Szukaj na tym blogu

piątek, 17 października 2014

Bogna Urbaniak-Wichniewicz o programie dla centrum.

Bogna Urbaniak-Wichniewicz kandyduje
do Rady Miasta, aby odświeżyć centrum
Puszczykowa.
Zielone Puszczykowo: Kilka miesięcy temu zastąpiłaś Macieja Krzyżańskiego w roli sprawozdawcy z sesji Rady Miasta. Teraz sama ogłosiłaś start w wyborach. Co takiego dzieje się na sesjach, że wszyscy, którzy się temu przyglądają, natychmiast chcą kandydować, żeby zastąpić obecnych radnych?

Bogna Urbaniak-Wichniewicz*: Moje zainteresowanie pracami Rady Miasta wynikało z nagłej zmiany decyzji w sprawie poprawy sytuacji lokalowej SP1 poprzez dobudowanie skrzydła budynku. Do listopada 2012 roku burmistrz oraz radni podczas posiedzeń i w „Echu Puszczykowa” twierdzili, że to ich priorytet i najlepsze rozwiązanie, i w grudniu…. kupili na allegro budynek na Rynku. Byłam zdziwiona wypowiedzią jednego z radnych, który stwierdził, że najpierw trzeba kupić, a potem będziemy się zastanawiać, co tam będzie. Jednym z argumentów przeciwko rozbudowie szkoły były trudne warunki gruntowe, które podobno uniemożliwiały budowę. Jak to ma się do obecnych planów budowy dużo większego budynku hali widowiskowo-sportowej? Potem były perturbacje z przygotowaniem i przeprowadzaniem przetargu na dzierżawę terenu MOSIRu, przenosinami CAK, uchwalaniem planów zagospodarowania przestrzennego, przekształcaniem terenów, kolejnością remontów dróg, organizacją Dni Puszczykowa, zachowaniem władz miasta i radnych w stosunku do mieszkańców. Przy wszystkich tych działaniach nie widziałam gospodarskiego podejścia i dbałości o wybór najkorzystniejszej opcji oraz co ważniejsze chęci wysłuchania i współpracy z mieszkańcami. Zależy mi na Puszczykowie, tutaj mieszka moja rodzina i wiem, że można to zrobić inaczej, z szacunkiem dla mieszkańców i dbałością o nasze wspólne pieniądze. 


ZP: Startujesz z okręgu VI, który obejmuje ścisłe centrum miasta. Podoba Ci się obecny stan tej części miasta?

BUW: Jestem wieloletnią mieszkanką Puszczykowa, zakochaną w jego zielonym obliczu. W przeciągu ostatnich lat bardzo dużo zmieniło się w centrum miasta. Jest jednak jeszcze wiele do zrobienia by ludziom żyło się wygodniej i przyjemniej. Elementem, który często powtarza się w rozmowach z mieszkańcami jest zagospodarowanie placu pomiędzy apteką i policją. W chwili obecnej ten centralny punkt miasta jest niezagospodarowanym parkingiem, a okoliczne krzaki miejscem wieczornych imprez. Jestem przekonana, że należy popierać kierunek, w którym samoistnie ten teren zmierza – Zielony Ryneczek. Jak wiele lat temu, mógłby to być teraz teren, gdzie miejscowi i okoliczni mieszkańcy sprzedawaliby swoje płody rolne, gdzie można by organizować np. targi staroci, rękodzieła. Oprócz funkcji handlowej, warto by zaaranżować ten teren jako miejsce spotkań, może również dla młodzieży? To kolejne wyzwanie dla przyszłych władz miast. Następnym problemem jest ciąg pieszo-rowerowy wzdłuż ulicy Poznańskiej. Jest zbyt wąski i nie spełnia wymagań nakładanych na tego typu trasę, przez co nie zachęca do korzystania z niego oraz stwarza niebezpieczeństwo kolizji z pieszymi, zwłaszcza dziećmi. Konieczność schodzenia z roweru na każdym przejściu (licząc od Źródlanej do Poznańskiej przy cmentarzu – 11 przejść) powoduje, co widzę codziennie, że ludzie wybierają ulicę, bo jest po prostu szybciej i wygodniej. Ponadto głęboko parkujące samochody w centrum dodatkowo potęgują ten problem. Z ulicami i chodnikami związane są także bariery architektoniczne dla osób starszych i poruszających się na wózkach oraz matek z wózkami. Jako przykład podam przejście przy rondzie przez ul. Posadzego, gdzie jezdnia jest o wiele wyżej od chodnika. Stan ulic na terenie mojego okręgu jest dobry. Ważne jest by dokończyć utwardzenie pozostałych trzech gruntowych ulic: Strażackiej i Akacjowej oraz niedokończonej Powstańców Wielkopolskich oraz rozwiązać sprawę mieszkanki naszego miasta, która jest właścicielką części ulicy na której mogłaby postawić szlaban, ale jest miłą osobą i pragnie polubownie załatwić tą sprawę z urzędem. Ostatnią rzeczą o jakiej chciałabym tu wspomnieć, to akty wandalizmu jakie zdarzają się w weekendy oraz szkło będące pozostałością po imprezach na boisku sportowym. Warto, by Straż Miejska skoncentrowała się na tych problemach, które są niezwykle uciążliwe dla naszego miasta i mieszkańców. Jestem także przeciw pomysłom organizacji strefy parkowania w centrum. Na ulicy Poznańskiej, Rynku, Sportowej i Kościelnej jest wystarczająca ilośc miejsc parkingowych.

ZP: Jaki masz plan, żeby to zmienić?

BUW: Jak już wspomniałam, ważne jest zagospodarowanie placu koło policji. Jestem zwolenniczką stworzenia z tego miejsca Zielonego Ryneczku oraz miejsca spotkań i integracji mieszkańców. Uważam jednak, że przed podjęciem decyzji, trzeba przeprowadzić konsultacje, by zagospodarowanie tej wspólnej przestrzeni było akceptowane przez większość mieszkańców. Nie możemy zapomnieć o potrzebach naszej puszczykowskiej młodzieży i wysłuchać ich propozycji oraz w wdrożyć je w życie. W chwili obecnej młodzież nie ma się gdzie spotkać, bo na terenie dawnego MOSiR-u zniknął drewniany daszek, na rynku hałas przeszkadza okolicznym mieszkańcom, (co nie może dziwić) i nie ma innych alternatywnych miejsc na wspólne spotkania. Brakuje również atrakcyjnych propozycji na spędzanie wolnego czasu i rozwijania pasji dla nastolatków. Ze względu na budżet naszego miasta należy poszukiwać zewnętrznych funduszy, które pozwolą nam zrealizować plany. Jestem za ożywieniem Rynku przy bibliotece, by stał się czymś więcej niż parkingiem. Powinny tam się odbywać cykliczne imprezy – koncerty, festiwale sztuki, ważne wydarzenia w historii miasta itp. przy czynnym udziale CAK i organizacji pozarządowych oraz rodzimych artystów, zarówno profesjonalistów jak i amatorów. Jeśli chodzi o wzrost bezpieczeństwa i porządku to uważam, że powinno się przeanalizować zadania stawiane Straży Miejskiej oraz godziny pracy strażników, by działali wtedy, kiedy pojawiają się akty wandalizmu. W chwili obecnej, większości mieszkańców Straż Miejska kojarzy się z fotoradarami i mandatami, a nie ze służbą działającą dla naszego wspólnego dobra. 

ZP: Czym jeszcze chciałabyś się zająć w Radzie Miasta?

BUW: Moim głównym celem jest to, by mieszkańcy poczuli się podmiotowo, by widzieli, że ich zdanie, opinie i potrzeby mają znaczenie przy podejmowaniu decyzji przez burmistrza i radnych. Dlatego tak ważne jest stworzenie racjonalnej wizji miasta i planu jego realizacji, a następnie konsekwentne wdrażanie go w życie. Jestem za tym, by Urząd Miasta był przyjazny dla mieszkańców, a godzinny urzędowania i cyfrowy urząd ułatwiały załatwienie każdej sprawy. Chciałabym, aby internetowa strona miasta była funkcjonalna, by zawsze były tam aktualne informacje, formularze oraz archiwum. Jestem również za przemyślanym wydawaniem miejskich pieniędzy według jasno ustalonych priorytetów. 

