Szukaj na tym blogu

wtorek, 29 kwietnia 2014

Kolejna sesja, kolejne dodatkowe wydatki

Zakup "Grzybka" pociągnął za sobą koszty,
które władze miasta starały się maksymalnie
bagatelizować. Dziś już wiemy, że kwoty
rosną z każdym miesiącem.
Fot. M. Krzyżański
Bogna Urbaniak-Wichniewicz*

We wtorek 22 kwietnia odbyła się przyspieszona 42. sesja Rady Miasta, która pierwotnie była zaplanowana na 29 kwietnia. Skąd przyspieszenie? Ponieważ Miasto do dnia 25 kwietnia musiało podpisać umowę z firmą budowlaną, która wygrała przetarg na adaptację budynku na gimnazjum - jednak koszt inwestycji zdecydowanie przekroczył zaplanowaną kwotę w budżecie i potrzebna była zgoda Rady na jej podwyższenie.

Na początku sesji głos zabrał reprezentant Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Poznaniu, wspierając starania Ochotniczej Straży Pożarnej w Puszczykowie o uzyskanie dofinansowania do zakupu lekkiego wozu strażackiego. Twierdził, że posiadanie takiego samochodu zwiększy szybkość dojazdu na akcje oraz mobilność naszej jednostki.

Kolejnym punktem było rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla działki położonej przy ulicy Morenowej. Wcześniej działka była przeznaczona pod drogę, obecnie nowy właściciel wystąpił o przekształcenie jej na działkę budowlaną. Ze strony radnych padły pytania o to: 
  • czy jest powszechne ustalanie planu dla jednej działki?
  • kto będzie finansował koszty sporządzenia planu? 
  • czy jeśli jej wartość wzrośnie, miasto zyska na podatku przy sprzedaży? 
Burmistrz stwierdził, że jedynymi kosztami dla miasta będzie tylko koszt korespondencji oraz ewentualnie ogłoszenia w prasie. Natomiast opłacenie projektanta (6-10 tys. zł) pokryje wnioskodawca (dał ustną obietnicę) w postaci darowizny dla Urzędu Miasta. 

Następnie radni omawiali projekty uchwały w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji oraz trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich wykorzystania udzielanych z budżetu miasta dla publicznych i niepublicznych przedszkoli oraz określenia wysokości opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego w przedszkolach publicznych. Wiceburmistrz poinformował, że zgłosiła się firma, która w miejscu przedszkola FLOH chce prowadzić przedszkole publiczne. Informacja ta wzbudziła sporo obaw (które były obszerniej omawiane tydzień wcześniej na posiedzeniu Komisji Edukacji, Kultury i Sportu), co do racji bytu dotychczas działających przedszkoli niepublicznych i promowaniu puszczykowskich operatorów. Według urzędu jest to korzystne rozwiązanie dla rodziców – będą mogli już od września posłać dzieci w ramach bezpłatnych pięciu godzin dziennie, a za każdą kolejną godzinę zapłacą 1zł. Miasto również zyska, ponieważ koszty utrzymania i remontów budynku będą po stronie inwestora. W związku ze zmianą przepisów na rok 2015/2016 miasto będzie musiało przygotować miejsce w przedszkolach publicznych dla wszystkich chętnych dzieci w związku z tym otwarta jest droga do przekształcenia pozostałych przedszkoli niepublicznych w publiczne.

Po przedszkolach przyszła pora na tradycyjne comiesięczne zmiany w budżecie naszego miasta. Tym razem radni zdecydowali przekazać:
  • 46 500 zł dotacji dla OSP Puszczykowo na zakup samochodu. Nadal cześć radnych miała wątpliwości co do zasadności dotacji na zakupu wozu, jeśli budżet miasta jest i tak nadwyrężony pośpiesznymi i chaotycznymi inwestycjami.
  • 113 000 zł dodatkowo na adaptację starej szkoły na potrzeby gimnazjum. W ubiegłym roku Urząd zapewniał, że koszt adaptacji dla gimnazjum plus adaptacji części pomieszczeń w Szkole Podstawowej nr 1 na potrzeby Centrum Animacji Kultury  powinien zamknąć się w 100 tys. zł, bo będą to tylko kosmetyczne zmiany… Niestety rzekomy „lifting” obu obiektów znacznie przekroczy zakładaną kwotę.
Wiele z tych pozycji ma być sfinansowane ze zwrotu podatku VAT za zakup „Grzybka” na rynku w kwocie 140 000 zł. Mam wrażenie, że suma ta została już wielokrotnie rozdysponowana…

Na koniec jak zwykle nastąpiło sprawozdanie z bieżącej działalności Burmistrza oraz referatów Urzędu Miejskiego. Radnych zastanowiły częste spotkania z dyrekcją Szkoły Podstawowej nr 2 i Gimnazjum nr 2. Powodem były usterki w nowo wybudowanej sali gimnastycznej. Rozpoczęło się od cieknącego dachu, a dalej stwierdzono wadliwe wykonanie instalacji odprowadzenia wody z dachu oraz niezgodne z projektem wykonanie konstrukcji dachu. I znowu nie ma osoby odpowiedzialnej za niedoróbkę. Nasuwa się pytanie, kto i dlaczego dopuścił do oddania budynku niezgodnego z projektem? I zapewnienia burmistrza, że sala posiadała podpisy i odbiory nie uspokaja mnie, gdyż były to pewnie fikcyjne podpisy i zapewnienia niezgodne z rzeczywistością. Mamy nadzieję, że dowiemy się jak doszło do tej sytuacji, a budżet miasta nie będzie musiał być wykorzystywany do dodatkowych wydatków.

Burmistrz pochwalił się także konsultacjami z mieszkańcami w sprawie remontu ulicy Jastrzębiej. I tutaj wystąpiła różnica zdań – jedna z mieszkanek stwierdziła, że nie były to konsultacje tylko spotkanie informacyjne, ponieważ mieszkańcy dowiedzieli się jak będzie wyglądała droga po przebudowie i nie mieli możliwości zgłaszania uwag, które zostałyby uwzględnione. Burmistrz w pełni potwierdził to, tylko upierał się, że cyt. (…) projektant i wykonawca ustalali wszystko w takim założeniu, jaki był projekt, więc w zasadzie nie było żadnych uwag czy wniosków, by zmieniać projekt, czy wprowadzać jakieś zmiany (...)” i „(…) informacja też jest formą konsultacji społecznych(…)”. Jak widać występują znaczące różnice w rozumieniu słowa konsultacje – dla mieszkańców to przedstawianie problemu i dochodzenie do wspólnych rozwiązań, dla urzędu – przekazanie decyzji. Radny Krzyżański zauważył, że może warto, by konsultacje i ustalenia z mieszkańcami przeprowadzać przed projektem, by potem nie trzeba było wydawać dodatkowych funduszy na uwzględnianie uwag i przeprojektowanie. Niestety ten pomysł nie spotkał się z pozytywnym odzewem.

Odbyło się również spotkanie z firmą od strefy parkowania, która ma zrobić badanie natężenia miejsc parkingowych od piekarni p. Błaszkowiaka aż do ronda przy Arturo i wykonać kilka wersji projektów strefy parkowania w centrum miasta.

Nadal dużym problemem są akty wandalizmu na terenie Puszczykowa, mimo że grupa chuliganów została rozpoznana. Urząd rozważa zmianę godzin pracy Straży Miejskiej, by ta mogła w weekendy w godzinach nocnych patrolować miasto. 

Kolejna sesja Rady Miasta odbędzie się w dniu 27 maja 2014 roku.

*Bogna Urbaniak-Wichniewicz - współpracowniczka bloga "Zielone Puszczykowo", zakochana w naszym mieście, w  którym mieszka od urodzenia, absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego, zamiłowana pszczelarka i pasjonatka biegów na orientację.

8 komentarzy:

  1. Życzę Wam jak najlepiej, więc nie odbierzcie tego źle: wpis wygląda profesjonalniej, jeśli tekst jest wyjustowany. Inaczej sprawia wrażenie "niechlujstwa" i może rzutować na odbiór samego tekstu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Strefa parkowania w Puszczykowie ? Jeżeli taka strefa powstanie jestem ciekaw co z samochodami mieszkańców bloków na przeciw Społem jak i wielu mieszkańców ,pracowników na ryneczku itp.A może tak strefa parkowania przy PKP w Puszczykówku, szpitalu, urzędzie miasta bo niczym to się nie różni od tego co pomiędzy piekarnią a Arturo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tego grzybka to taniej chyba byłoby zrównać z ziemią i wybudować na nowo. Koszt naszej książnicy na miarę Biblioteki Narodowej. Gospodarni ci nasi gospodarze jak Wandale.

    OdpowiedzUsuń
  4. Grzybka przeprojektowuje ta sama renomowana pracownia co CAK w piwnicy. Renomowana to ona jest według słów Przewodniczącego, tylko do tej pory nie znamy jej nazwy i autora. Wstydzi się czegoś?

    OdpowiedzUsuń
  5. Relacja z sesji jest potrzebna - ludzie nie mają czasu na uczestniczenie w obradach a tak przynajmniej mogą dowiedzieć się nad czym pracuje i jak obraduje samorząd, jak wydaje nasze wspólne pieniądze. Warto zwrócić uwagę, że prawie na każdej sesji uchwalane są zmiany w budżecie - przeniesienie Biblioteki Miejskiej i przebudowa grzybka na ten cel z jednej strony a z drugiej przystosowanie starej szkoły na gimnazjum i tym samym rozbijanie CAK-u według moich obliczeń znacznie przekroczyło już kwotę 1, 2 mln zł a taka kwota była pierwotnie zaplanowana na rozbudowę szkoły nr 1. I to chyba jeszcze nie koniec wydatków na rozbudowę Książnicy XXI wieku. Przewodnicząca Komisji Kultury i Edukacji uzasadniała ten cały bałagan i zmianę decyzji....oszczędnościami w budżecie. Czy ktoś może mi wytłumaczyć gdzie te oszczędności i gospodarność?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma się co zastanawiać. Kupiono od "znajomka" budynek - grzybka, a późniejsze wszystkie decyzje, są już tylko konsekwencją tej pierwszej. W takich przypadkach racjonalizm, rachunek ekonomiczny itp. nie mają znaczenia.
      Najważniejsze, że kumpel pozbył się nieruchomości z którą nie miał co zrobić. A podatnik zapłaci. Tak to u nas bywa. Puszczykowo nie jest ani lepsze pod tym względem, ani gorsze.

      Usuń
  6. Co za nowość - obecnie przewodniczący Rady dozoruje budowę znajomego na terenie CAS - czyżby chwytał etat dozorcy ze świadomości, że na kolejną kadencję sie nie ostanie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic dziwnego, "miejska plotka" podaje, że syn Pana Radnego/Przewodniczącego ma tam sprawować jakieś kierownicze funkcje.

      Usuń