Szukaj na tym blogu

środa, 9 października 2013

Puszczykowski Przegląd Kulturalny

Od początku istnienia naszego bloga, dużo miejsca poświęcamy puszczykowskiej kulturze. Obok turystyki, rekreacji oraz sportu to właśnie ta dziedzina powinna być jednym z filarów strategii rozwoju Puszczykowa. Dziś publikujemy pierwszy odcinek Puszczykowskiego Przeglądu Kulturalnego, który, mamy nadzieję, stanie się stałą rubryką naszego bloga. W pierwszym odcinku omawiamy wydarzenia z ostatnich dni. Jednocześnie zachęcamy do przesyłania swoich recenzji oraz informowania o kolejnych wydarzeniach. Nasz adres: zielone.puszczykowo@gmail.com

Długi kulturalny weekend rozpoczął się już w czwartek koncertem islandzkiej wokalistki Myrry Rós tworzącej wraz z Júlíusem Björgvinssonem duet VAR. Islandzki gejzer wytrysnął nagle i niespodziewanie w Pracowni Artystycznej Lupa. Na tyle nas to zaskoczyło, że nie zdążyliśmy dobiec na miejsce. Zamiast własnej recenzji przytoczymy opinię obecnej na koncercie i zaprzyjaźnionej z redakcją internautki, która dzieląc się wrażeniami podkreśliła, że "atmosfera była jak zwykle niepowtarzalna. A słuchaczy urzec mogły: trochę surowe i mroczne ballady wyśpiewane słowiczym głosem i uśmiechnięta artystka w dialogu z tańczącymi dzieciakami."

Zdjęcia z koncertu można obejrzeć na fanpage'u Pracowni.
Bohaterowie piątkowej premiery: reżyser Jerzy Jernas oraz
synowie Arkadego Fiedlera.

Dzień później, w ubiegły piątek, odbyła się premiera filmu „Arkady Fiedler człowiek bez paszportu” w reżyserii Jerzego Jernasa i książki pod tym samym tytułem autorstwa Oskara Jernasa, która zgromadziła około 150 mieszkańców Puszczykowa oraz zaproszonych gości Uroczystość odbyła się w budynku Biblioteki Miejskiej Centrum Animacji Kultury. I tak na sali teatralnej miała miejsce projekcja filmu oraz rozmowa z reżyserem filmu, autorem książki, z aktorami, czyli Markiem i Arkadym Radosławem Fiedlerami oraz z mecenasami wydarzenia z burmistrzem Andrzejem Balcerkiem. Przestronny hol stanowił kuluary, w których goście mogli porozmawiać ze sobą zarówno przed jak i po projekcji oraz spróbować pysznego kwasu chlebowego promowanego przez jego wytwórców, w Sali Tradycji natomiast przygotowany był poczęstunek. Całemu wydarzeniu towarzyszyła wystawa fotografii z podróży Akradego Fiedlera na Madagaskar opracowana przez National Geographic i prezentowana na obydwu kondygnacjach budynku oraz muzyka na żywo. Na parterze zlokalizowana była szatnia dla gości, którzy przed wyjściem otrzymali książkę z autografem autora na życzenie. 

Budynek BM CAK tętnił kulturalnym życiem po raz
kolejny, ale pewnie także jeden z ostatnich.
Było to nie tylko wydarzenie kulturalne, ale przede wszystkim bardzo udane spotkanie integracyjne dla mieszkańców i władz miasta. Nasuwa się jednak pytanie czy to spotkanie kulturalno–integracyjne byłoby tak udane, gdyby odbyło się już po reorganizacji BMCAK? Planowana reorganizacja tej instytucji nie tylko nie zapewni tak komfortowych warunków, ale jej organizacja dla tak licznej publiczności może stanąć pod dużym znakiem zapytania. Przykład piątkowego wydarzenia pokazuje, że centrum kulturalne powinno być zlokalizowane w jednym budynku, a stara szkoła doskonale się do tego nadaje. Natomiast pomieszanie dwóch różnych funkcji w dwóch różnych budynkach ani nie umożliwi prowadzenia komfortowej działalności szkolnej ani kulturalnej. 

