Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 22 września 2014

Kolejny plan i kolejny konflikt?

Łukasz Grzonka*

W dniu 8 września 2014 r. o godz. 15:00 w siedzibie Urzędu Miejskiego odbyła się dyskusja nad projektem planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu położonego w Puszczykowie w rejonie ulic: C. Ratajskiego, Dworcowa, Słowackiego i Mickiewicza, choć w ocenie mieszkańców godzina 15:00 nie wydała się być odpowiednią. Osoby przybyłe na spotkanie, musiały się oderwać od codziennych obowiązków np. pracy. Stosowniejszą porą dla mieszkańców, ale pewno nie dla urzędników byłaby godzina 17:00.
Fragment nowego mpzp dla rejonu ul. Mickiewicza, Ratajskiego
i Słowackiego.
Ze strony UM na spotkanie przybyło dwóch urzędników miejskich, tj. sekretarz miasta Pan Maciej Dettlaff i kierownik referatu gospodarki przestrzennej i gospodarki gruntami Pani Alina Stempniak. Zabrakło urbanisty, który przygotuje na zlecenie burmistrza odpłatnie projekt miejscowego planu, który powinien zreferować główne przyczyny powstania planu i jego założenia. Zamiast tego urzędnicy zapytali się zebranych mieszkańców, co się im „... nie podoba w planie …”.

Miejsce, gdzie na ul. Słowackiego ma powstać droga
wewnętrzna, w tle dom przy ul. Słowackiego 6.
Fot. Ł. Grzonka
Przygotowywany projekt planu spotkał się z jednogłośnym sprzeciwem zebranych mieszkańców, którzy zgosili wiele uwag doprecyzowujących zapisy i alternatywne rozwiązania. Brak projektanta sprawił, że urzędnicy nie byli w stanie odpowiedzieć na wszystkie pytania mieszkańców. 

