Szukaj na tym blogu

niedziela, 6 kwietnia 2014

Pierwsze interpelacje i interwencje

Poniższym tekstem rozpoczynamy nowy cykl autorstwa Macieja Krzyżańskiego, w którym świeżo wybrany radny będzie opisywał swoją działalność w Radzie Miejskiej. Zachęcamy do dyskusji i zgłaszania swoich pomysłów i postulatów.

Maciej Krzyżański*

Nawierzchnia ulicy Mickiewicza podobnie jak wielu innych
ulic woła o pomstę do nieba. Fot. M. Krzyżański
16 marca 2014 w wyniku głosowania KWW „Odświeżmy Puszczykowo”, który reprezentowałem uzyskało 64% poparcia w wyborach uzupełniających. Tym samym zostałem wybrany nowym radnym Rady Miasta Puszczykowa. Cieszy mnie bardzo taki wynik, gdyż działania jakie podejmowane są przez nasze środowisko zostały docenione przez wyborców. W dniu 25 marca odbyła się 41. Sesja Rady Miasta, na której miało miejsce uroczyste ślubowanie. Zostałem przyjęty bardzo serdecznie. W „Wolnych Głosach” podziękowałem wyborcom i drugiemu kandydatowi, który startował w wyborach. Wyraziłem nadzieję, że będziemy w Radzie Miejskiej działać ponad podziałami.

Już od dłuższego czasu uczestniczę spotkaniach organizowanych przez lokalne stowarzyszenia i miejskie instytucje, podczas tych rozmów o mieście lepiej poznaję jego problemy i postulaty mieszkańców. Także spacery po mieście i dyskusje z napotkanymi osobami dają mi wiele do myślenia. Odbieram również liczne telefony od mieszkańców i sąsiadów. To właśnie dzięki tym kontaktom mogę dowiedzieć się, jakie sprawy są szczególnie ważnie dla puszczykowian. Jestem radnym działającym w mniejszości. Nie mogę pomóc w każdej sprawie, ale mogę przedstawić poszczególne wnioski na komisji tematycznej lub na Sesji Rady Miasta. Dzisiaj rozpoczęta dyskusja może doprowadzić do rozwiązania problemów mieszkańców w bliskiej przyszłości. Niestety nic od razu nie da się zrobić.

Na ul. Żupańskiego nie jest lepiej. Fot. M. Krzyżański
Podczas pierwszej mojej sesji w „interpelacjach, zapytaniach i wnioskach radnych” poruszyłem kilka spraw z którymi zwracali się do mnie mieszkańcy. Jeden z mieszkańców Puszczykówka w rozmowie na ulicy zwrócił się do mnie z prośbą o zwrócenie uwagi na fatalny stan ścieżki rowerowej przy drodze w lesie między ulicą Ratajskiego a Wczasową. W jego opinii rodzi ona pewne niebezpieczeństwa. Udałem się na wizję lokalną i rzeczywiście asfalt został podniesiony przez korzenie. Dlatego postanowiłem przekazać to spostrzeżenie do Urzędu Miasta.

Liczni mieszkańcy Puszczykowa zwracali mi uwagę na brak salki prób dla zespołów muzycznych. Przez kilka lat działała taka instytucja, lecz została zlikwidowana. Puszczykowskie zespoły muzyczne od lat grają na licznych imprezach takich jak „Dni Puszczykowa” czy „Finał WOŚP”, co sprawia mieszkańcom dużą przyjemność. Dodatkowo muzycy sławią Puszczykowo w Polsce, co pomaga w promocji naszego miasta. Nasza miejscowość może chwalić się wieloma słynnymi muzykami. Uważam, że powinniśmy umożliwić młodym i starszym muzykom w Puszczykowie korzystanie z salki prób. Dzięki takim miejscom młodzież, która dzisiaj ćwiczy w domowych piwnicach i garażach grę na perkusji, gitarze i śpiew może połączyć się w zespoły i ćwiczyć razem.

Mieszkańcy ulicy Mickiewicza przedstawili mi problem z końcówką ulicy od strony Ratajskiego, gdzie podczas roztopów i dużych ulew powstaje wielkie bajoro. Od kilku lat droga jest utwardzana gruzem i przez ten fakt stała się nieprzesiąkalna. Woda potrafi przez kilka dni stać i zniknąć dopiero po wyparowaniu. Dodatkowo na końcówce ulicy Mickiewicza nie ma chodnika. Przez to mieszkańcy mają duże problemy z przejściem pieszo do ulicy Ratajskiego. Jak już dojdą do ulicy Ratajskiego to nie mogą przejść przez ulicę, bo nie ma pasów dla pieszych. Problematyczny fragment ulicy Ratajskiego ma około 200-300 metrów i naprawdę mocno utrudnia życie mieszkańców. Zwróciłem uwagę na to podczas Sesji Rady Miasta. Odwiedziłem również mieszkańców razem z członkiem komitetu "Odświeżmy Puszczykowo" Krzysztofem Kamińskim. Dokładnie obejrzeliśmy problematyczny fragment ulicy Mickiewicza i wysłuchaliśmy mieszkańców.

Ulic nie da się szybko wybudować, ale porządki w mieście
można zorganizować. Fot. M. Krzyżański
Podczas Sesji Rady Miasta zwróciłem po raz kolejny uwagę na remont linii kolejowej z Mosiny do Lubonia. W Mosinie w czasie remontów przejazdów kolejowych były duże problemy. Brak było informacji np. o zamknięciu przejazdu kolejowego w Drużynie. Nie było odpowiedniej informacji na drogach, co powodowało duże zamieszanie. Próbowałem zasięgnąć od Urzędu Miasta informacji na temat terminarza remontu. W końcu linia kolejowa i przejazdy leżą na terenie naszego miasta i codziennie korzysta z niej kilkaset mieszkańców dowożących do szkół dzieci, jeżdżących do pracy etc. Niestety niczego się nie dowiedziałem. Od dłuższego czasu interesuję się remontem linii kolejowej przechodzącej przez nasze miasto. Przeanalizowałem dokumentacje remontową, jeżdżę na konferencje i spotkania konsultacyjne związane z komunikacją zbiorowa. Dlatego dziwi mnie fakt, że Urząd Miasta tak mało zainteresowany jest tak strategiczną dla mieszkańców naszego miasta inwestycją.

