Szukaj na tym blogu

wtorek, 26 listopada 2013

Nowoczesne Puszczykowo

No proszę, wystarczy napisać SMS-a,
żeby dowiedzieć się wszystkiego.
Krzysztof J. Kamiński*

Choć często byłem krytyczny wobec władz naszego miasta, dziś stanąć muszę w ich obronie. Kiedy czytam i słyszę głosy oburzenia tych, którzy krytykują burmistrza i 12 radnych za to, że nie odpowiedzieli p. M. Muthowi na pytanie o ich stosunek do marketów, nie mogę pojąć tych głosów. Widać bowiem, że oburzają się ci, którzy żyją na bakier ze sprawami miasta, nie nadążają za nowoczesnością i, proszę o wybaczenie, nie przystają trochę do współczesnego Puszczykowa. Brak odpowiedzi wziął się bowiem z różnic technologicznych między p. Muthem a radnymi i burmistrzem. I już tłumaczę szczegóły incydentu.

Otóż, czy widzieliście Państwo ogłoszenie: „Chcesz wiedzieć do dzieje się w Puszczykowie? Zapisz się do bezpłatnego serwisu informacyjnego”. Taki baner ogłoszeniowy wisi na stronie internetowej Urzędu Miejskiego oraz w centrum miasta na słupie ogłoszeniowym. Kto nowoczesny już się zapisał. Dzięki tej nowince miasto nasze zdobyło I miejsce w powiecie w konkursie ogłoszonym przez Starostę „Innowacyjne Miasto” w kategorii „Wykorzystanie nowoczesnych technologii w dziedzinie informacji UM o sukcesach Burmistrza i Radnych miejskich”. To naprawdę duży sukces, konkurencja w powiecie była bowiem duża. Pan Burmistrz Balcerek mimo małej niedyspozycji już odebrał pamiątkowy dyplom za ten sukces.

Ale wracając do sprawy. Dopóki i ja się nie zapisałem i kierowałem do Burmistrza zapytania tradycyjną, „papierową” metodą, również miałem problemy z uzyskaniem odpowiedzi. Albo przychodziły po czasie, albo w ogóle, albo przychodziły odpowiedzi na pytania, których nie zadałem. Wściekałem się na nasze władze, sądząc, że mnie lekceważą, że bałagan etc. Nie rozumiałem jak to jest, że kiedy pytania do naszych władz kierują redaktorzy Urbanowicz lub Lewicki, otrzymują odpowiedzi zawsze wyczerpujące, bez zbędnej zwłoki. Ale wszystko się już wyjaśniło. Okazało się, że ja jestem na innym poziomie innowacyjności niż redaktorzy, niż burmistrz i radni, po prostu urząd wskoczył już na wyższy level (poziom po dawnemu). 

Teraz kiedy już nadrobiłem swoje zapóźnienie technologiczne i zapisałem się do serwisu, korespondencja z urzędem przebiega bez zakłóceń. Każdego dnia otrzymuję bieżące informacje z urzędu o tym, co dobrego robią dla nas burmistrzowie, w czym chcą nam się przysłużyć nasi radni oraz o codziennych wysiłkach urzędników. Nie żeby ktoś się chwalił, po prostu uczciwa, prawdziwa informacja. Za pomocą serwisu, I tu nie mniej ważne, można również zadawać pytania. Ale tu niespodzianka nowoczesności: system od razu odrzuca wszelkie słowa niecenzuralne, gdyby ktoś chciał takie skierować do urzędu. Nowoczesna technologia ma to do siebie również, że potrafi oddzielić pytania tendencyjne i złośliwe, od rzeczowych i merytorycznych. Kawalarze są przez ten nowoczesny system odrzucani. Kiedy więc wpisze się głupie pytanie np.: „dlaczego ulica Biedronkowa, choć nie ujęta w miejskim rankingu dróg wyprzedziła inne, które w tym rankingu od lat figurują?” – wyskakuje informacja: „pytanie jest niemerytoryczne, proszę o korektę pytania”. Kiedy jednak zada się to samo pytanie, ale w innej, właściwej formie np.: „w jaki sposób mogę podziękować p. Burmistrzowi, za zrobienie ulicy Biedronkowej?”- otrzymuje się całą paletę odpowiedzi do wyboru. Nikt nic nie narzuca, pełna demokracja.

Panu Marcinowi Muthowi proponuję więc, aby zapisał się do bezpłatnego serwisu. Wtedy zapewne 12 radnych i burmistrz bez zbędnej zwłoki odpowiedzą mu na nurtujące go pytania. Chyba, że okaże się, że komputer uzna jego pytania za głupie i tendencyjne. No, ale takich pytań kulturalni ludzie nie zadają, więc odpowiedzi spodziewać się nie mogą.

Krzysztof J. Kamiński - mieszkaniec Puszczykowa od 15 lat, historyk-archiwista po UAM, w latach 80. działał w niezależnym ruchu studenckim (m.in. był członkiem prezydium uczelnianego Niezależnego Związku Studentów), na początku lat 90. pracował dla Banku Światowego i Ministerstwa Rolnictwa, potem zarządzał dużymi i małymi przedsiębiorstwami, obecnie prowadzi własną działalność gospodarczą, od końca 2012 roku współpracuje z "Zielonym Puszczykowem", specjalizuje się w tematyce związanej z planowaniem przestrzennym.

3 komentarze:

  1. Co do pytań do Burmistrza , to przypomina mi się nieśmiertelny , wiecznie żywy "Miś" ( łubudubu, łubudubu niech nam żyje prezes naszego klubu.... )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami myślę, że w Puszczykowie już dawno przegoniliśmy rzeczywistość z "Misia". Ale Balcerek jako Ochucki? No trochę podobny to nawet fizycznie jest :)

      Usuń
  2. Dawno się tak nie ubawiłam czytając tekst o Puszczykowie. Teraz i ja rozumiem dlaczego moje pytania do burmistrza nie pojawiają się na stronie UM.

    OdpowiedzUsuń