Szukaj na tym blogu

czwartek, 8 maja 2014

Czym są konsultacje społeczne?

Burmistrz twierdzi, że przeprowadza konsultacje społeczne
tak jak trzeba, ale fakty temu zaprzeczają. Na zdjęciu
zeszłoroczna demonstracja mieszkańców protestujących
przeciw planom budowy dużych obiektów handlowych
w okolicach ulicy Dworcowej. Fot. W. Kowaliński
Radny Maciej Krzyżański zaprasza na dzisiejszy dyżur. Między godziną 17.00 a 18.00 czeka na mieszkańców w Urzędzie Miejskim. Poniżej publikujemy tekst, w którym wypowiada się na temat konsultacji społecznych. Bardzo słusznie zauważa, że to, co burmistrz i część puszczykowskich mediów uważa za konsultacje społeczne, ma niewiele wspólnego z konsultacjami, a tak naprawdę jest podaniem informacji na temat podejmowanych przedsięwzięć.

Maciej Krzyżański*

Konsultacje społeczne są jednym z najważniejszych narzędzi nowoczesnego państwa demokratycznego i obywatelskiego. To właśnie dzięki nim można poznać wiele problemów, spostrzeżeń, przemyśleń zwykłych mieszkańców i wypracować jak najlepsze rozwiązania dla lokalnej społeczności. Oczywiście konsultacje społeczne nie są lekiem na wszystko, ale bardzo pomagają załagodzić różne konflikty wynikające z niedomówień. Ludzie często są oburzeni brakiem zainteresowania ze strony władzy. I bardzo często mają rację. Władza bojąc się mieszkańców wprowadza zmiany poprzez zaskoczenie. Przestawia już gotowy projekt, a następnie pyta się czy społeczeństwo go akceptuje. Ludzie mogą co najwyżej wnieść zmiany czy zgłosić wątpliwości. Nie mogą tworzyć projektu od samego początku. To bardzo boli. Nie mieszkamy przecież już w PRL-u, a mimo to władza ma często nawyki z tamtego okresu.

Chciałbym teraz przedstawić pokrótce czym są konsultacje społeczne. Najważniejszym atutem tego instrumentu jest włączenie mieszkańców do współrządzenia. Można przeprowadzić dyskusję na temat wybranego działania, planów władz samorządowych. Konsultacje społeczne tworzą forum dla wymiany poglądów i opinii. Dzięki nim władze mogą lepiej poznać zdanie mieszkańców. Konsultacje zapobiegają konfliktom i łagodzą te, które już trwają. Służą współpracy mieszkańców z władzami. Przebieg i rezultaty konsultacji społecznych muszą być jawne. Informacje o rozpoczęciu procedury muszą być podane z odpowiednim wyprzedzeniem i wykorzystaniem różnych form przekazu. Sprawozdanie z konsultacji powinny w szczególności zawierać informacje, które uwagi i opinie mieszkańców zastały uwzględnione lub nie, oraz jak wpłynęły one na decyzję. Najczęściej w konsultacjach bierze udział część społeczności bezpośrednio zainteresowana daną problematyką, lecz o konsultacjach powinna wiedzieć cała społeczność. Władze samorządowe powinny przygotowywać konsultacje we wczesnych etapach podejmowania decyzji lub inwestycji. Społeczność może przez to przekazać swoją opinię o omawianej sprawie. Przyczynić się to może do opracowania optymalnego rozwiązania bądź może przybliżyć do wyboru projektu lub koncepcji.

W konsultacjach powinny brać udział liczne organizacje, osoby oraz instytucje. Dlatego władze organizujące konsultacje społeczne powinny wspierać się różnymi środkami przekazu: prasą, internetem, spotkaniami bezpośrednimi. Uwagi do poszczególnych projektów powinny być przyjmowane tymi samymi sposobami np. pisemnie, ustnie czy poprzez internet. Najważniejsze, żeby władze nie szły na łatwiznę i rzeczywiście zbierały uwagi. Często administracja samorządowa wysyła maile i po upłynięciu jakiegoś czasu uznaje konsultacje za odbyte – mimo, że żadne opinie nie wpłynęły. W ten sposób nie można wypracować optymalnego rozwiązania dla społeczności. Odpowiednio przeprowadzone konsultacje wydłużają czas podjęcia decyzji. Ale jak pokazują doświadczenia gmin i miast decyzje bardziej przedyskutowane, powodują mniejsze ryzyko podjęcia złej decyzji, która może być kosztowna dla budżetu i społecznie nieakceptowana. Konsultacje nie są wiążące. Istotą konsultacji społecznych jest poznanie opinii mieszkańców.

W Puszczykowie nie przeprowadza się konsultacji społecznych. Administracja samorządowa oraz gazety popierające koalicję rządzącą podkreślają, że proces konsultacji jest zły, bo ludzie nie są specjalistami. Mówi się, że tylko projektanci i inżynierowe mogą w odpowiedni sposób zaprojektować jakieś rozwiązanie, np.drogę. Dlatego władza nie przeprowadza konsultacji społecznych na wczesnym etapie. Wszystko sama planuje i projektuje, a gotowe rozwiązania przedstawia ludziom. Burmistrz Puszczykowa zorganizował ostatnio pseudo-konsultacje społeczne dotyczące budowy ulicy Jastrzębiej. Ulica już dawno była zaprojektowana i został już wyłoniony w przetargu wykonawca. Więc żadne uwagi i tak nie miały sensu. Jednak zdjęcie do prasy zawsze ładnie wygląda. Następnie Burmistrz mówił, że były to „konsultacje informacyjne”, co znaczy tyle co „demokracja ludowa”. Jeśli konsultacje mają coś zdziałać muszą odbywać się na wczesnym etapie prac. Można wtedy uniknąć konfliktów społecznych, czy kosztownych prac nad przeprojektowaniem. Najważniejsze, że przez to medium można uniknąć wielomiesięcznych polemik i kłótni na łamach prasy lokalnej.