Sylwia Taciak prezentuje jedną
ze swoich prac. Fot. A. Fiedler
Z kolei w niedzielę kilkadziesiąt osób wzięło udział w finale udanego letniego sezonu kulturalnego animowanego przez Fundację Fiedlerów. W gościnnych progach przymuzealnej galerii najpierw mogliśmy posłuchać fascynujących opowieści Agnieszki Siejki o Libanie, a następnie obejrzeć wystawę ikon autorstwa Sylwii Taciak. Pierwsza część została zilustrowana pokazem zdjęć podróżniczki, na których można było zobaczyć chyba wszystkie libańskie miasta, większość tamtejszych gór i niezliczone siegające korzeniami nawet trzy tysiące lat wstecz – drzewa cedrowe. Na koniec prelekcji o Szwajcarii Bliskiego Wschodu ciężko doświadczonej w ostatnich dziesięcioleciach wojnami i starciami zwaśnionych grup religijnych i narodwych, mogliśmy spróbować pysznych specjałów kuchni libańskiej przygotowanych przez kawiarnię Mipetraka. Po wykładzie płonącej topografii Libanu oglądanie ikon autorstwa ikonopisarki z Rogalinka było prawdziwie metafizycznym ukojeniem. Wystawa pt. „Kolorowe Światło“ naprawdę mieni się pięknymi barwami i jest warta zobaczenia (można ją oglądać do końca tygodnia). 

Na portalu Facebook można obejrzeć galerie zdjęć z opowieści libańskich oraz wernisażu ikon autorstwa puszczykowskiej fotografki Anny Kołeczek-Berczyńskiej.

Sala na inauguracji Akademii Seniora była pełna.
Bieżący tydzień rozpoczął się kolejnym udanym wydarzeniem w Bibliotece Miejskiej Centrum Animacji Kultury. Uroczyste rozpoczęcie kolejnej edycji Akademii Seniora zgromadziło sporą publiczność, która mogła podziwiać występ zeszłorocznych studentów integracyjnych warsztatów teatralnych "Kultura słowa" prowadzonych przez popularnego aktora Janusza Andrzejewskiego. Niespodzianką był występ byłej burmistrz Puszczykowa Małgorzaty Ornoch-Tabędzkiej, która z pamięci recytowała "Koncert Jankiela". Zarówno zaplanowany występ jak i improwizowana deklamacja otrzymały ogromne brawa publiczności. Na sali można było dostrzec przedstawicieli obecnych władz miasta z burmistrzem i przewodniczącym rady na czele. Brakowało niestety przewodniczącej Komisji Kultury, Edukacji i Sportu. Włodarze miasta mogli się w kuluarach przysłuchiwać rozmowom pełnym obaw o dalszy los kulturalnej wizytówki miasta, którą swoimi decyzjami postanowili poszatkować i rozlokować w różnych budynkach.

Przegląd puszczykowskich wydarzeń kulturalnych opracowali: Dorota Dydowicz, Gabriela Ozorowska, Ania Fiedler i Marcin Muth.

4 komentarze:

  1. Brawo, Puszczykowski Przegląd Kulturalny to bardzo ciekawa inicjatywa!!! To dopiero pokazuje ile ciekawych i różnorodnych imprez kulturalnych odbywa się w tak małym mieście jakim jest Puszczykowo.
    Myślę, że też dobrym pomysłem mogłoby być opracowanie harmonogramu zbliżających się imprez kulturalnych czy sportowych w najbliższym czasie, aby mieszkańcy mogli się do nich przygotować i zaprosić np. gości z innych miast.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ikony Pani Anny Kołeczek-Berczyńskiej urocze. Jaka wrażliwość na kolor. Linia melodyjna. Coś z Gauguina, okres bretoński. Czy to intuicja ?
    ...
    Żal ale w lepszej kondycji finansowej niż tego dnia coś bym kupił. Będę pamiętał i kupię. Pani Anno kilka zdrowasiek abym miał więcej dobrych klientów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małe sprostowanie. Zdanie w tekście mogło być trochę mylące, ale ikony są autorstwa Sylwii Taciak, a zdjęcia na wernisażu zrobiła Ania Kołeczek-Berczyńska. Qui pro quo wyszło przez barokową gramatykę redaktora.

      Usuń
    2. Dziękuję, ja wiedziałem ale chciałem coś sprawdzić.

      Usuń