Poruszyłem również temat stron internetowych. Na urzędowej stronie naszego miasta puszczykowo.pl udostępniane są informacje o terminie Sesji Rady Miasta lub terminach posiedzeń komisji tematycznych. Niestety zakładka o komisjach nie była aktualizowana od września 2013. Nie było również aktualnego linka do BIP, przedstawiającego terminarz posiedzeń komisji. Przez to zainteresowani mieszkańcy naszego miasta nie mogli dowiedzieć się o terminach posiedzeń komisji. Problem z linkiem wywołany był prawdopodobnie przez przebudowę Biuletynu Informacji Publicznej, który teraz wygląda bardzo dobrze i przejrzyście. Po mojej uwadze, zakładka z terminarzem posiedzeń komisji została zaktualizowana.

W ostatnim czasie pojawiło się wiele sygnałów na temat porządku w mieście, a właściwie jego braku. W niektórych miejscach worki ze śmieciami leżą od dłuższego czasu. Śmieci w Puszczykowie to wielki problem. Od kilku miesięcy obowiązuje „ustawa śmieciowa”. Pojemniki ze śmieciami są z posesji zabierane co kilka tygodni przez to często nie są napełnione. Jednak duża grupa ludzi kontynuuje swój zwyczaj wyrzucania śmieci do lasu czy do śmietników miejskich. Przez to miasto i lasy wyglądają nieestetycznie. Firma sprzątająca z Dopiewa – jak wynika z moich obserwacji – nie sprząta chodników. Pracownicy firmy przejeżdżają samochodem przez ulice Puszczykowa i ograniczają się tylko do sprzątania powierzchni parkingów. Przy opuszczonych domach często możemy zobaczyć zarośnięte i nieuporządkowane chodniki.

Zgłasza się do mnie coraz więcej mieszkańców Puszczykowa, co bardzo mnie cieszy. Kolejne moje działania będę przedstawiać na łamach Zielonego Puszczykowa regularnie. Proszę jednocześnie o telefony z przemyśleniami na temat naszego miasta pod numerem 508467405, pisanie pod adres krzyzanskimaciej@gmail.com lub kontakt osobisty.

*Maciej Krzyżański - radny miejski wybrany w wyborach uzupełniających, przedstawiciel komitetu "Odświeżmy Puszczykowo", współpracownik puszczykowskich mediów, historyk specjalizujących się w badaniu dziejów naszego miasta.

84 komentarze:

  1. ..."końcówce ulicy Mickiewicza nie ma chodnika. Przez to mieszkańcy mają duże problemy z przejściem pieszo do ulicy Ratajskiego"... - ale mają ten chodnik, na Żupańskiego też jest. Proszę przyjechać po deszczu na Kosińskiego, tam dopiero jest sajgon. Asfaltu pewnie nie doczekamy przez kolejne kilkanaście lat, ale żeby chociaż chodnik był.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Mickiewicza chodnik jest na połowie ulicy i nagle się urywa. Sytuacja jest więc taka jak na Kosińskiego.

      Usuń
  2. Wydaje mi się, iż nowy radny już mija się z prawdą ponieważ zwrócił uwagę o nie otwierającej stronie BIP ale pan sekretarz włączył i udowodnił ,że strona działa! Więc nie była to interwenja RADNEGO tylko zwykła aktualizacja strony Urzędu Miasta.

    OdpowiedzUsuń
  3. No dzisiaj na komisji p. Radny Krzyżański to już przeszedł chyba sam siebie, myślałam, że do niedawna dobra współpraca pomiędzy strażą ochotniczą w naszym mieście, a zielonym Puszczykowem dobrze się ma ? A jednak nie - wygląda że pomocni strażacy zrobili już swoje i mogą już spadać ! No chyba p. Macieju nie tędy droga, niekompetencja i brak wiedzy w tym temacie był niestety bardzo widoczny i rażący. Jedyna osoba na sali która była przeciwko inicjatywie straży. Z zewnątrz, ktoś chce dać 70 % do zakupu nowego auta i mamy być przeciw ? Żenada ! Gratuluję Panu "mądrości radnego" i życzę dobrej współpracy z organizacjami pozarządowymi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wydawanie takich wielkich pieniędzy na OSP jest kompletnie bezsensowne. Mamy Straż Pożarną w Mosinie i w Luboniu (zawodową). Takie pieniądze można swobodnie przeznaczyć na bibliotekę , basen dla dzieci itd. Wyrzucanie takich pieniędzy na Remizę to wyrzucanie pieniędzy w błoto. I właśnie chwała radnemu Krzyżańskiemu że potrafił sprzeciwić się czemuś c godzi w interes społeczny. A co do pomocy w kampanii , to coś się Pani pomyliło. Jak najbardziej strażacy .... przeszkadzali . Nie było żadnej pomocy . Przypomnę,że kandydat strażaków przegrał w demokratycznych wyborach . I to z kretesem. Ale widać niektórzy nie umieją pogodzić się z porażką. Brak godności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze w Luboniu nie ma PSP. Po drugie straż byłą fajna jak trzeba było zrobić wycinkę drzew pod plac zabaw i w tedy Pani Ozorowska wiedziała go kogo z tym przyjść. Po trzecie Szanowna/y Pani/Panie straż to nie tylko dbanie o bezpieczeństwo mieszkańcu, ale też kultura, nauka i wychowywanie młodzieży. To że osoba będąca w straży udziela się też
      politycznie to niczemu nie szkodzi. Jest to indywidualna decyzja każdej osoby. Pan radny chyba zapomniał jak właśnie TA STRAŻ pompowała wodę w blokach gdzie mieszka bo inne jednostki działały na swoim terenie operacyjnym!!!