ZP: Jesteś znana z organizacji ciekawych wydarzeń integrujących mieszkańców, m.in. zawodów w grach planszowych. Czy w Radzie Miasta będziesz chciała się zająć także sprawami kultury, rekreacji i sportu?

BUW: Położenie naszego miasta w sposób naturalny pokazuje, że rekreacja i sport powinny być naszą codziennością. Chciałabym, żeby leśne ścieżki dokoła naszego miasta pełne były spacerowiczów, biegaczy, rowerzystów, miłośników nordic walking lub też nart biegowych. Dlatego ważne jest wspieranie jednostki miejskiej, jaką jest CAS, organizacji pozarządowych jak i indywidualnych pasjonatów, którzy mogą być inspiratorami oraz organizatorami różnorodnych aktywności. Ważne jest także wcześniejsze dotarcie z informacją o planowanej imprezie do potencjalnych uczestników, co pozwoli im na zaplanowanie czasu. Taką rolę koordynatora mógłby pełnić CAS, a jego strona internetowa mogłaby być aktualną tablicą ogłoszeń. 

Warto także promować i poszerzać ofertę zajęć pozalekcyjnych w szkołach, by rozwijać talenty i umiejętności naszych dzieci. Jestem przekonana, że dobrym pomysłem byłoby dotarcie do mieszkańców pasjonatów i wciągniecie ich w życie kulturalne miasta. Takie osoby mogłyby stać się wspaniałym wzorami dla dzieci i młodzieży. Ważną kwestią jest wspieranie szkół w podnoszeniu kwalifikacji nauczycieli oraz poprawę warunków ich pracy przez wyeliminowanie czynników szkodliwych, a tym samym zwiększenie, jakości edukacji w naszym mieście. Wprowadzenie do szkół skutecznych programów przeciwdziałającym agresji i zintegrowanie działań służb społecznych w tworzeniu bezpiecznego miasta. Istnieje wiele programów unijnych oraz funduszy ministerialnych, które moglibyśmy wykorzystać do sfinansowania tych działań

ZP: A jakie jest Twoje stanowisko w sprawie planowanej budowy Hali widowiskowo-sportowej przy SP ner 1? Pamiętam, że zabiegałaś wspólnie z rodzicami o budowę sali gimnastycznej. Czy podobają Ci się plany obecnego burmistrza?

BUW: Nowa sala gimnastyczna dla SP1 i Gimnazjum nr 1 to rzecz, o której mówię, także na posiedzeniach Rady Miasta i KEKISU od dawna. Przypomnę, że w tej chwili te dwie szkoły korzystają z jednej sali gimnastycznej, co nie jest ani komfortowe dla uczniów ani dla nauczycieli, ani nie zapewnia możliwości prowadzenia lekcji wychowania fizycznego na odpowiednim poziomie. Jestem za nową salą gimnastyczną, nawet chciałabym żeby powstała pełnowymiarowa sala, jednak mam wątpliwości dotyczące propozycji Pana Burmistrza. Uważam, że naszego miasta przy obecnym budżecie nie stać na wydanie 10 mln zł bez jasnego wskazania skąd mają być te pieniądze i z czego będziemy musieli zrezygnować w najbliższych latach podejmując taką decyzję. Dodatkowo wzmożenie prac w ciągu ostatnich dwóch miesięcy bardziej wygląda na ruchy wyborcze. Należy podejść do tego roztropnie – zastanowić się zarówno nad realnymi potrzebami miasta ( czy rzeczywiście potrzebujemy hali sportowo-widowiskowej na 300 osób) jak i naszymi możliwościami finansowymi teraz i w przyszłości, kiedy przyjdzie nam utrzymywać halę i żeby nie był to przysłowiowy gwóźdź do trumny naszego budżetu.

*Bogna Urbaniak-Wichniewicz - była nauczycielka i instruktorka harcerska, obecnie pszczelarka, współpracowniczka bloga Zielone Puszczykowo, organizatorka rozgrywek w grach planszowych, kandyduje do Rady Miasta z ramienia KWW Krzysztofa J. Kamińskiego "Odświeżmy Puszczykowo" w okręgu 6 obejmującym ścisłe centrum miasta. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz