsadźcie sobie gdzieś tę waszą opozycyjność, z której nic nie wynika. Właśnie pomogliście mi podjąć decyzję. Balcerkowym nie dam kreski ale wam też nie. Nie interesują mnie cienkie Bolki, które poza opozycjonowaniem nic nie oferują. Żegnam bez serdeczności.
Proponuję Panu, zupełnie bezinteresownie, hasło wybocze: "Nic nie mogę ale jestem z opozycji". Będzie przynajmniej szczerze.
UsuńA czy OSP nie ma dwóch radnych w Radzie miasta? Radnych które są w koalicji z rządzącymi? Co one zrobiły dla rozwiązania problemu? Prosimy się pochwalić, czy choćby zdobyły się na krytykę, czy może tylko walczyły o kasę podatników na samochodzik. A propos, a gdzie on jest? Kupiony czy kasa kwitnie na koncie?
UsuńPuszczykowem rządzi koalicja Balcerka i Niedbały. Świetnie widać to w Radzie Miasta.
UsuńDawno większej bujdy nie czytałem. Pewnie jeszcze układ Balcerka z Tabędzką? Nerwy puszczają? Proszę uważać, bo jeszcze żyłka pęknie :)
UsuńA którzy to strażacy z OSP są radnymi? Członkami SLD? Tego też nie wiedziałem. Niby się ochłodziło, a skutki przegrzania kopułki, jak widać, nie ustępują
UsuńOSP to SLD? Nie mogę! Przecież najwięcej lewaków siedzi właśnie w "zieleninie" hi, hi...
UsuńNa to wychodzi. I jeszcze myślą, że trafili na głupszych od siebie :)
UsuńTrzeba być wyjątkowo ograniczonym, żeby strażaków, czy to zawodowych, czy ochotników, łączyć z jakąkolwiek opcją polityczną. Tak, trzeba mieć we łbie sieczkę albo wyjątkowo dużo złej woli. Zatem - kretyn czy prowokator?
UsuńMam pytanie do przedmówców. O jakich członków SLD chodzi w przypadku OSP? I o jakich w przypadku tzw. Zielonych? Skoro mają Panowie/Panie odwagę rzucać tutaj faktami, to może podzielicie się całością posiadanych informacji?
UsuńA ja proponuję aby zanim ferować jakże nośne wyroki w stylu opozycja dla opozycji, cienkie Bolki i krytykanci, pofatygować się na posiedzenie komisji, czy sesję rady miasta i przyjrzeć się z bliska jak się tą jednoosobową opozycję w obecnej radzie miasta w postaci radnego Macieja Krzyżanskiego traktuje, jak się reaguje na głos mniejszości. A może moi przedmówcy doskonale to wiedzą , bo zaiste i ton i zjadliwość i mierność inwektyw zaskakująco zbieżne.
OdpowiedzUsuńPanie Macieju, jest Pan naszym głosem i zrobimy wszystko, żeby Pana, a tym samym nas, Pana wyborców, szacowna większość nie zakrzyczała.
Drodzy Państwo,
OdpowiedzUsuńnie przerzucajmy nieustannie piłeczki bo to rozmowa bez sensu.
Tak czy owak sprawa komunikacji autobusowej (bo na kolejową przynajmniej na razie nie mamy wpływu) jest niezwykle ważnym problemem do rozwiązania dla przyszłego samorządu - mówimy o tym od lat, pisze prasa lokalna.
Uważam, że wymaga bardzo dobrych negocjacji z przewoźnikami i wypracowania kompromisu dla dobra mieszkańców - p. Maciej Krzyżański pisze o tym od długiego czasu, nie tylko teraz jak jest radnym. Należy go wspierać w tych działaniach, tak jak i każdego innego który się nad tą prawą pochyli
Wreszcie jakiś głos rozsądku. Obawiam się tylko, że po obecnej ekipie nie ma się czego spodziewać. Skoro przez całą kadencję nie kiwnęli palcem w bucie, to tym bardziej nie zrobią nic przed jej końcem. Marne szanse na to także w ewentualnej następnej kadencji, do której mam nadzieję nie dojdzie. Moim zdaniem jakiekolwiek szanse na poprawę w tej materii jest nowy burmistrz, spoza obecnego układu.
UsuńSzanowni Państwo,
OdpowiedzUsuńjak wielokrotnie podkreślałem, anonimowość na blogu została dopuszczona warunkowo. Miałem nadzieję, że czytelnicy będą umieli skorzystać z darowanej im wolności wypowiedzi i podejmą dyskusję na odpowiednim poziomie. Niestety, od dłuższego czasu komentarze osuwają się na poziom urągający tematyce poruszanej na blogu. I piszę te słowa do ludzi po wszystkich stronach barykady. Czy naprawdę tak trudno skupić się na merytorycznych argumentach? Po co te wszystkie polityczne etykietki? Czy to ważne, czy ktoś jest z SLD, PO czy PiS? Jakie to ma znaczenie dla Puszczykowa. W każdej partii są rozsądni ludzie, są i nierozsądni. Na poziomie lokalnym różnice między partiami są prawie niewidoczne. Często ludzie z jednej partii różnią się poglądami bardziej niż ludzie działający w rywalizujących partiach. Wszystkie wpisy obraźliwe i zawierające insynuacje pod adresem urzędników, społeczników, mieszkańców, strażaków czy piekarzy zostaną usunięte. Od teraz nie można już zamieszczać anonimowych wpisów. Jeśli ktoś ma odwagę pisać pod adresem osób publicznych i prywatnych oskarżycielskie wpisy, to niech to robi pod nazwiskiem.
Pozdrawiam i zachęcam do merytorycznej dyskusji.
Bardzo słusznie. Szkoda, że nie ma możliwości komentowania za pośrednictwem facebook'a, to znacząco ułatwiłoby sprawę. Co do tematu głównego - bez dalszego rozwijania współpracy międzygminnej nic się w zakresie komunikacji nie zmieni, należy porozmawiać z Luboniem i przede wszystkim z ZTM. No chyba, że Mosina będzie chciała uruchomić linię biegnącą na Starołękę co zasadniczo nie jest głupim pomysłem,
Usuń