      Usuń
  5. Chwała p. Krzyżańskiemu - to jakiś żart i to w kiepskim stylu, za co ? Chwała za nieznajomość tematyki, za brak wiedzy no naprawdę chwała. Jak wszyscy tak działacie no to wspaniale :-)
    Mamy straż w Mosinie, mamy straż w Luboniu, nie to straż ma Luboń i Mosina. My mamy swoją straż w Puszczykowie, która od jakiegoś czasu niesie nam pomoc. Wam o ile pamiętam strażacy pomagali przy placu zabaw i czym tam jeszcze, o czym się wszędzie chwaliliście - wtedy strażacy byli super, teraz są be.
    Co do wyrzucania pieniędzy w błoto, to macie bardzo krótką pamięć - w zeszłej kadencji daliście popis wyrzucania dosłownie pieniędzy - OGROMNYCH PIENIĘDZY W BŁOTO ! kto jak nie Wy kupiliście Zakole - tyle kasy wyrzucone w błoto bo jak wylewa to jest błoto :-) Brak samokrytyki czy amnezja ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kto Wy?
      Pan M.Krzyżański nie kupił Zakola, nawet nie zmoczył palca w tej wodzie.
      Przystał młody człowiek w zeszłym roku do tego grona bo chce brać udział w życiu publicznym. Dali mu szansę i techniczne możliwości ale jak widać ma chłopak charakter i mówi co mu w duszy gra. Pana to razi, Panie Krzysztofie?

      Usuń
    2. Pewnie lepiej by było realizować plan b. Napierały sprzedać zakole pod pod duże rezydencje - plan przedstawiono w Echu i chodzić na spacerek pod płotami.

      Usuń
  6. Co to za argument " mamy straż pożarną w Mosinie i w Luboniu"... podzielam opinię powyżej, że to Mosina i Luboń maja straż, NIE MY... każdy racjonalnie myślący mieszkaniec powinien być zadowolony, że na terenie jego miasta jest Straż Pożarna, czuwająca nad jego bezpieczeństwem.. Skoro mieszkańcy naszego miasta maja tyle chęci i zapału, żeby podjąć się tak chwalebnej inicjatywy to powinniśmy być dumni! Ochotnicy z Mosiny czy Lubonia stoją na straży swojego terenu. A gdy przychodzi do nieszczęść w postaci wichur, powodzi, Luboń i Mosina mają wystarczająco dużo pracy u siebie. Naprawdę nie rozumiem jak można mieć takie podejście, wstyd... Wstyd, że mieszkaniec może mieć takie podejście

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś co godzi w interes społeczny? :) Naszym interesem społecznym jest bezpieczeństwo naszego miasta, którego strażacy z powodzeniem pilnują

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście, źe chwała . Zakole ma wartość bezwzględną dla Puszczykowa. a Remiza jest kompletnie zbędna. Próba wycyganienia dużej bańki na własne potrzeby jest skandalem. Najdroższa Ochotnicza Straż Pożarna w Polsce. To jest zdanie bardzo dużej części społeczeństwa. Jeszcze trochę takich waszych żądań i pies z kulawą nogą na Was nie zagłosuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Najdroższa Ochotnicza Straż Pożarna w Polsce"??? Proszę zauważyć, że straż przedstawiła plan w jaki ma zamiar sfinansować budowę remizy. Jeśli by miał/a Pani/Pan pojęcie na temat kosztów takich inicjatyw to by Pani/Pan nie mówił że to jest "Najdroższa Ochotnicza Straż Pożarna w Polsce". Proszę sobie poszukać w internecie ile remiz jest remontowanych lub budowanych od zera i jakie to są koszty. 1 milion to jeszcze nie są wielkie pieniądze, zwłaszcza że Ci ludzie z tego co wiem mają plan jak nie "wycyganić" tych pieniędzy od miasta. Porażka i brak znajomości tematu. Jak się o czym rozmawia to proszę się najpierw zapoznać z tematyką.

      Usuń
  9. Jeżeli się mistrzu wypowiadasz na forum to bądź zorientowany w tym co piszesz a nie wal głupot. O jaki pieniądzach na straż Ty piszesz ? Chyba nie o tym co było dzisiaj na komisji, bo tam żaden strażak nie chciał pieniędzy na remizę tylko zgody na dalsze użytkowanie działki. Pieniądze idzie uzyskać z poza gminy, ale o tym trzeba mieć pojęcie, a nie tylko powtarzać to co przygotowali inni na kartce.
    Co do Zakola, to ktoś dobrze napisał, strata pieniędzy.
    Weście sobie na wstrzymanie. Widzę że zieloni atakują wszystko i wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Remiza była w programie Pana Jarosława. . W sposób bardzo zdecydowany społeczeństwo wypowiedziało się przeciwko temu postulatowi.

      Usuń
  10. Widać, że albo ktoś nie bywa na sesjach w tym dzisiejszej, albo kompletnie nie słucha co się na nich dzieje.. co do pieniędzy na wybudowanie remizy tym bardziej.. dziś w jasny sposób było wytłumaczone, że zdecydowaną część pieniędzy można pozyskać z dotacji, nie uderzając tym w budżet miasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "zdecydowaną część" - czyli resztę ma dać miasto czyli podatnicy?
      A działka która jest własnością miasta, a którą chce dzierżawić na wieki wieków straż, to co nie z majątku miasta?
      A samochodzik, na który mają się dołożyć podatnicy - ponad 40tyś,to mało? A co ugasi samochód, który ma pojemność zbiornika na wodę 200litrów? Chyba tylko przydomowe ognisko.
      A jak remizę wybuduje miasto to kto będzie utrzymywał? Strażacy?

      Usuń
    2. A jak się będzie w Puszczykowie paliło, będzie wypadek, czy inne kataklizmy to co należy to olać bo straż pożarna jest za droga?!

      Usuń
    3. Nie. Wystarczy wezwać straż z Lubonia lub Mosiny. Szybciej przyjedzie niż straż puszczykowska złożona ze strażnika miejskiego lub fryzjerka, czy doktor nauk przyrodniczych, który ma problemy z policzeniem ile jest 9% z liczby 55. (wg niego to 7).
      Kiedy usłyszałam odpowiedź, to mało nie spadłam z krzesła.

      Ale aby rozstrzygnąć sprawę pochwalcie się strażacy ilością interwencji w ciągu 2 lat. Ile z tego to pożary. I niech mieszkańcy powiedzą czy chcą na was wydawać pieniądze.

      Usuń
    4. Luboń i Mosina mają własne miasto i gminę do obrony, a wstydem jest żeby takie miasto jak Puszczykowo jej nie miało i liczyło na to, że może inni nam pomogą. A gdy w tym czasie będą działali na swoim terenie to co? Poczekamy godzinkę aż skończą.. gratuluję podejścia.

      Usuń
    5. Nie mamy też elektrowni, lotniska, centrum handlowego oraz więzienia. Może też wybudujemy.

