To nie jest dobre miejsce na market. Fot. G. Ozorowska |
Inwestor swoją ankietą próbuje odwrócić kota ogonem. Najlepiej ten mechanizm pokazuje jedyny
negatywny komentarz, jaki ukazał się na naszym blogu pod
tekstem zachęcającym do głosowania w ankiecie na “nie”. Mieszkanka Puszczykowa
napisała:
Jako
mieszkanka Puszczykowa bardzo cieszyłabym się, gdyby powstał w moim mieście
sklep typu Lidl. Puszczykowo to duże miasto i konieczność jeżdżenia na większe
zakupy do Poznania/Lubonia/Mosiny jest czasem męcząca. Mamy już co prawda
Biedronkę, ale jej asortyment jest nieco okrojony. Tym bardziej trudno zrozumieć
czemu Biedronka nie przeszkadza mieszkańcom, a Lidl tak. Przecież i tak nie
będzie tu pielgrzymek z całej wielkopolski, a jedynie mieszkańcy będą korzystać
z tańszego Lidla niż np. z drogiego i ubogiego w asortyment Społem. Sądzę, że
większość tych, którzy sprzeciwiają się tej budowie to burżuje, którym wszystko
jedno czy zapłacą za coś 1 czy 3 zł. Mi wszystko jedno nie jest, chcę mieć
możliwość tańszego wyboru dlatego mówię tej inwestycji TAK! (pisownia oryginalna)
Nie ma w tej wypowiedzi ani słowa o
lokalizacji marketu (dyskontu) przy ulicy Magazynowej, przeciw której
mieszkańcy i społecznicy protestują. Jest natomiast wyraźne odniesienie do
marki sklepu, która ma zepewnić mieszkańcom większy wybór (asortyment) oraz
niższe ceny (konkurencja), przeciw której nikt w Puszczykowie przynajmniej
oficjalnie nie protestuje.
Nie zgadzamy się na manipulację opinią publiczną i faktami. Jestem przeciw lokalizacji marketu i przeciw ankiecie, która udaje niezależne badanie opinii publicznej, a w praktyce jest akcją PR-ową inwestora.
Zachęcamy do czytania naszych tekstów o ankiecie i markecie:
- Mówimy "nie" marketowi przy Magazynowej przedstawia najważniejsze argumenty przeciw inwestycji w tym miejscu.
- Burmistrz o ankiecie przedstawia opinię władz miasta na temat ankiety.
- Konserwator zabytków o markecie przy Magazynowej to publikacja negatywnej opinii Powiatowego Konserwatora Zabytków
- Wszystko w rękach SKO przedstawia aktualną sytuację prawną.
- Puszczykowo "miasto letnisko" to głos Macieja Krzyżańskiego w dyskusji.
Mówię NIE , nie tylko lokalizacji marketu ( dyskont ?, proponuję inną nazwę - handlowy kontener )ale marketom w ogóle. Markety bolszewizują handel.
OdpowiedzUsuńMonopol. Pauperyzacja ( towarów i architektury ).
Manipulacja. Jeden duży market to jeden właściciel i jeden konsument. Wiele mniejszych sklepów to wielu właścicieli, więcej pracowników i wielu konsumentów. Podobnie jest z developerstwem.
Dlaczego jest i będzie coraz większy kryzys?
To jest jak z suszą, woda jest bo nie wyparowała w kosmos, ale zebrana w dużej ilości zalega gdzieś daleko i wysoko w chmurach. I nie pada, nie zasila rzek i życiodajnej gleby. Ta woda to dla ekonomii pieniądz. Piszę to między innymi na przykładzie naturalnego, może i zrozumiałego zachowania pewnych znajomych, którzy od czasu jak zdobyli dużą, bardzo dużą gotowiznę, wycofali się z interesów, nie inwestują w obrót gospodarczy, "kiszą" kapitał i mało wydają w kraju, a najwięcej rozwożą po świecie, etc.
Ten planowany z niesłychaną agresją market ( kontener ) jak się zrealizuje, powoli, paznokieć po paznokciu podsuszy i wyjałowi puszczykowską glebę . Tego się od razu nie zobaczy, tak jak nie widać, że ślimak biegnie, a on może pędzi?
Uważam, że Puszczykowskie społem powinno przyjąć markę "Lidl". "Franczyza" jest bardzo popularna w dzisiejszych czasach. Nowy inwestor nie miał by po co budować sklepu, a odświeżone społem pełniło by nadal swoją rolę, bogatsze w nowy asortyment.
OdpowiedzUsuń