Dziś pierwszy większy śnieg skutecznie sparaliżował kompletnie ruch na drodze wojewódzkiej 430. Dla władz Mosiny będzie to pewnie dowód na niewystarczającą szerokość drogi, my natomiast widzimy w tym argument przeciw rozbudowie. Skoro bowiem władze lokalne nie potrafią odśnieżyć jednego paska jezdni, to co zrobią z dwoma? Po tej drobnej złośliwości prezentujemy kolejnego kandydata na radnego w wyborach
uzupełniających, które odbędą się już w najbliższą niedzielę 9
grudnia 2012 r. w okręgu VI (Niwka i część Puszczykówka).
Ryszard Jackowiak to znany puszczykowski działacz sportowy,
od 20 lat związany z Klubem Piłkarskim Las Puszczykowo. Obecnie pełni w
nim funkcję wiceprezesa. Z dumą podkreśla, że w 2012 roku seniorzy po
raz pierwszy w historii awansowali do klasy okręgowej, cieszą go także
postępy poczynione przez zespół juniorów.
Czy tym razem Ryszardowi Jackowiakowi uda się zdobyć mandat? Przekonamy się już w niedzielę. Fot. Włodzimierz Kowaliński |
W 2006 roku startował w wyborach do rady z komitetu
„Puszczykowianie“ stworzonego przez ówczesnego burmistrza – Janusza Napierałę. W okręgu VI, czyli tym samym, w którym kandyduje obecnie, otrzymał 132 głosy i zajął ósme (ostatnie) miejsce. Jak
podkreśla, obecnie dużo poważniej traktuje swój start w wyborach, ponieważ odkąd
przeszedł na emeryturę ma więcej czasu na działalność publiczną.
Nasz redaktor przeprowadził z kandydatem miłą
rozmowę telefoniczną, wypytując o tematy, którymi chce
się zająć jako radny oraz o kilka istotnych spraw poruszających ostatnio
społeczność naszego miasta.
Jako radny chcę przede
wszystkim powalczyć o sprawy sportu i rekreacji. Uważam, że teraz ta sfera
życia miasta wygląda bardzo słabo. Chcę
zabiegać między innymi o stworzenie toru rowerowego dla młodych miłośników
kolarstwa oraz stworzenie warunków dla rowerzystów porównywalnych do tych jakie panują w miastach europejskich – powiedział Ryszard Jackowiak.
Jego zdaniem miasto cierpi na tym, że nie ma tu dużych
podmiotów gospodarczych odprowadzających wysokie podatki – stąd brak pieniędzy
na inwestycje. Jestem pod wrażeniem
rozwoju innych małych miast w regionie – kontynuował – któych rozwój obserwuję jeżdżąc na klubowe mecze. Trzeba
powalczyć o nowe inwestycje w Puszczykowie, ale takie, które
pasują do charakteru miasta, czyli głównie sportowe i rekreacyjne.
Zapytany o spór strażaków z OSP Puszczykowo
z władzami miasta, które chcą na terenie wcześniej obiecanym OSP
zorganizować sortownię odpadów do ponownego przetworzenia, powiedział
– Jestem kategorycznie przeciw sortowni
odpadów w tym miejscu. Jednocześnie, choć strażakom życzy dobrze, to nie
uważa, że kwestia remizy i finansowania OSP jest obecnie najbardziej palącym
problemem miasta. Przypominam, że Puszczykowo
i tak płaci za usługi strażakom z Mosiny i Lubonia, a jako działacz
klubowy miło wspominam także współpracę z poznańskimi strażakmi –
stwierdził.
Z kolei na pytanie dotyczące oddania terenów po dawnym
MOSiRze w 30-letnią dzierżawę, stwierdza, że był i jest przeciwnikiem tego
rozwiązania. Obawiam się bowiem, że interesy
miasta nie zostaną odpowiednio zabezpieczone w umowie z dzierżawcą – uzasadnił
swoją odpowiedź.