      Usuń
    6. A Szanowna Pani myśli, że straż z Mosiny czy Lubonia to z jakich ludzi się składa? Czy fryzjerka, strażnik miejski, pracownik naukowy to zawody gorszej kategorii? Trochę szacunku do ludzi.

      Usuń
    7. Z całym szacunkiem: fryzjer dobrze strzyże, strażnik miejski dobrze zakłada blokady na koła, a pracownik naukowy z uniwersytetu przyrodniczego jest fachowcem w rozpoznawaniu owadów błonkoskrzydłych. A zawodowy strażak fachowo gasi ogień.

      Usuń
    8. Ale mówimy tu o ochotnikach, nie zawodowych strażakach.

      Usuń
    9. Takich pozorantów na sesjach jest więcej. Myślą, że jak już są to jest wielka szansa na zaistnienie w społeczeństwie i wielkie poparcie. Prawda Panie Kamiński?

      Usuń
  11. Obserwując na sesjach Waszego przedstawiciela, to raczej nie szczyciłabym się tak na waszym miejscu.. Poziom jego wiedzy w tematach, których się tak burzliwie wypowiada jest co najmniej żenujący.. Już nie wspominając, że bardzo kiepsko uważa podczas nich skoro nie wie co się działo sesje wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poziom wiedzy waszych dwóch radnych jest rzeczywiście oszałamiający. Dały się dobrze poznać działalnością w koalicji z normalnymi. Teraz jak widać normalni was wspierają, koalicja nadal działa.

      Usuń
    2. "Waszych" nie przypominam sobie żebym miała jakieś swoje radne.. Ale widzę, że blog ten stał się z waszej strony czystą polityką i zwykły mieszkaniec nie ma prawa się wypowiedzieć bo zostaje od razu zaszufladkowany. Przykre.

      Usuń
    3. To p. Dolska i Czarnecka. Czy to nie aby komitet wyborczy strażaków Nasze Miasto?
      A założenie straży miasta, to nie polityka? Czy to nie droga do fotela burmistrza?

      Usuń
    4. Dolska i Czarnecka to przecież OSP.

      Usuń
  12. Przykro mi, że dyskusje znowu zeszły na poziom agresywnej wymiany epitetów. Proszę jednak nie mieszać redakcji bloga w wymianę opinii, która odbywa się w komentarzach. Jeśli chodzi o anonimowe komentarze, to wielokrotnie powtarzaliśmy, że kasowane będą tylko te komentarze, które ewidentnie naruszają prawo. Nie ingerujemy w treść komentarzy, które niekoniecznie odpowiadają moim czy pozostałych członków redakcji poglądom. Przyjęliśmy demokratyczne założenie, że na naszym blogu każdy może się wypowiedzieć w wolny i nieskrępowany sposób, dopóki nie obrazi innej osoby i/lub nie złamie prawa.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ludzie! Co wy tak się przyczepiliście do OSP i ciągle krytykujecie?
    Oni robią kawał dobrej roboty. Jak ktoś nie wierzy niech poczyta http://www.puszczykowo.osp.org.pl/interwencje.html

    OdpowiedzUsuń
  14. Pan Marcin ma rację . Niestety, tą wymianę zdań rozpoczęła przedstawicielka Straży, w bezwzględny sposób atakując radnego.

    OdpowiedzUsuń
  15. Pan Marcin ma rację . Niestety, tą wymianę zdań rozpoczęła przedstawicielka Zielonych, w bezwzględny sposób atakując strażaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby jak?

      Usuń
    2. Skąd wiadomo, że osoba atakująca strażaków jest w jakikolwiek sposób związana z tzw. zielonymi? Nikt z redakcji naszego bloga ani z naszych współpracowników nie napisał komentarza obrażającego strażaków. Ile razy mamy wyjaśniać, że komentarze może napisać każdy? Nie piszą ich nasi autorzy. Komentarze naszych autorów i współpracowników są podpisane imieniem i nazwiskiem lub nazwą bloga.

      Usuń
  16. OSP najwidoczniej skupia ludzi z podwyższoną agresją /można to było zaobserwować na blogu Macieja Stelmachowskiego/. Ja także postawiłbym na zawodowców z Mosiny i Lubonia i ich dofinansowywał tak jak to miało miejsce wcześniej. Spokoju utracony wróć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mosina i Luboń to również OCHOTNICY NIE ZAWODOWCY.

      Usuń
    2. Państwowa Straż Pożarna. Komenda Miejska w Poznaniu. Jednostka Ratowniczo - Gaśnicza nr 9
      Śremska 87
      62-050 Mosina

      Usuń
    3. Owszem, ale jest też OSP Mosina i Luboń, o której była mowa. A przypominam, że teren operacyjny PSP jest obszerny, nie skupia się tylko na Puszczykowie.

      Usuń
    4. Wypowiedź powyżej mówi "Ja także postawiłbym na zawodowców z Mosiny i Lubonia i ich dofinansowywał tak jak to miało miejsce wcześniej" a te dofinansowania szły na OCHOTNIKÓW a nie na PSP.

      Usuń
    5. Drogi strażaku daj już spokój, przyjmuje proszę do wiadomości, że OSP w Puszczykowie powstała nie tylko w celu jaki OSP powinien przyświecać i to jest główny powód mojego nie lubienia tej jednostki, innymi słowy czuję się oszukany. Nie było OSP w Puszczykowie i też się czułem bezpiecznie. Więcej, czując agresję w obrońcach/strażakach dopiero zacząłem się bać.

