Szukaj na tym blogu

środa, 21 listopada 2012

Miasto-Ogród oczyma wrażliwego mieszczucha.


Jest niedzielny poranek. Wysiadam z auta, wiążę buty i przechodzę przez pustą jeszcze drogę krajową nr 430. W jednej chwili znajduję się w innym świecie. Przestrzeń zamykają wysokie drzewa, moje nerwy koi wszechobecna zieleń. Wzrok cieszy piękno lasu. Nabieram powietrze w płuca i… biegnę. W oddali uciekają sarny, dzięcioły wystukują rytmiczną melodię. Żółty szlak prowadzi nad puste Jezioro Jarosławieckie. Oczy cieszy widok ptactwa wodnego. Uśmiecham się.

Czas wracać. Kilka kilometrów dalej las powoli się kończy. Przebiegam przez drogę. Teraz pora na spacer po leśnym mieście. Mijam piękne wiekowe wille, nad którymi drzewa pochylają swe konary. Włóczę się po ulicach, czas zatrzymał się dla mnie… Docieram nad Wartę, idę w stronę Mosiny. Zimą znów pobiegnę tu na nartach. Po raz kolejny uśmiecham się. Czas na mały piknik. Gorąca herbata przyjemnie rozgrzewa. W oddali wiewiórka walczy ze zdobyczą.  Patrzę na uspokajającą toń wody, słucham szumu wiatru. Zamykam oczy i czuję, jak nabieram sił… Wdycham głęboko powietrze, krew mocno pulsuje w skroniach.
Spędziłam cudowne przedpołudnie. To moja wymarzona niedziela. Spędzam tak czas gdy tylko mogę. Dla mnie, mieszczucha – Puszczykowo to coś więcej niż miasto, które przycupnęło gdzieś w pobliżu stolicy Wielkopolski.  Dla mnie to brama do lasu, dla mnie to wszechobecna piękna architektura, dla mnie to miejsce, które karmi wszystkie moje  zmysły. Dla mnie to cenny i wyjątkowy skarb wart każdego wysiłku by pozostał jak najmniej zmieniony. Dla zachowania wyjątkowego charakteru tego miasta, które ostatkiem sił walczy z wszechobecną chęcią wybetonowania i zamurowania przestrzeni. 

Autorką tekstu i zdjęć jest poznanianka Paulina Kosteczka, którą mamy nadzieję gościć regularnie na blogu Zielonego Puszczykowa. 

1 komentarz:

  1. Przepraszam za sarkazm ,ale dołączcie do tego puszczykowskie Markety , istniejace i mające powstać, zanurzone w nadwarciańskiej mgle, fenomenalnie wpisujace się w klimaty Puszczykowa.

    OdpowiedzUsuń