Szukaj na tym blogu

sobota, 29 grudnia 2012

Nie żyje Ryszard Jackowiak

Marcin Muth *

Smutna wiadomość dotarła do mnie w przedwigilijny wieczór 23 grudnia. Puszczykowo wyglądało tego dnia wyjątkowo pięknie. Obsypane gęstym śniegiem na chwilę zamieniło się w anielską krainę. Gdy wracałem, brodząc w śniegu z wyciszonej Lokomotywy nie sądziłem, że w domu czeka na mnie smutna informacja.  


Facebookowa strona klubu Las Puszczykowo poinformowała, że właśnie odszedł wiceprezes klubu Ryszard Jackowiak. Choć nie znaliśmy się dobrze, to wystarczyła mi jedna rozmowa, aby Go naprawdę polubić. Mieliśmy okazję rozmawiać raptem kilka tygodni temu, tuż przed wyborami do Rady Miasta. 


Niech w naszych myślach zostanie równie
piękne wspomnienie jak piękne było Puszczykowo
w ten smutny przedświąteczny dzień
Opowiadał o swoich pomysłach, planach, poglądach. Nie we wszystkim się z nim zgadzałem, ale urzekła mnie jego pasja i autentyczna chęć zrobienia czegoś dobrego dla puszczykowskiej społeczności. Wyborów, niestety, nie udało mu się wygrać, a jak się okazuje niedługo potem przegrał walkę ze śmiercią. Smutne, że odszedł człowiek tak pełen pozytywnej energii i mający tak ciekawe plany na przyszłość. 

Wczoraj na puszczykowskim cmentarzu odbył się pogrzeb. Niestety, nie mogłem w nim uczestniczyć. Dedykuję zatem ten skromny tekst Panu Ryszardowi. Rodzinie, przyjaciołom i współpracownikom składam wyrazy współczucia. Mam nadzieję, że w naszych myślach zostanie równie piękne wspomnienie jak piękne było Puszczykowo w ten smutny przedświąteczny dzień.

*Marcin Muth - redaktor bloga Zielone Puszczykowo.

1 komentarz:

  1. To bardzo smutna wiadomość. Dla Rodziny ale i dla Puszczykowa brak Tej Osoby dotkliwy...Znałam Pana Ryszarda ze spotkań organizacji pozarządowych, był członkiem nie dawno powołanej Rady Działalności Pożytku Publicznego. W wielu kwestiach mieliśmy zdania odmienne ale można powiedzieć, że zbliżała nas pasja społecznego działania dla dobra puszczykowskiej wspólnoty.
    Tutaj zawsze miał pomysły i rady: jak, po co i gdzie, dla kogo. Żal, że miasto straciło społecznika. Rodzinie szczere wyrazy współczucia, NON OMNIS MORIAR, G.O.

    OdpowiedzUsuń