Zebrani mieszkańcy złożyli krytyczne uwagi do protokołu m. in. w kwestii:
  • Budowy po zachodniej stronie ul. C. Ratajskiego chodnika ze ścieżką rowerową. Teren należy do właścicieli nieruchomości sąsiadujących z drogą. Przyjęcie takiego rozwiązania będzie oznaczać wywłaszczenie mieszkańców, pozbawienie mieszkańców ogrodów przed domami, wycięcie szeregu drzew w tym trzech ponad 100-letnich dębów oraz przeniesienie zabytkowej kapliczki ufundowanej w 500-tą rocznicę bitwy pod Grunwaldem. Ścieżka rowerowa ma przebiegać pół metra od okien domów. 
  • Wg mieszkańców rozbudowa ul. C. Ratajskiego wpłynie na wzrost ruchu tranzytowego na tej ulicy. Poszerzenie drogi spowoduje wzrost natężenia ruchu, pogorszenie warunków życia oraz spadek wartości okolicznych nieruchomości. Obecni urzędnicy nie podzielali tego zdania. 
  • Braku wprowadzenia różnych form ograniczeń prędkości, mających na celu skuteczne odstraszenie ruchu tranzytowego. 
  • Wykupu przez UM całych nieruchomości położonych przy ul. C. Ratajskiego, których części mają być objęte wywłaszczeniem. Obecni na spotkaniu urzędnicy, stwierdzili, że nie ma takiej możliwości. 
  • Ujednolicenia do 6 metrów szerokości jezdni oraz budowy chodników po jednej stronie dotyczy to ul. Fiedlera, Mickiewicza, Reymonta, Słowackiego oraz Spokojnej. Mieszkańcy zaproponowali zachowanie pieszojezdni. Wskazali iż takie rozwiązanie sprawdza się, nie dochodzi do wypadków, a kierowcy zwalniają jadąc po tych drogach. 
  • Wywłaszczenia właścicieli nieruchomości przy ul. Słowackiego 4 i 6 oraz 12 i 14 pod dwie drogi wewnętrzne. W opinii mieszkańców obecnych na spotkaniu takie zapisy jest to ułatwienie dla dewelopera, który kupi działki od właścicieli, a następnie podzieli działki pod mniejsze o wielkości około 1 000 m², Deweloper będzie mógł tam postawić 20 dwurodzinnych domów. Pół roku temu kilkoro mieszkańców zainteresowało się sprawą dodania do projektu dwóch dróg wewnętrznych przy ul. Słowackiego. Od Pani Stempniak uzyskali informację, że zostały dodane przez pomyłkę. Obiecała, że zostaną usunięte, jak widać tak się nie stało. 
  • Ustanowienia pasa zieleni izolacyjnej od strony torów kolejowych o szerokości 5 metrów na terenie nieruchomości przy ul. Słowackiego i Fiedlera graniczących z terenem kolejowym. Mieszkańcy podważyli sens takiego rozwiązania. Należy pamiętać, że ich własność została już pomniejszona o pas ziemi o szerokości 3-5 metrów pod rozbudowę linii kolejowej. W tym miejscu powstaną wysokie ekrany akustyczne, niezależnie od tego czy właściciel sobie tego życzy, czy też nie. UM w przygotowanym projekcie planu chce siegnąć jeszcze dalej i narzucić mieszkańcom pas zieleni. Mieszkańcy zadali pytanie obecnym na spotkaniu urzędnikom, w jakim celu ma powstać pas zieleni izolacyjnej, skoro obok powstaną ekrany? Z uzyskanej odpowiedzi wynikało, aby odgrodzić mieszkańców od ekranów (!). 
  • Zakazowi stosowania w budynkach pieców i trzonów kuchennych na paliwo stałe, z wyjątkiem paliw odnawialnych z biomasy. Przyjęcie takiego rozwiązania w planie będzie oznaczać, że w przypadku budowy lub przebudowy istniejącego budynku nie uzyskamy pozwolenia. Mieszkańcy zwrócili uwagę, że na terenie objętym planem znajduje się wiele zabytkowych domów, które są wpisane do rejestru zabytków wraz z zabytkowymi piecami m. in. piece kaflowe. Takie zapisy sprawiają, że preferowanym paliwem grzewczym stanie się gaz ziemny, a na takie rozwiązanie nie każdego stać ze względu na wysoką cenę gazu.. 
  • Wyłączenia z pod obszaru objętego projektem planu terenu placu przy ul. C. Ratajskiego po stronie wschodniej, na którym znajduje się krzyż powstańczy. Mieszkańcy wyrazili zdziwienie, że teren obecnie wykorzystywany jako parking dla samochodów i autokarów z wycieczkami do muzem im. A. Fiedlera, znajdujący się wewnątrz obszaru został z niego wyłączony. Wydaje się to być sprzeczne z zasadą racjonalnego wydawania pieniędzy publicznych. 
Miejsce, gdzie na ul. Słowackiego ma przebiegać droga
wewnętrzna. Została wytyczona w miejscu, gdzie stoi
słup wysokiego napięcia. Fot. Ł. Grzonka
Jak wynika z informacji przekazanej przez Panią Stempniak, UM nie zlecił rzeczoznawcy wykonania wyceny terenu o powierzchni 750 m², który chce wykupić. Znaczy to, że urzędnicy pracują nad powstającym planem, który zostanie poddany pod głosowanie na Radzie Miasta, nie wiedząc, ile będzie kosztować budżet gminy jego realizacja.

W mojej ocenie całkowicie chybiona była inicjatywa przystąpienia do sporządzenia planu miejscowego w tym samym czasie co Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania. Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym stanowi, iż projekt planu musi być zgodny z zapisami obowiązującego Studium. Oznacza to, że UM wyda pieniądze podatników na dokument, o którym od samego początku wiadomo, że będzie musiał zostać zmieniony lub uchwalony nowy. Rada Miasta powinna była wstrzymać się z inicjatywą przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu, do czasu, gdy zostanie uchwalone nowe studium, albo odstąpić od prac nad Studium.

*Łukasz Grzonka – puszczykowski prawnik, aplikant radcowski, pasjonat historii polski i świata, z zamiłowania piłkarz. Kandydat na radnego w wyborach samorządowych z KWW Krzysztofa J. Kamińskiego „Odświeżmy Puszczykowo”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz