Smutna wiadomość dotarła do mnie w przedwigilijny wieczór 23 grudnia. Puszczykowo wyglądało tego dnia wyjątkowo pięknie. Obsypane gęstym śniegiem na chwilę zamieniło się w anielską krainę. Gdy wracałem, brodząc w śniegu z wyciszonej Lokomotywy nie sądziłem, że w domu czeka na mnie smutna informacja.
Facebookowa strona klubu Las Puszczykowo poinformowała, że właśnie odszedł wiceprezes klubu Ryszard Jackowiak. Choć nie znaliśmy się dobrze, to wystarczyła mi jedna rozmowa, aby Go naprawdę polubić. Mieliśmy okazję rozmawiać raptem kilka tygodni temu, tuż przed wyborami do Rady Miasta.
Niech w naszych myślach zostanie równie piękne wspomnienie jak piękne było Puszczykowo w ten smutny przedświąteczny dzień |
Wczoraj na puszczykowskim cmentarzu odbył się pogrzeb. Niestety, nie mogłem w nim uczestniczyć. Dedykuję zatem ten skromny tekst Panu Ryszardowi. Rodzinie, przyjaciołom i współpracownikom składam wyrazy współczucia. Mam nadzieję, że w naszych myślach zostanie równie piękne wspomnienie jak piękne było Puszczykowo w ten smutny przedświąteczny dzień.
*Marcin Muth - redaktor bloga Zielone Puszczykowo.
To bardzo smutna wiadomość. Dla Rodziny ale i dla Puszczykowa brak Tej Osoby dotkliwy...Znałam Pana Ryszarda ze spotkań organizacji pozarządowych, był członkiem nie dawno powołanej Rady Działalności Pożytku Publicznego. W wielu kwestiach mieliśmy zdania odmienne ale można powiedzieć, że zbliżała nas pasja społecznego działania dla dobra puszczykowskiej wspólnoty.
OdpowiedzUsuńTutaj zawsze miał pomysły i rady: jak, po co i gdzie, dla kogo. Żal, że miasto straciło społecznika. Rodzinie szczere wyrazy współczucia, NON OMNIS MORIAR, G.O.