Szukaj na tym blogu

wtorek, 7 maja 2013

List SPP w sprawie SP 1 i Biblioteki Miejskiej

Publikujemy list prezeski Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa do Przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Czyża zawierający krytyczną ocenę działań radnych i burmistrza w sprawie rozbudowy Szkoły Podstawowej nr 1. W tekście zawarte są ważne pytania, na które być może dzisiaj odpowiedzą radni Komisji Edukacji, Kultury i Sportu. Chcielibyśmy mieć nadzieję, że odpowiedzi będą racjonale i oparte o rzetelne rachunki ekonomiczne. Niestety, po ostatnich decyzjach rady, jesteśmy pełni obaw. 

Szanowny Panie Przewodniczący,

Piszę do Pana nie tylko w imieniu Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa, ale także w imieniu mieszkańców - to nasze działania statutowe (par. 6 p. 1 Statutu SPP), którzy zwracają się do nas głęboko zaniepokojeni niefortunnym pomysłem przeniesienia Biblioteki Miejskiej do zakupionego budynku na Rynku.

Uważamy, że decyzja ta byłaby wysoce niekorzystna dla puszczykowskiej społeczności i świadczyłaby o braku wiedzy obecnego samorządu nie tylko o funkcjonowaniu biblioteki lecz przede wszystkim o zasadności umieszczenia jej właśnie razem z Centrum Animacji Kultury i Akademią Seniora.

Proszę sobie przypomnieć jak wyglądał w minionych latach budynek "starej szkoły" i jak wygląda obecnie, stanowiąc w całości centrum kulturotwórcze w Puszczykowie, i to działające od rana do późnych godzin wieczornych. Nie niszczy się czegoś, co służąc mieszkańcom sprawdza się od kilku już lat! Remont tego budynku kosztował niemałe pieniądze publiczne, także unijne - to dzięki nim mamy tam m.in. windę.

Od dłuższego czasu wiadomo było, że będą potrzebne dodatkowe pomieszczenia szkolne ze względu na zbliżający się wyż demograficzny. Obecny samorząd wiedział o tym od początku kadencji tj. od listopada 2010 r.; przypominam sobie rozmowę z Panem, w której stwierdził Pan, że rozbudowa SP 1 to będzie największa inwestycja w tej kadencji, bo taka jest konieczność. W świadomości mieszkańców - w tym szczególnie nauczycieli i rodziców uczniów – funkcjonowało przekonanie, że szkoła będzie rozbudowywana. Wiedzieliśmy także, że inwestycja ta ma kosztować ok. 1, 5 ml zł (w prognozie finansowej 1, 4 mln zł, o czym pisało "Echo Puszczykowa"; listopad, s.3). Dlaczego nagle ta inwestycja została wykreślona z budżetu a zakupiono budynek w Rynku, który od kilku miesięcy prywatny inwestor wystawiał na sprzedaż? Co się nagle stało? Dlaczego samorząd zdecydował o kupnie budynku na potrzeby gminne i to w sytuacji, kiedy od dwóch lat słyszymy, że na nic nie ma pieniędzy? W październikowym "Echu Puszczykowa” (s. 7) Przewodnicząca Komisji EKiS p. Małgorzata Szczotka, omawiając wrześniowe posiedzenie Komisji pisze, że radni są za rozbudową SP 1, a wiceburmistrz W. Ślisiński mówi, "...że jest możliwe oddanie nowej części budynku do użytku we wrześniu 2014 roku". W głosowaniu członkowie KEKiS opowiedzieli się wówczas JEDNOGŁOŚNIE za przystąpieniem do realizacji zadania rozbudowy budynku SP 1 przy ul. Wysokiej!!!

Niespodziewanie dowiadujemy się, że na sesji RMP 18 grudnia 2012 na wniosek Burmistrza Miasta wprowadzony zostaje do porządku obrad projekt uchwały ws. wyrażenia zgody na zakup budynku w centrum Rynku. Propozycja zostaje przegłosowana!

I tutaj jest nasze zdziwienie i pytanie: dlaczego dopuścił Pan jako Przewodniczący RMP do procedowania projektu uchwały, która nie była wcześniej omawiana na komisjach, i dotyczy przecież majątku miasta - wydatkowania publicznych (naszych) pieniędzy? To jest przecież naruszenie procedur!!!

Jakby tego było mało: zabierający głos w dyskusji radny Piotr Bekas zwrócił uwagę, że "...dzisiaj trzeba zdecydować o zakupie a o przeznaczeniu budynku dyskutować na komisjach" (protokół z sesji RMP 18 grudnia 2012). I mówi to Przewodniczący Komisji Rewizyjnej, która przecież kontroluje prace burmistrza i urzędu pod względem celowości i gospodarności w zarządzaniu!!! Czyż nie jest to przekroczenie kompetencji?

A więc kupiliście Państwo budynek bez żadnej wcześniej zaplanowanej i uzgodnionej koncepcji jego zagospodarowania? Jak to jest możliwe?

Jeśli rzeczywiście w tym zupełnie nie nadającym się na cele biblioteczne budynku ma się znaleźć Biblioteka Miejska to wnioskujemy o przedstawienie szczegółowej kalkulacji kosztów adaptacji obydwu budynków (nowego i "starej szkoły"), a więc m.in.:

  1. wykończenia wnętrza budynku z umeblowaniem
  2. budowy windy (budynek użyteczności publicznej) 
  3. zbadania stropów pod katem obciążenia księgozbiorem 
  4. przeprowadzki biblioteki 
  5. rozplanowania i urządzenia toalet, szatni, pomieszczenia socjalnego dla pracowników 
  6. ewent. koszty zatrudnienia nowych osób - w obecnym stanie rzeczy pracownicy biblioteki 
  7. obsługują także CAK i Akademię Seniora (warsztaty) 
  8. remontu parteru w "starej szkole" 
  9. ewent. budowy łącznika między nową i starą szkołą 
Oczywiście dochodzą jeszcze koszty utrzymania całego budynku, których chyba nikt nie policzył przed zakupem (budynek oszklony - zimą ogrzewania, latem zasłony przed nasłonecznieniem).

Panie Przewodniczący, w dniu 8 lutego 2013 przekazaliśmy Burmistrzowi nasze pismo protestacyjne w w/w sprawie; było ono także do Pana wiadomości. Do dzisiaj nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi, mimo upływu obowiązującego wg kpa terminu.

Oczekujemy, że samorząd pod Pana kierownictwem jeszcze raz rozpatrzy celowość przeniesienia Biblioteki Miejskiej.

Z poważaniem
Gabriela Ozorowska, prezes Stowarzyszenia

1 komentarz:

  1. W pełni przychylam się do pisma prezeski Stowarzyszenia. Żądajmy sprecyzowania zamierzeń Urzędu i przedstawienia kosztów ewent. przeniesienia biblioteki do grzybka na rynku, kosztów jego utrzymania i remontu oraz dostosowania "starej " szkoły do nowych potrzeb gimnazjum. Te zamierzenia władz - są obrazem ich krótkowzroczności i niepotrzebnym nikomu zamieszaniem, a także bezsensownym wydawaniem publicznego grosza. Wygląda to na wielką prowizorkę i brak oglądu na całość potrzeb miasta. Radni powinni wsłuchać się w głosy mieszkańców i nie forsować swoich pomysłów na siłę.

    OdpowiedzUsuń