      Usuń
  17. Proszę spojrzeć na OSP także z innej strony. Jest to także organizacja integracji i edukacji. Część opinii tutaj bierze pod uwagę jedynie zadania jako SP - to jest krzywdzące. Dla części osób to także sposób na spędzanie wolnego czasu (dla "młodych i starych"), można powiedzieć taka alternatywa dla CAK… Takie hobby, czy misja. W wielu miejscowościach OSP jest takim Domem Kultury. Myślę, że bardziej potrzebna jest reforma Straży Miejskiej by działała w myśł zasady "to serve and protect" niż torpedowanie działań straży. Nie wiemy dlaczego Radny M.Krzyżański głosował przeciwko (zapewne to wytłumaczy) - być może motywy były całkiem inne niż myślimy. To, czy OSP jest jedynie "trampoliną" do jakiegoś szczebla władzy samorządowej dla jej szefa okaże się po wyborach. Z tonu wypowiedzi na ten temat widzę, że kampania już się rozpoczyna i pewne osoby rozpoczynają już dyskusję w atmosferze "smoleńskiej"…
    Pozdrawiam
    Michał Dydowicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Panie Michale.
      Jestem wędkarzem, to rówież sposób spędzania wolnego czasu przez wiele osób w Puszczykowie, to też alternatywa dla CAK i Strażaków. Czy i my możemy liczyć na wybudowanie domu wędkarza? Wodniacy dostali przystań, strażacy mają dostać samochód i remizę to czy i my dostaniemy dofinansowanie do naszego hobby? W przeciwieństwie do wielu bojowych mundurowców, żyjemy cicho, spokojnie siedzimy nad wodą, sprzątamy brzeg rzeki i nie tylko, załatwiliśmy przejście nad Wartą dla wszystkich. Czy nasza pokojowa, niepolityczna działalność też może liczyć na dostrzeżenie przez władze miasta? Może i my otrzymamy dofinansowanie do naszych zainteresowań?

      Usuń
    2. W Puszczykowie jest dużo osób niepełnosprawnych i starszych. Czy dla nich też będzie wybudowany specjalny miejski dom spotkań i zasponsorowani asystenci domowi? OSP to nie pępek świata.

      Usuń
    3. Dostanie Pan ale remizę wędkarską ale musi Pan obiecać że nie będzie Pan kandydował na burmistrza. Albo posada prezesa albo burmistrza, nie da się jajka zjeść i go mieć.

      Usuń
    4. Witam, jestem "wodniakiem" i takiej przystani, nie życzyłbym największemu wrogowi. Z tego co wiem dofinansowanie dla wędkarzy było nawet całkiem duże, na poziomie kilkunastu tysięcy złotych. Nie jest to dużo, ale jakbym był wędkarzem, chyba bym wolał siedzieć nad rzeka niż w Domu Wędkarza, będąc wodniakiem wole pływać, niż siedzieć w Domu Wodniaka (na naszej przystani co najwyżej można połamać śrubę i chyba bardziej służy wędkarzom niż wodniakom)...
      M.Dydowicz
      Dom Rowerzysty, Dom Deskorolkarza, Dom Psiarzy i Kociarzy.... Jeśli się chcą organizować - wolna wola ;-)

      Usuń
    5. do anonimowy z 15:56
      może tak, a może wręcz przeciwnie. Może zawiązała się koalicja przewodniczącego z prezesem? W UM ptaszki na wiosnę różnie ćwierkają. Może czekają nas jeszcze zaskakujące zwroty akcji :)

      Usuń
    6. Panie Michale, przystań kosztowała grube tysiące, a Panu się nie podoba? To była przecież kontrowersyjna inwestycja poprzedniej burmistrz.

      Jeśli chodzi o dofinansowanie dla wędkarzy: nie wiem skąd Pan wie o dofinansowaniu, ale ja nie wiem. Jakieś konkrety? Wiem za to, że na przystań zaplanowano na ten rok 13.000zł w budżecie miasta. To nie jest mało. Gdyby każde kółko zainteresowań miało tyle dostać, to musielibyśmy być bogaci jak Warszawa. Więc proszę nie przyrównywać nas do psiarzy, deskorolkarzy czy kociarzy. Wodniacy dostali przystań, dostają dofinansowanie, choć z przystani korzystają rzeczywiście pewno częściej wędkarze niż wodniacy i ktorych w porównaniu z wędkarzami jest niewielu. I nadal się coś nie podoba.
      Ale oczywiście nie potrzeba nam domu wędkarza, wolałbym mieć zrobioną ulicę przy której mieszkam.

      Usuń
    7. Nie chciałem Pana urazić w żaden sposób. Dofinasowanie wędkarzy z tego co pamiętam dotyczy sponsorowania jakiś zawodów i suma była chyba porównywalna (z naciskiem na "chyba" - sprawdzę wieczorem). Dla porównania na słynny Kalendarz Selekcjonera wydano 25.000 PLN. Nasz "maszoperyjny" statek stoi w Radzewicach - tutaj to najwyżej mogę od czasu do czasu przypłynąc - raczej strach byłoby tu cokolwiek zostawić na dłuższą chwilę. Kłania sie tutak brak konsultacji społecznych w sprawie budowy i lokalizacji przystani... No ale mamy to co mamy i lepsze to niż nic ;-) No i życzę miłych i obfitych połowów (zawsze cicho i daleko staram sie mijać wędkarzy)
      M.Dydowicz

      Usuń
    8. Nie czuję się urażony, przecież sobie dyskutujemy :)

      I w ramach dyskusji, przyzna Pan, że jeśli przystań kosztowała nas tyle pieniędzy, to powinna być możliwość bezpiecznego pozostawienia tam łódki. To tak w nawiązaniu do racjonalnego wydawania pieniędzy.
      A jeśli Pan omija cicho wędkarzy, to dziękuję i życzę dobrych prądów i dużo wody aby nie zahaczaył Pan o kamienie (nie wiem czego życzy się wodniakom:)

      Usuń
    9. O ile dobrze pamiętam, burmistrz Tabędzka zdobyła na budowę przystani zewnętrzne pieniądze. Była to część planu - zdobyła także 50 tys. na realizację ścieżki edukacyjnej wzdłuż Warty z wieżą widokową, ale z realizacją nie zdążyła, a obecna władza zrezygnowała z tych pieniędzy...

      Usuń
    10. Witam,
      wracając do wątku "wędkarskiego" w grantach zagwarantowano sumę 11000 PLN na organizację zawodów wędkarskich. Co do przystani, to cóż pomysł naprawdę doskonały, wykonanie każdy widzi jakie. Już kiedyś na blogu Pana Radnego Stelmachowskiego się na ten temat wypowiadałem. Nowa władza także traktuje ten temat po " macoszemu". To nasza "brama" na Wartę…
      M.Dydowicz

      Usuń
    11. Wielka szkoda, że pan uaktywnił się tak późno. Jako osoba znająca temat mógł pan zastosować profilaktykę - dyskutować w fazie omawiania projektu.

      Usuń
    12. Panie Michale, nie wiedziałem nawet o tych grantach. I mówiąc szczerze, nam szeregowym wędkarzom do uprawiania naszego hobby nie są one potrzebne.