Ryszard Jackowiak jest przeciwny budowie kolejnych marketów
w Puszczykowie, jeśli ich właściciele nie będą odprowadzać podatków
do kasy miasta. Pytany o konkretną lokalizację marketu przy ulicy
Magazynowej odpowiada, że dla niego kluczowy jest zysk dla miasta z nowych
inwestycji. Jeśli właścicielem marketu
będzie lokalny przedsiębiorca, a nie korporacja spoza miasta, to nie mam nic
przeciwko – stwierdził.
Kandydat na radnego jest umiarkowanym zwolennikiem rozbudowy
drogi wojewódzkiej 430, ale podkreśla, że trzeba najpierw przekonać do
niej mieszkańców. Zapytany o konkretny wariant rozbudowy, skłania się do
rozwiązania z jednym pasem ruchu, które będzie mniej uciążliwe dla
okolicznych mieszkańców.
Wcześniej pisaliśmy już o:
Wcześniej pisaliśmy już o:
- kandydacie Piotrze Krzyżańskim w tekście Kandydaci na radnych: Piotr Krzyżański
- kandydacie Dariuszu Piechockim w tekście Kandydaci na radnych: Dariusz Piechocki
- wszystkich zarejestrowanych kandydatach w tekście Jeden mandat, pięciu kandydatów
- zarejestrowanych komitetach i ich pełnomocnikach w tekście Puszczykowska wolna elekcja
- przyczynach wyborów, granicach okręgu wyborczego oraz wynikach z 2010 roku i sytuacji w radzie piszemy w tekście Wybory w Niwce i Puszczykówku
Niebawem postaramy się opublikować teksty o pozostałych kandydatach. Czekamy także na pytania do kandydatów od czytelników. Można je wpisywać w komentarzach lub przesłać na adres: zielone.puszczykowo@gmail.com.
Szanowny Panie Ryszardzie,
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że nie ma Pan zastrzeżeń do naszych strażaków - nawiasem mówiąc strażacy cieszą się największym zaufaniem społecznym. Nie rozumiem jednak dlaczego stawia ich Pan w złym świetle i wprowadza w błąd naszych mieszkańców twierdząc, że usługi świadczone przez strażaków z sąsiednich miejscowości są finansowane z budżetu Puszczykowa.
Wyjaśniam zatem, że OSP Mosina i OSP Luboń nie otrzymują wynagrodzenia za świadczone usługi z budżetu miasta Puszczykowo. Działania ratowniczo-gaśnicze podejmowane przez OSP są nieodpłatne, natomiast inne koszty ponoszone na paliwo, sprzęt czy wyposażenie, muszą być finansowane przez miasto bądź gminę, z których dana OSP pochodzi.
Wyjaśniam również, że w przeszłości miasto Puszczykowo wspomagało OSP w Mosinie i Luboniu poprzez dotacje na zakupy sprzętu i wyposażenia, jednakże z chwilą utworzenia OSP w Puszczykowie dotacje te zostały zlikwidowane.
Chcę też zaznaczyć, że strażacy zawsze byli, są i będą otwarci na współpracę z wszelkimi organizacjami społecznymi, w tym również sportowymi, w miarę możliwości chętnie służąc swoją pomocą.
Dariusz Piechocki
Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego Związku OSP RP Powiatu Poznańskiego
Dziękujemy za wyjaśnienie. Opinie przedstawione w tekście pochodzą od samego kandydata i w żaden sposób nie ingerowaliśmy w ich treść.
OdpowiedzUsuńZe swojej strony podkreślamy, że u pana Ryszarda Jackowiaka nie wyczuliśmy intencji wprowadzania mieszkańców w błąd. Być może nie miał świadomości, że dotacje dla mosińskiej i lubońskiej OSP zostały wstrzymane. Jeśli chodzi o wynagrodzenie samych strażaków, to kwestia nie była w wywiadzie podnoszona. Wszyscy mamy świadomość że strażacy-ochotnicy nie otrzymują wynagrodzenia za swoją służbę.
Jak już wcześniej deklarowaliśmy, kibicujemy OSP Puszczykowo w pozyskaniu terenu niezbędnego do zbudowania remizy i pozostajemy pod wrażeniem działań dla dobra Puszczykowa.