Pod Stadionem Narodowym. Fot. Materiały prasowe. |
Z małym opóźnieniem, za co przepraszamy, publikujemy relację z udziału puszczykowskich "olimpijczyków" na warszawskim Pikniku Olimpijskim. Relację spisała jedna z uczestniczek, którą serdecznie witamy w gronie autorów bloga Zielone Puszczykowo.
Piknik Olimpijski
Angelika Skrzypek
Następnie pojechaliśmy na „zimowy” Piknik Olimpijski, który rozpoczął się o godzinie 12:00. Po przyjeździe na miejsce każdy mógł otrzymać autograf od znanych sportowców, porozmawiać z nimi, życzyć powodzenia na Igrzyskach Zimowych w Soczi 2014 r., zrobić wspólne zdjęcie, brać udział w najróżniejszych dyscyplinach sportu. Celem tego wydarzenia było rozbudzenie w nas nadziei medalowych, a także zachęcenie do kibicowania i wspierania polskich sportowców podczas przyszłorocznych Zimowych Igrzysk.
Uczestnicy Pikniku Olimpijskiego. Fot. Materiały prasowe. |
Odwiedziły nas największe gwiazdy zimowych sportów, m.in. polskie biathlonistki, medalistki MŚ 2013 - Krystyna Pałka, Monika Hojnisz i Magdalena Gwizdoń. Tajniki jazdy „bobem” objaśnił ciekawskim Dawid Kupczyk - najlepszy polski bobsleista. Swoją obecnością zaszczyciły nas także łyżwiarki szybkie, medalistki tegorocznych MŚ: Luiza Złotkowska i Katarzyna Woźniak. Swoją obecność zapowiedziała także wicemistrzyni olimpijska z Londynu w strzelectwie - Sylwia Bogacka.
Pogoda tego dnia niestety nie dopisywała. Zamiast pięknego słonecznego dnia było pochmurno, padał bardzo obfity deszcz i grad, przez co w końcu Piknik zakończył się przed czasem, a większość ulic w mieście została zalana. Po krótkim, ale za to mile spędzonym dniu ze sportowcami nasza grupa wyjechała z Warszawy. W czasie drogi powrotnej do Puszczykowa każdy opowiadał kogo spotkał, co robił i jak mu się podobało. Młodzi sportowcy, trenerzy i członkowie Klubu Olimpijczyka wrócili do domów trochę przemoczeni i zmęczeni ale mimo wszystko zadowoleni.
Zobaczcie Państwo ile się dzieje pozytywnych rzeczy w Puszczykowie, ile inicjatywy jest w mieszkańcach: a to Piknik Olimpijski w Warszawie, a to Brave Kids z odważnymi i wesołymi dzieciakami, a to u Fiedlerów coś nowego i kolejnego do zobaczenia. Chociaż władza samorządowa nam się nie udała to ważne, że ludzie biorą sprawy w swoje ręce i życie w Puszczykowie toczy się swoją, kolorową drogą. Tak trzymać i dzięki, że jest ten blog - wiemy więcej!
OdpowiedzUsuń