      Usuń
    13. Witam,
      także tego żałuję. W obecnej sytuacji trzeba wykorzystać potencjał miejsca w którym się obecnie znajduje przystań. Plusem tej lokalizacji jest względna bliskość Stacji Paliw, a przede wszystkim Pan Andrzej (niestety zapomniałem nazwiska) , który mieszka na przeciwko i stara się dbać o przystań. Niestety podejście do przystani jest trudne i niebezpieczne ze względu na kamienie. W firmach czarterujących łodzie ostrzega się przed podpływaniem do tego miejsca - to właśnie trzeba zmienić - przecież zależy nam na Turystach, a Puszczykowo mogłoby się stać naprawdę "perełką" na WPW. Porządek na podejściu, prąd, woda na pomoście, chociaż jakieś niewielkie oświetlenie i monitoring, a przystań zaczęłaby spełniać swoje funkcje. Pan Burmistrz zna problem i mam nadzieję, że się tym zajmie.
      Pozdrawiam
      Michał Dydowicz

      Usuń

  18. Pan Maciej Krzyżański podobnie jak radny P. Bekas i radny M. Barłog a także Burmistrz A.Balcerek miał wiele pytań i wątpliwości do sensu prośby (wniosku do RM) OSP na wydanie promesy dotacji z budżetu na kupno drugiego wozu strażackiego, który de facto byłby wozem "niepełnosprawnym".
    Szanowni Państwo! 200 litrów wody w zbiorniku (to jest jak bojler domowy), który OSP nie ma gdzie i jak utrzymać w stanie niezamrożonym zimą!?
    Jesteście niesprawiedliwi wobec radnego M.Krzyżańskiego, pomijając fakt podniesionej ręki w ostatecznym głosowaniu, ale wątpliwości formułowało całe grono radnych ze wszystkich opcji.
    Aktywnością na posiedzeniu komisji spełnia jedynie swoją powinność wobec wyborców i całego Puszczykowa, której pierwszym punktem jest dbałość o racjonalne wydatki.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgadzam się z przedmówcą. Budżet naszego miasta jest bardzo mały, na nic nie ma pieniędzy, utwardzanie ulic jeśli będzie robione w tym tempie, to zostanie ukończone za 50 lat. I to powinny być nasze priorytety. Trzeba rozsądnie wydawać każdy publiczny grosz.
    Zakup nowego samochodu to kolejne wydatki: paliwo, OC, AC. Jak rozumiem, po ich sfinansowanie strażacy zwrócą się również do miasta? A co z jakimś garażem dla tego samochodu? Gdzie on ma stanąć? Za co go zbudować? Czy też mieszkańcy (budżet miasta) będą mieli się zrzucić?
    Moje zdanie jest takie: trzeba rozsądnie wydawać publiczny grosz, zwłaszcza jeśli jest go tak mało.

    pozdrawiam wszystkich i spokojnej dyskusji życzę

    OdpowiedzUsuń
  20. Powinien Pan uzupełnić; garaż jak na zaprezentowanej w Urzędzie koncepcji ma dwie kondygnacje i 20 metrów długości. Krótko sumując: dzierżawiony teren, niemały budynek, dwa wozy plus sprzęt, pewnie kilka etatów i, roczne utrzymanie tego wszystkiego. Coś przeoczyłem?
    Zatem Puszczykowska OSP bez ochotniczego zaciągu do kieszeni mieszkańców do pożaru nie wyjedzie?
    A.S.

    OdpowiedzUsuń
  21. Hmm... Czy co niektórzy są już takimi hipokrytami czy też może umiejętność samodzielnego myślenia oraz postrzegania jest im obca... A może po prostu taki klimat mamy... Ot, takie czasy gdzie można by rzec " to jest Polska, tego nie pomalujesz..."

    Zaledwie kilka m-cy w tył, mały przykład:

    "Trzeba złożyć wielkie podziękowania dla OSP Puszczykowo, za działalność obywatelską. Puszczykowscy strażacy dostają bardzo małą dotację z Urzędu Miasta w wysokości 20 tysięcy złotych, za co muszą utrzymać pełną „gotowość bojową”. Przed powstaniem OSP w Puszczykowie, dotację tą dostawała OSP w Luboniu i Mosinie, które nie udzielały się społecznie w Puszczykowie. Dzisiaj mamy organizację, która animuje różne imprezy takie jak opisywana zbiórka krwi. Przez cały rok strażacy podejmują liczne interwencje na terenie Puszczykowa i WPN, które zapewnią bezpieczeństwo obywatelom miasta. Prezes OSP Puszczykowo Gniewko Niedbała podkreślił, że należy prowadzić w naszym mieście takie właśnie działania obywatelskie. Z rozmów ze strażakami dowiedziałem się, że większość sprzętu i mundurów została ufundowana z ich prywatnych kieszeni oraz przez darczyńców. Mieszkańcy Puszczykowa powinni być zadowoleni z tego, że posiadamy OSP, której członkowie poświęcają swój prywatny czas na rzecz ogółu, mimo, że nie posiadają siedziby w budynku, tylko teren bez możliwości zabudowy. Może warto przekazać kilka pomieszczeń w willi Mimoza właśnie OSP? "

    Źródło:

    http://zielone-puszczykowo.blogspot.com/2013/10/zbiorka-krwi-w-puszczykowie.html

    Cóż...

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Wow! Dyskusja tutaj jak na targu w Mosinie :)
    A ja wszedłem właśnie na stronę SPP Puszczykowo i sprawdziłem interwencje. Interwencji jest od powstania w czerwcu 2012 roku (czyli prawie dwa lata) - 70 (słownie siedemdziesiąt). Olbrzymia część z nich to wyjazdy do owadów błonkoskrzydłych. O co więc Państwo strażacy tyle hałasu? Jakby zadzwonić do straży w Mosinie czy Luboniu, to pewno tam mają tyle interwencji przez miesiąc.

    Więc jak z tego wynika w naszym mieście Bogu dzięki, raczej spokój i nie ma dla strażaków większej roboty. Z tą 70tką interwencji dodatkowo przez dwa lata Straż w Mosinie i Luboniu by sobie poradziła. Wiec nie musicie się tak napinać.

    Ale wśród tych interwencji w ostatnim czasie widzę wyjazd 21.lutego i 7 kwietnia do pozarów w szpitalu. Brzmi poważnie, tylko nie wiem co tam ciągle się tak pali? A druga sprawa: bez urazy, ale do jakich poważnych pożarów w szpitalu możecie jechać swoim starym samochodem?

    Czekam na info od strażaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z tego co wiem to strażacy przestali wrzucać info o interwencjach i wszystko co się działo w tym roku jest wrzucane na: http://www.osp.com.pl/Wielkopolskie/poznanski/Puszczykowo/OSP-Puszczykowo

      Usuń
    2. To źle wiesz, bo wczoraj liczbę 70 podał Prezes OSP Puszczykowo, wiec on chyba wie ile interwencji podjęli.

      Usuń
    3. Jestem strażakiem z OSP Luboń otrzymałem link do tego czegoś od koleżanki żebym mógł poczytać jakie bzdury się tu wypisuje. Proszę państwa to nie jest tak, że my nie mamy co robić i czekamy za wyjazdem do waszego Puszczykowa. Dlaczego wyjeżdżając do was mamy tracić pieniądze naszego miasta. Niech każdy utrzymuje swoje służby ratownicze. Niema praktycznie w Polsce gminy która nie miałaby swojej straży. Niestety konsekwencją jest jej utrzymywanie ! Pieniądze o jakich tu się mówi to chyba żart - jak mieli byście utrzymać straż na zbliżonym poziomie do naszego to i parę stówek nieraz mogłoby nie starczyć. Olbrzymia większość jednostek wyjeżdża po 30 / 40 razy w roku i środki otrzymują zdecydowanie większe jak Wy przeznaczacie i nikt z tego powodu nie dramatyzuje (to co mają dla waszej pełnej satysfakcji chodzić i podpalać żeby nie wiem mieć 100 czy 150 wyjazdów!). W obecnym czasie do pożarów wyjeżdża się zdecydowanie rzadziej max do 1/3 wszystkich działań - dlatego się tak dzieje bo jest dobra prewencja. Więc darujcie sobie te wypociny i szkalowanie ochotników oni robią przecież dla mieszkańców waszego miasta. Powinniście się cieszyć, że macie OSP i osoby którym się chce coś robić jak Wy w fotelikach patrzycie na telewizorek.

      Usuń
    4. do anonimowy 21:45
      Byłam na podanej stronie i sprawdziłam. W tym roku 8 interwencji, z czego 3 interwencje fałszywe (jedna z nich 07 stycznia podana jako inne, w rzeczywistości po wejściu w szczegóły okazuje się, że to była fałszywka). Więc liczba nie jest imponująca.
      W ciągu 2 lat interwencji 70 z czego niektóre fałszywe, więc wypada nawet nie jedna na 10 dni. To tania ta straż nie jest. Jak widać większą aktywność zajmuje "integracja".
      Nawet zdjęcie na fb OSP to jakaś ściema :)

      Usuń
    5. I znowu kłaniają się braki wiedzy... Zanim Pan/Pani następnym razem zechce się wypowiadać na temat ilości wyjazdów i czy to dużo czy mało to radzę sprawdzić jak sytuacja wygląda w innych jednostkach..

      Usuń
    6. Oczywiście biorąc pod uwagę, że Puszczykowo działa tylko na terenie swojego miasta, podczas gdy jednostki systemowe działają na innych zasadach. Nie sądzę, żeby była to mała liczba.. Jest wiele jednostek które mają znacznie mniej wyjazdów niż Puszczykowo, ale nie znaczy to, że uwłacza się im prawa do pracowania z dobrym sprzętem i w godziwych warunkach.

      Usuń
    7. Do lubońskiego strażaka i jego koleżanki. Proszę się zainteresować dlaczego u nas straż zlikwidowano . Podpalenia , w tym spalenie zabytkowej dzwonnicy udowodniły słabą stronę tej jednostki - rekrutacja. Tutaj założyciel OSP 'zagospodarował' młodych gniewnych od przegranego kandydata na burmistrza p.Nowakowskiego. Stąd tyle agresji - można to było zobaczyć na zebraniach wyborczych ww. Plus cel jaki przyświecał założeniu osp ... Wałęsa, gdyby pozostał jedynie przewodniczącym związku, też by miał więcej sympatyków.

      Usuń
  23. Będąc obecny na wczorajszym posiedzeniu komisji zwróciłem uwagę iż Pan Gniewko Niedbała podczas referowania tematu wyraził zainteresowanie także możliwością powrotu do dawnej remizy. Obecnie mieści się, czy trafniej określić, dusi się tam firma transportowa LITZ.
    Z punktu widzenia interesu wszystkich stron a szczególnie ładu przestrzennego miasta najkorzystniejsza była by zamiana miejsc. Sądzę że teren dzierżawiony przez OSP jest bardziej rozwojowy dla firmy używającej ciężki sprzęt i ma korzystniejsze otoczenie manewrowe. Jest to jakiś atut w negocjacjach.
    Puszczykowska administracja w osobie powołanego negocjatora powinna zrobić co tylko się da (a coś na pewno może) aby ten pomysł uczynić wykonalnym.
    Budować remizę skoro ona już istnieje?
    ...
    Wchodząc w ton wypowiedzi Pana Michała Dydowicza i innych a mając nadzieję na ochotnicze ugaszanie pożaru emocji powiem także od siebie że nasza OSP jest nie tylko ważnym i potrzebnym składnikiem bezpieczeństwa ale wraz z powrotem do macierzystej siedziby była by też wielką ozdobą miasta.
    Czego życzy Zbigniew Cichocki

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślę, że nie byłoby sprawy/afery gdyby OSP zajmowała się jedynie sprawami statutowymi. Aspiracje p.Niedbały źle wróżą - chodzi na sesje, niektóre komisje, ale zabiera głos jedynie w sprawach dot. OSP. Źle to wróży.

    OdpowiedzUsuń
  25. Zaraz po załatwieniu swojego tematu wszyscy strażacy lub ich sympatycy wstali i wyszli z posiedzenia komisji. Czy pozostałe sprawy miasta byłego kandydata na burmistrza już nie interesują? To porażające!