Podsumowując można powiedzieć, że większość problemów Puszczykowa w ostatnich latach była wywołana przez brak jakichkolwiek konsultacji społecznych. Mieszkańcy byli często stawiani przez faktem dokonanym np. w sprawie zakupu budynku na Rynku bądź musieli angażować się w wielomiesięczną polemikę np. w sprawie planu zagospodarowania dla ul. Dworcowej. Władza może umiejętnie wykorzystywać konsultacje społeczne do pogodzenia interesów różnych stron, ale muszą się one odbywać. W Puszczykowie organizowane są spotkania informacyjne, które przewrotnie nazywa się konsultacjami. Oznajmiane są na nich decyzje. Społeczeństwo te decyzje może zaakceptować, albo się sprzeciwić. To drugie rozwiązanie nic nie daje, bo decyzje i tak już zostały wcześniej podjęte. Miejmy nadzieję, że wreszcie władze Puszczykowa zaczną wykorzystywać narzędzia używane w państwach o wysokiej kulturze obywatelskiej i demokratycznej.

*Maciej Krzyżański - radny miejski, przedstawiciel komitetu "Odświeżmy Puszczykowo", współpracownik puszczykowskich mediów, historyk specjalizujących się w badaniu dziejów naszego miasta.

6 komentarzy:

  1. Wystarczy wpisać hasło "konsultacje społeczne" i wyświetla się wiele definicji, oto jedna z nich:

    Co to są konsultacje społeczne?
    Konsultacje społeczne to proces, w którym przedstawiciele władz (każdego szczebla: od lokalnych po centralne) przedstawiają obywatelom swoje plany dotyczące np. aktów prawnych (ich zmiany lub uchwalania nowych), inwestycji lub innych przedsięwzięć, które będą miały wpływ na życie codzienne i pracę obywateli. Konsultacje nie ograniczają się jednak tylko do przedstawienia tych planów, ale także do wysłuchania opinii na ich temat, ich modyfikowania i informowania o ostatecznej decyzji.
    Konsultacje społeczne to sposób uzyskiwania opinii, stanowisk, propozycji itp. od instytucji i osób, których w pewien sposób dotkną, bezpośrednio lub pośrednio, skutki proponowanych przez administrację działań.

    Etapy procesu konsultacji społecznych:

    informowanie o zamierzenia/planach,
    prezentacja poglądów na sposoby rozwiązania problemu,
    wymiana opinii,
    znajdowanie rozwiązań,
    informowanie o finalnej decyzji.


    Podstawą do przeprowadzenia konsultacji społecznych w samorządzie są przepisy ustaw o:

    samorządzie gminnym z 8 marca 1990 roku
    samorządzie powiatowym z 5 czerwca 1998 roku
    samorządzie wojewódzkim z 5 czerwca 1998 roku.
    działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 24 kwietnia 2003 roku.













    OdpowiedzUsuń
  2. A u nas konsultacje mają puszczykowski wymiar: czyli władza mówi, lud słucha.

    OdpowiedzUsuń
  3. Konsultacje społeczne włączają mieszkańców do współrządzenia; to zaproszenie do dyskusji o konkretnym działaniu i forum dla wyrażania poglądów i opinii. Konsultacje zapobiegają konfliktom i łagodzą te, które trwają. Jest tylko warunek, żeby władza chciała je organizować. Uważam, że w Puszczykowie władza w większości ma myślenie z poprzedniego systemu - władza wie lepiej od mieszkańców....
    Jesienią 2013 były BEZPŁATNE szkolenia w Rokosowie, organizowane przez Urząd Marszałkowski na temat konsultacji społecznych . Tradycyjnie z Puszczykowa nikogo nie było - ani burmistrza, ani radnych, ani urzędników....
    Był natomiast wójt sąsiednich Komornik i wyjeżdżał bardzo zadowolony, twierdząc że udoskonalił swój warsztat pracy w tej dziedzinie - często bowiem korzysta z tego demokratycznego narzędzia jakim są konsultacje społeczne,
    pozdrawiamy mieszkańców, uczestnicy szkolenia w Rokosowie

    OdpowiedzUsuń
  4. Co to konsultacje wszyscy wiedzą albo mają gdzie się dowiedzieć.
    Natomiast daleko ważniejsze są odpowiedzi na pytanie: dlaczego, czy w jakich okolicznościach władza nie chce konsultacji, inaczej mówiąc nie chce uprzedzać o zamiarach? Czy to buta, pycha czy korupcja? A może lenistwo, czy jeszcze coś innego? Nie wiem. O tym warto obszernie podyskutować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obecna władza nie ma ani wiedzy o przeprowadzaniu konsultacji społecznych ani też woli organizowania. Podczas ostatniej sesji RMP burmistrz mówił o przeprowadzonych przez niego konsultacjach społecznych z mieszkańcami na temat budowy ulicy Jastrzębiej; na uwagę jednej z mieszkanek tejże ulicy że nie były to konsultacje tylko spotkanie informacyjne (jak będzie wyglądała ulica - jest już gotowy projekt!) burmistrz się oburzył....Jest to dowód na niezrozumienie istoty konsultacji. Takie spotkania informacyjne nt. budowy ulic wprowadziła w Puszczykowie b. burmistrz Tabędzka ale nigdy nie nazywała ich konsultacjami; zapraszała na spotkanie...Wiem, bo sam w nich uczestniczyłem będąc zapraszanym jako mieszkaniec konkretnej ulicy

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń