Szukaj na tym blogu

środa, 23 października 2013

Wielka szafa Burmistrza Balcerka, czyli mieszkańcy w działaniu.

Krzysztof Kamiński*

„Jeśli tak Wam przeszkadza Rada Miasta dlaczego sami do niej nie kandydujecie??? Może boicie się, że nikt na Was nie zagłosuje? A może nie potraficie przekonać reszty mieszkańców do swoich poglądów?
Zamiast narzekać zacznijcie działać!”


To fragment komentarza jaki przeczytałem pod swoim tekstem „Śpijcie spokojnie, radni pracują”. Długo zastanawiałem się, co autor tych słów miał na myśli? Czy zarzutem jest to, że obserwujemy i recenzujemy pracę Rady Miasta po trzech latach jej działalności? Czy to, że większość z nas nie kandydowała w wyborach, sprawia, że nie możemy oceniać ich postawy jako wybranych przez nas przedstawicieli? Dlaczego powinniśmy przekonywać do naszych poglądów resztę mieszkańców? To ci wybrani przez nas radni, przekonali nas przed trzema laty i dziś powinni realizować swoje wyborcze obietnice. Prawdę powiedziawszy do tej pory nie wiem, o co autorowi tych słów chodziło. Najciekawsze jednak wydaje się zdanie ostatnie: „Zamiast narzekać zacznijcie działać”. 

Nie wiem czy autor tych słów chciałby, aby mieszkańcy miasta, bez oglądania się na radnych i burmistrza wybudowali nawierzchnię jakiejś ulicy, dbali o czystość miasta, albo o właściwą pracę urzędu? To burmistrz i radni uzyskali zaufanie większości wyborców i podjęli zobowiązanie do pracy na rzecz miasta i mieszkańców. Wydaje mi się, że obserwacja prac radnych i burmistrza, recenzowanie ich działalności, przedstawianie pozytywnych programów, to właśnie jest obywatelskie działanie i nic więcej od mieszkańców wymagać nie można. A że teraz te obywatelskie zachowania nasi wybrańcy traktują jak dopust Boży… 

Droga do marketu jak malowana.
Fot. M. Krzyżański
Mija właśnie sześć tygodni od czasu, gdy obywatele postanowili zadziałać w sprawie planu zagospodarowania dla ul. Dworcowej. Przypomnę, że mieszkańcy tego rejonu miasta drżą na myśl, jak będzie wyglądało ich życie, jeśli między ich domami powstaną planowane wielkie markety. W związku z tym, że projekty planów zagospodarowania, które do tej pory dla tego obszaru powstawały, mało satysfakcjonowały sąsiadów planowanych inwestycji, a władze miasta ciągle tłumaczyły swoje postępowanie naciskami inwestorów i ograniczeniami wynikającymi ze „Studium uwarunkowań…” grupa mieszkańców zadziałała. Postanowiła pomóc urzędnikom i stworzyła wytyczne do planu, które z jednej strony zabezpieczały interesy okolicznych mieszkańców, były zgodne z zapisami „Studium uwarunkowań”, a z drugiej pozwalały inwestorom prowadzić biznes na swoich nieruchomościach. 

Na początku września grupa mieszkańców udała się na spotkanie z burmistrzem Balcerkiem i jego zastępcą, aby przedstawić te wytyczne i przekazać je władzom miasta. Spotkanie się odbyło, burmistrz dokument przyjął i obiecał ustosunkować się do niego w stosownym czasie. Wiem, że Pan Balcerek lubi takie niekonkretne określenia, ale sądzę, że stosowny czas minął jakieś dwa tygodnie temu. 30 dni wydaje się terminem stosownym. W końcu wyborcom jakiś szacunek również ze strony burmistrza się należy, prawda? Skoro mieszkańcy zadziałali, jak chciał krytyk komentator, o którym pisałem na wstępie, to wydaje się, że i burmistrz wraz z jego pracownikami, powinien się odnieść do propozycji społecznej, zadziałać. Pamiętamy przecież, że w poprzedniej kampanii wyborczej grupa tzw. Normalnych, która dzierży dziś absolutną władzę w naszym mieście, wypominała poprzedniej burmistrz, poniekąd słusznie, nieumiejętność komunikowania się, niesłuchanie mieszkańców. Okazuje się, że ze słuchem tej władzy jest jeszcze gorzej. 

Trudno pominąć fakt, że burmistrz podczas spotkania z przedstawicielami mieszkańców nie zająknął się nawet, że rozesłana już została do radnych kolejna wersja planu zagospodarowania. Wersja, która w sposób absolutny spełnia postulaty inwestorów, a całkowicie lekceważy głos mieszkańców. Może to kwestia kultury, a nie chęć zatajenia jak najdłużej przed mieszkańcami tych planów? Nie wiem. Wiem, że kandydat na burmistrza Balcerek, nie takie zachowanie burmistrza Balcerka wobec swoich wyborców obiecywał.

Pisząc te słowa, wyobrażam sobie, że złożone przez mieszkańców wytyczne leżą sobie w przepastnej szafie w gabinecie pana burmistrza. W szafie tej na dużej kupie leżą i inne złożone przez mieszkańców pisma, prośby i petycje, które czekają na stosowną chwilę, w której pan burmistrz raczył będzie odpowiedzieć mieszkańcom. Wszak to pan Balcerek określa, kiedy chwila jest stosowna.

Takie zachowanie nazwać można arogancją władzy. Ale przyjdzie czas przyszłorocznych wyborów, a wówczas pan Balcerek pojawi się na plakatach z uśmiechniętą twarzą i pełną garścią obietnic. Będzie znowu zapewniał, że wsłuchiwać się będzie w głos mieszkańców, że głos każdego będzie dla niego ważny. Tylko czy ta uśmiechnięta twarz będzie jeszcze choć trochę wiarygodna?

*Krzysztof Kamiński - mieszkaniec Puszczykowa od 15 lat, historyk-archiwista po UAM, w latach 80. działał w niezależnym ruchu studenckim (m.in. był członkiem prezydium uczelnianego Niezależnego Związku Studentów), na początku lat 90. pracował dla Banku Światowego i Ministerstwa Rolnictwa, potem zarządzał dużymi i małymi przedsiębiorstwami, obecnie prowadzi własną działalność gospodarczą, od końca 2012 roku współpracuje z "Zielonym Puszczykowem", specjalizuje się w tematyce związanej z planowaniem przestrzennym.

12 komentarzy:

  1. Szanowny Panie Burmistrzu.

    Wiem, że zarówno Pan jak i Pańscy współpracownicy odwiedzacie tego bloga. Wiecie więc, że autorzy złożonych na Pańskie ręce Wytycznych do planu, ale przede wszystkim zaniepokojeni mieszkańcy okolic u. Dworcowej gdzie mają powstać dwa markety, czekają na Pańską odpowiedź. Dziś minął siódmy tydzień od spotkania. "Stosowny czas" już minął. Nie wypada lekceważyć mieszkańców.

    Krzysztof Kamiński

    OdpowiedzUsuń
  2. Będzie Market przy Dworcowej/ Moniuszki

    Drodzy współmieszkańcy Puszczykowa,
    sprawa kolejnego marketu w naszym spokojnym mieście jest już niestety przesądzona. W miniony piątek znana firma deweloperska z Poznania, budująca między innymi duże markety kupiła od prywatnego właściciela teren przy ulicy Moniuszki. Niebawem, przy przychylności naszych władz powstanie tam wielkopowierzchniowy market, zapewne sieci Netto.

    OdpowiedzUsuń
  3. A może nie powstanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli deweloper zakupił, to nie po to, aby nadal rosły topole. Kapusty też tam nie posadzi. A zanim kupił, wiedział co będzie w planie.

      Usuń
  4. Pamiętam, jak w poprzedniej kadencji b. burmistrz Tabędzka proponowała radnym aby wykupić ten teren przy ul. Moniuszki na przyszły parking buforowy dla mieszkańców, zostawiali by samochody i przesiadali na szynką kolej.
    Wówczas radni opozycyjni a dzisiaj sprawujący władzę: Balcerek, Szafarkiewicz, Czyż, Hetman, Jopek, Dettloff absolutnie się na to nie godzili. Dzisiaj - gdyby myśleli o mieszkańcach i mieście a także słuchali informacji o kolei metropolitalnej jako środku transportu na najbliższe lata ,wykupili by ten teren i zabezpieczyli pod parking. Nawet gdyby trzeba było wziąć kredy i negocjować zapłatę w ratach to warto by było. Ale proponować w tym kryzysie salę sportową za 6 mln zł to lepszy pomysł? Radny Szafarkiewicz mówił kiedyś, że trzeba myśleć o mieście perspektywicznie, na wiele lat do przodu a nie tylko od wyborów do wyborów....Można to przeczytać w Echu chyba z 2010 roku....

    OdpowiedzUsuń
  5. Ad vocem wpisu z 28.10. godz. 9.48 Przykre to dla nas - mieszkańców, że obecna władza grzeszy arogancją : zlekceważyli protesty mieszkańców w wielu sprawach m.in. przeciw budowie marketów, przeciw rozbijaniu CAK-u, nie odpowiadają na wytyczne dotyczące tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego, na wniosek SPP o zorganizowanie debaty publicznej nt. dalszego rozwoju Puszczykowa nie odpowiadają od dwóch lat!!! Ani dialogu, ani konsultacji społecznych - tak jest NORMALNIEJ! Przecież władza to my - a my wiemy lepiej!. To jest zasada działania obecnie rządzących. I tak tracą wyborców...

    OdpowiedzUsuń
  6. Panie Burmistrzu.

    Dziś minął ósmy tydzień od czasu złożenia na Pańskie ręce Wytycznych.
    Mieszkańcy czekają na Pańską odpowiedź!!

    Krzysztof Kamiński

    OdpowiedzUsuń
  7. "Normalni" wygrali wybory, gdyż zarzucali poprzedniej p. Burmistrz arogancję i nie liczenie się z mieszkańcami. Dałem się / niestety!/ na to nabrać.Jesli wówczas mieliśmy do czynienia z arogancją, to jak można nazwać zachowanie dzisiejszej władzy naszego miasta. Skandal , Panie Burmistrzu i Państwo Radni. Już nigdy na Was nie zagłosuję.Nie liczcie na mnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo spoko, nie ma jak to następny BARDZO potrzebny market, brawo dla pana panie Balcerek i reszta świty....

    OdpowiedzUsuń
  9. Panie Burmistrzu

    Dziś minął kolejny, dziesiąty tydzień od czasu złożenia na Pańskie ręce Wytycznych. Mieszkańcy czekają na Pańską odpowiedź !!
    Ja straciłem już cierpliwość, skieruję skargę na Pańską bezczynność do SKO.

    Krzysztof J.Kamiński

    OdpowiedzUsuń
  10. Pan Burmistrz nie ma czasu...

    OdpowiedzUsuń
  11. Pan Burmistrz pewnie nie ma wiedzy - chciałby odpowiedzieć, ale co to jest plan zagospodarowania przestrzennego, budżet, dochody, wydatki to wymaga WIEDZY! Czego Wy oczekujecie od Burmistrza. Bezczelni jesteście i tyle.

    OdpowiedzUsuń