    OdpowiedzUsuń
  26. Panie Macieju.
    Widzę, że dobrze Pan zna budżet Miasta (został Pan radnym) i zgodzi się pan ze mną, że środków pieniężnych nie wystarczy na wszystkie projekty. Wiem też, że jest Pan dozgonnie oddany społecznik Puszczykowa któremu sprawy obywatelskie są na pierwszym miejscu. Mam więc propozycję dla Pana aby Pan swoją dietą, którą pan otrzymuje jako radny zatkał Pan dziury po osobach które mieszkają w Puszczykowie a podatki płacą do Poznania (tyczy się to osób prowadzących działalność gospodarczą) Liczę się z tym, że Pańska dieta nie wystarczy na uzupełnienie wszystkich luk ale znając pana zapał jako społecznika to przychylnie pokłoni się Pan nad tą propozycją.

    OdpowiedzUsuń
  27. W nawiązaniu do wytykania komuś ich profesji to jak prezentuje się zielona strona - sprzedawca ramek do zdjęć i pędzelków oraz roznosiciel gazet? A reszta towarzystwa krytykantów czym się zajmuje? Czy wszyscy płacą podatki dla Puszczykowa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Roznoszenie gazet i sprzedaż pędzelków to uczciwa praca w przeciwieństwie do wykombinowanego bezrobocia i nałogu wyłudzania pieniędzy z podatków krajowych i unijnych !!!!!!!!

      Usuń
    2. Jeszcze raz prosimy, aby anonimowych komentarzy nie identyfikować z Redakcją ZP. Autorzy związani z blogiem podpisują swoje komentarze. Nikt z członków redakcji nie naśmiewał się z profesji strażaków. Wręcz przeciwnie, na naszym blogu bardzo często piszemy o pracy OSP Puszczykowo i promujemy jej akcje. Jeśli zaś chodzi o profesje naszych autorów, to można w większości przypadków przeczytać o nich w zakładce O Nas. Dla wyjaśnienia nikt z nas nie jest roznosicielem gazet, a jedynie niektórzy społecznie wspomagają kolportaż puszczykowskiej darmowej gazety. Nie wiemy, czy wszyscy autorzy płacą podatki w Puszczykowie, ale z dużą pewnością możemy napisać, że płacenie podatków w innych miastach jest zjawiskiem marginalnym. Po tych wyjaśnieniach apelujemy jeszcze raz o dyskusję merytoryczną i na poziomie. Ataki na OSP i na Zielone Puszczykowo są kłamliwe i/lub krzywdzące. Szanujmy wzajemnie swoją pracę dla dobra miasta. Jeszcze raz prosimy o podpisywanie komentarzy. Anonimowość niestety wyraźnie obniża poziom dyskusji. Jeśli to się nie zmieni, zablokujemy możliwość anonimowego komentowania.

      Usuń
  28. Bardzo dobry pomysł aby niektórzy komentatorzy ujawnili osiągnięcia zawodowe i niech da pierwszy przykład ten który o to się upomniał, anonimowy z godz.23.19.
    Blog ZP będący niekwestionowanym sukcesem, między innymi dzięki formule Anonimowy pozwalającej na daleko idącą szczerość wypowiedzi powinien do wyborów wytrwać na tej z góry upatrzonej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  29. Drodzy Mieszkańcy Puszczykowa.

    Wszyscy jesteśmy mieszkańcami miasta Puszczykowa, każdy z Nas ma prawo do wypowiedzenia swoich uwag i skarg.
    Chciałam prosić o uspokojenie się, negatywne emocje nie służą dobru Puszczykowa. Wręcz niekorzystnie wpływają na podejmowanie decyzji i urażają swoją formą wypowiedzi wyrażając krytykę.

    Z uszanowaniem,
    Izabela Cierzyńska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Izabelo,
      dziękuję za głos rozsądku. Przyłączam się do apelu o zachowanie spokoju i kultury dyskusji.

      Pozdrawiam

      Usuń
  30. Gabriela Ozorowska11 kwietnia 2014 14:46

    Witam
    dołączam się do apelu poprzedników - apeluję do wszystkich o umiar i kulturę wypowiedzi w dyskusjach na wszystkie tematy publikowane na blogu.
    Wszyscy przecież kierujemy się troską o nasze miasto Puszczykowo, możemy,
    a nawet powinniśmy mieć różne zdania - ale różnijmy się pięknie,
    pozdrawiam,
    Gabriela Ozorowska

    OdpowiedzUsuń
  31. Widać, że apele o kulturę dyskusji nie odnoszą skutku.
    Wojtek Niedbała, bardzo zdolny uczeń puszczykowskiej szkoły, świetny szachista, uległ tragicznemu wypadkowi parę late temu przy konstruowaniu własnej petardy sylwestrowej, oprócz niego drugi chłopiec był niezwykle ciężko ranny. Na szczęście obaj chłopcy zostali uratowani, przeszli ciężkie zabiegi. Znam sprawę osobiście.
    Z prezesem OSP p. Gniewko Niedbałą łączy Wojtka jedynie zbieżność nazwisk.
    Jest zasada: jeśli nie masz pewności - nie mów i nie pisz....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wpisy dotyczące wypadku zostały usunięte. Nie napisał ich nikt z redakcji Zielonego Puszczykowa. Nie wiemy, kto był autorem, ale na pewno nie życzymy sobie takich komentarzy na blogu.

      Usuń
    2. Nie napisał tego komentarza nikt z sympatyków ZB, nikt ze stałych (podkreślam stałych) komentatorów ani anonimowych ani tym bardziej imiennych. Zostało sprawdzone. Była więc to ewidentna prowokacja.

      Usuń
  32. Kto ma interes, by skłócić Zielonych Przyjaciół ze Strażakami? Nie dajmy się sprowokować.

    OdpowiedzUsuń
  33. A skąd Pan Anonimowy z godz. 21.51 ma pewność że to Zieloni są przeciwnikami OSP. Niech Pan poda dowody, nazwiska i tytuły tekstów lub komentarzy.
    .
    Pan M.Krzyżański głosował przeciw udzieleniu przez RM promesy dotacji na zakup drugiego wozu, ale był to jego osobisty głos. Nikt mu nic nie kazał. Wytłumaczył motywy.
    .
    Zieloni nie są w odcieniu MORO I KHAKI, to nie wojsko, tu nikt nie wydaje rozkazów, nikt nikomu nie podlega ! Trudno taką rzecz pojąć?

    OdpowiedzUsuń