Zakup "Grzybka" pociągnął za sobą koszty, które władze miasta starały się maksymalnie bagatelizować. Dziś już wiemy, że kwoty rosną z każdym miesiącem. Fot. M. Krzyżański |
Na początku sesji głos zabrał reprezentant Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Poznaniu, wspierając starania Ochotniczej Straży Pożarnej w Puszczykowie o uzyskanie dofinansowania do zakupu lekkiego wozu strażackiego. Twierdził, że posiadanie takiego samochodu zwiększy szybkość dojazdu na akcje oraz mobilność naszej jednostki.
Kolejnym punktem było rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla działki położonej przy ulicy Morenowej. Wcześniej działka była przeznaczona pod drogę, obecnie nowy właściciel wystąpił o przekształcenie jej na działkę budowlaną. Ze strony radnych padły pytania o to:
- czy jest powszechne ustalanie planu dla jednej działki?
- kto będzie finansował koszty sporządzenia planu?
- czy jeśli jej wartość wzrośnie, miasto zyska na podatku przy sprzedaży?
Następnie radni omawiali projekty uchwały w sprawie ustalenia trybu udzielania i rozliczania dotacji oraz trybu i zakresu kontroli prawidłowości ich wykorzystania udzielanych z budżetu miasta dla publicznych i niepublicznych przedszkoli oraz określenia wysokości opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego w przedszkolach publicznych. Wiceburmistrz poinformował, że zgłosiła się firma, która w miejscu przedszkola FLOH chce prowadzić przedszkole publiczne. Informacja ta wzbudziła sporo obaw (które były obszerniej omawiane tydzień wcześniej na posiedzeniu Komisji Edukacji, Kultury i Sportu), co do racji bytu dotychczas działających przedszkoli niepublicznych i promowaniu puszczykowskich operatorów. Według urzędu jest to korzystne rozwiązanie dla rodziców – będą mogli już od września posłać dzieci w ramach bezpłatnych pięciu godzin dziennie, a za każdą kolejną godzinę zapłacą 1zł. Miasto również zyska, ponieważ koszty utrzymania i remontów budynku będą po stronie inwestora. W związku ze zmianą przepisów na rok 2015/2016 miasto będzie musiało przygotować miejsce w przedszkolach publicznych dla wszystkich chętnych dzieci w związku z tym otwarta jest droga do przekształcenia pozostałych przedszkoli niepublicznych w publiczne.
Po przedszkolach przyszła pora na tradycyjne comiesięczne zmiany w budżecie naszego miasta. Tym razem radni zdecydowali przekazać:
- 46 500 zł dotacji dla OSP Puszczykowo na zakup samochodu. Nadal cześć radnych miała wątpliwości co do zasadności dotacji na zakupu wozu, jeśli budżet miasta jest i tak nadwyrężony pośpiesznymi i chaotycznymi inwestycjami.
- 113 000 zł dodatkowo na adaptację starej szkoły na potrzeby gimnazjum. W ubiegłym roku Urząd zapewniał, że koszt adaptacji dla gimnazjum plus adaptacji części pomieszczeń w Szkole Podstawowej nr 1 na potrzeby Centrum Animacji Kultury powinien zamknąć się w 100 tys. zł, bo będą to tylko kosmetyczne zmiany… Niestety rzekomy „lifting” obu obiektów znacznie przekroczy zakładaną kwotę.
Na koniec jak zwykle nastąpiło sprawozdanie z bieżącej działalności Burmistrza oraz referatów Urzędu Miejskiego. Radnych zastanowiły częste spotkania z dyrekcją Szkoły Podstawowej nr 2 i Gimnazjum nr 2. Powodem były usterki w nowo wybudowanej sali gimnastycznej. Rozpoczęło się od cieknącego dachu, a dalej stwierdzono wadliwe wykonanie instalacji odprowadzenia wody z dachu oraz niezgodne z projektem wykonanie konstrukcji dachu. I znowu nie ma osoby odpowiedzialnej za niedoróbkę. Nasuwa się pytanie, kto i dlaczego dopuścił do oddania budynku niezgodnego z projektem? I zapewnienia burmistrza, że sala posiadała podpisy i odbiory nie uspokaja mnie, gdyż były to pewnie fikcyjne podpisy i zapewnienia niezgodne z rzeczywistością. Mamy nadzieję, że dowiemy się jak doszło do tej sytuacji, a budżet miasta nie będzie musiał być wykorzystywany do dodatkowych wydatków.
Burmistrz pochwalił się także konsultacjami z mieszkańcami w sprawie remontu ulicy Jastrzębiej. I tutaj wystąpiła różnica zdań – jedna z mieszkanek stwierdziła, że nie były to konsultacje tylko spotkanie informacyjne, ponieważ mieszkańcy dowiedzieli się jak będzie wyglądała droga po przebudowie i nie mieli możliwości zgłaszania uwag, które zostałyby uwzględnione. Burmistrz w pełni potwierdził to, tylko upierał się, że cyt. (…) projektant i wykonawca ustalali wszystko w takim założeniu, jaki był projekt, więc w zasadzie nie było żadnych uwag czy wniosków, by zmieniać projekt, czy wprowadzać jakieś zmiany (...)” i „(…) informacja też jest formą konsultacji społecznych(…)”. Jak widać występują znaczące różnice w rozumieniu słowa konsultacje – dla mieszkańców to przedstawianie problemu i dochodzenie do wspólnych rozwiązań, dla urzędu – przekazanie decyzji. Radny Krzyżański zauważył, że może warto, by konsultacje i ustalenia z mieszkańcami przeprowadzać przed projektem, by potem nie trzeba było wydawać dodatkowych funduszy na uwzględnianie uwag i przeprojektowanie. Niestety ten pomysł nie spotkał się z pozytywnym odzewem.
Odbyło się również spotkanie z firmą od strefy parkowania, która ma zrobić badanie natężenia miejsc parkingowych od piekarni p. Błaszkowiaka aż do ronda przy Arturo i wykonać kilka wersji projektów strefy parkowania w centrum miasta.
Nadal dużym problemem są akty wandalizmu na terenie Puszczykowa, mimo że grupa chuliganów została rozpoznana. Urząd rozważa zmianę godzin pracy Straży Miejskiej, by ta mogła w weekendy w godzinach nocnych patrolować miasto.
Kolejna sesja Rady Miasta odbędzie się w dniu 27 maja 2014 roku.
*Bogna Urbaniak-Wichniewicz - współpracowniczka bloga "Zielone Puszczykowo", zakochana w naszym mieście, w którym mieszka od urodzenia, absolwentka Uniwersytetu Przyrodniczego, zamiłowana pszczelarka i pasjonatka biegów na orientację.
Życzę Wam jak najlepiej, więc nie odbierzcie tego źle: wpis wygląda profesjonalniej, jeśli tekst jest wyjustowany. Inaczej sprawia wrażenie "niechlujstwa" i może rzutować na odbiór samego tekstu.
OdpowiedzUsuńStrefa parkowania w Puszczykowie ? Jeżeli taka strefa powstanie jestem ciekaw co z samochodami mieszkańców bloków na przeciw Społem jak i wielu mieszkańców ,pracowników na ryneczku itp.A może tak strefa parkowania przy PKP w Puszczykówku, szpitalu, urzędzie miasta bo niczym to się nie różni od tego co pomiędzy piekarnią a Arturo.
OdpowiedzUsuńTego grzybka to taniej chyba byłoby zrównać z ziemią i wybudować na nowo. Koszt naszej książnicy na miarę Biblioteki Narodowej. Gospodarni ci nasi gospodarze jak Wandale.
OdpowiedzUsuńGrzybka przeprojektowuje ta sama renomowana pracownia co CAK w piwnicy. Renomowana to ona jest według słów Przewodniczącego, tylko do tej pory nie znamy jej nazwy i autora. Wstydzi się czegoś?
OdpowiedzUsuńRelacja z sesji jest potrzebna - ludzie nie mają czasu na uczestniczenie w obradach a tak przynajmniej mogą dowiedzieć się nad czym pracuje i jak obraduje samorząd, jak wydaje nasze wspólne pieniądze. Warto zwrócić uwagę, że prawie na każdej sesji uchwalane są zmiany w budżecie - przeniesienie Biblioteki Miejskiej i przebudowa grzybka na ten cel z jednej strony a z drugiej przystosowanie starej szkoły na gimnazjum i tym samym rozbijanie CAK-u według moich obliczeń znacznie przekroczyło już kwotę 1, 2 mln zł a taka kwota była pierwotnie zaplanowana na rozbudowę szkoły nr 1. I to chyba jeszcze nie koniec wydatków na rozbudowę Książnicy XXI wieku. Przewodnicząca Komisji Kultury i Edukacji uzasadniała ten cały bałagan i zmianę decyzji....oszczędnościami w budżecie. Czy ktoś może mi wytłumaczyć gdzie te oszczędności i gospodarność?
OdpowiedzUsuńNie ma się co zastanawiać. Kupiono od "znajomka" budynek - grzybka, a późniejsze wszystkie decyzje, są już tylko konsekwencją tej pierwszej. W takich przypadkach racjonalizm, rachunek ekonomiczny itp. nie mają znaczenia.
UsuńNajważniejsze, że kumpel pozbył się nieruchomości z którą nie miał co zrobić. A podatnik zapłaci. Tak to u nas bywa. Puszczykowo nie jest ani lepsze pod tym względem, ani gorsze.
Co za nowość - obecnie przewodniczący Rady dozoruje budowę znajomego na terenie CAS - czyżby chwytał etat dozorcy ze świadomości, że na kolejną kadencję sie nie ostanie???
OdpowiedzUsuńNic dziwnego, "miejska plotka" podaje, że syn Pana Radnego/Przewodniczącego ma tam sprawować jakieś kierownicze funkcje.
Usuń