Szukaj na tym blogu

środa, 16 kwietnia 2014

Drezyną do Osowej Góry

Publikujemy kolejny odcinek przewodnika Macieja Krzyżańskiego, który w swoim cyklu "Odkryj Puszczykowo na nowo" prezentuje najciekawsze szlaki spacerowe i turystyczne. Tym razem zabiera nas na wycieczkę drezyną do Osowej Góry. 

Odkryj Puszczykowo i Mosinę na nowo: 
wycieczka drezynowa do Ludwikowa
Maciej Krzyżański*

Puszczykowo rozwinęło na się na przełomie XIX i XX wieku dzięki kolei, która dowoziła do Puszczykowa tysiące turystów. Jednym z najciekawszych terenów rekreacyjnych były okolice Osowej Góry oraz Jeziora Góreckiego. Turyści ze stacji kolejowej w Mosinie czy Puszczykówku musieli przechodzić pieszo duży odcinek zanim dotarli do celu. Dlatego w 1910 roku rozpoczęto budowę nowej linii kolejowej do Ludwikowa.


Stacja Ludwikowo/Osowa Góra w 1912 roku
Ludwikowo jest osadą leżącą na morenie. Miejscowość ta została zaprojektowana na alpejską wioseczkę leżącą bezpośrednio pod Poznaniem. Wybudowano restaurację w stylu szwajcarsko-tyrolskim. Z samej moreny można było zobaczyć górski krajobraz, który zwabiał tysiące turystów. W 1912 roku oddano ostatecznie linie kolejową do Ludwikowa. Budynek stacyjny został dopasowany do reszty kompleksu letniskowego. Dzięki usytuowaniu na wysoczyźnie nad jeziorem, stacja była jedną z najbardziej malowniczych w Wielkopolsce. Wycieczkowicze z zadymionego Poznania dostawali się do lasów znanych dzisiaj jako Wielkopolski Park Narodowy.

Po II wojnie światowej stacja w Ludwikowie została przemianowana na Osową Górę. Jej popularność trwała do lat dziewięćdziesiątych, czyli do zamknięcia kąpieliska nad Jeziorem Góreckim. Pociągi do Osowej Góry przestały jeździć w roku 1999. Do dzisiaj pamiętam powolny przejazd „Osówki” przez ulicę Rzeczpospolitej. Linia została skreślona z rejestru linii kolejowych w 2001. Od tego czasu krzaki, drzewa powoli opanowywały tory. Co ciekawe całkowita wymiana torów nastąpiła w roku 1982, o czym świadczą stemple na podkładach.


Obrót drezyny w Puszczykowie Fot. Maciej Krzyżański
W sierpniu 2013 roku została uruchomiona na zlikwidowanej linii kolej drezynowa. Hangar drezyn mieści się na dawnej stacji Mosina Pożegowo. W dniu 6 kwietnia 2014 Mateusz Krześlak zorganizował wyjazd dla mieszkańców Puszczykowa i Poznania pod nazwą „DREZYNOJAZDA!” Miejsce zbiórki było ustalone na stacji Mosina Pożegowo. Cena wynosiła 5 zł dla dzieci do lat 3 i osób uczących się. Pozostali uczestnicy płacili 8 zł. Drezyny poruszane są siłą mięśni.

Pierwszy odcinek trasy, który pokonaliśmy, był położony między Mosiną Pożegowo a Puszczykówkiem. Tory przechodziły przez ulicę Szosa Mosińska oraz ulicę Rzeczpospolitej. Niestety dojazd do stacji kolejowej w Puszczykówku nie był możliwy, a szkoda, bo pewnie kolej taka cieszyłaby się popularnością wśród turystów przyjeżdżających do lodziarni Kostusiaka. Najmilsze wrażenie robiły drzewa z białymi kwiatami, położone wzdłuż trasy. Powrót z Puszczykówka był trochę trudniejszy, bo trzeba była jechać pod górkę. Można była sobie tylko wyobrazić jakie świetne wrażenie na turystach z Poznania robił wjazd na tą linię.

Po dojechaniu do Mosiny Pożegowa rozpoczynaliśmy dalszą część podróży, tym razem do Osowej Góry. Z obu stron widać był świetny widok na przestrzeń, domy oraz przede wszystkim „góry”. Podjazd był trochę męczący, ale bardzo opłacalny, bo można była oglądać widoki, które do niedawna nie były dostępne dla turystów. Po podjeździe rozpoczynała się trasa kolejowa u podnóża, której leżało Jezioro Budzyńskie. Kiedyś stok ten był wyczyszczony z roślinności, co pozwalało oglądać okolicę w całej okazałości. Wjazd kończył się na zabytkowym dworcu kolejowym, który dzisiaj jest zdewastowany. Po chwilowym odpoczynku zaczęliśmy zjazd z góry, który jest dużo przyjemniejszy i szybszy. Całość wycieczki trwała około dwóch godzin. Po przebyciu trasy uważam, że kolej drezynowa ma przyszłość i powinna stać się stałą atrakcją na mapie turystycznej Puszczykowa i Mosiny. Szkoda, tylko, że nie będzie przedłużona do stacji w Puszczykówku. Zachęcam wszystkich do wycieczki i życzę miłej zabawy.



Stacja Osowa Góra i drezyny widziane z góry.
Fot. Maciej Krzyżański
*Maciej Krzyżański - radny miejski, przedstawiciel komitetu "Odświeżmy Puszczykowo", współpracownik puszczykowskich mediów, historyk specjalizujących się w badaniu dziejów naszego miasta.




Wcześniejsze artykuły Macieja Krzyżańskiego o szlakach turystycznych w Puszczykowie i okolicach opublikowane w ramach cyklu "Odkryj Puszczykowo na nowo":
W ostatnim czasie ukazał się artykuł o szlaku kolejowym do Ludwikowa:
Zachęcamy też do przeczytania zapisu rozmów z Maciejem Krzyżańskim o historii Puszczykowa:
  • "Dawno temu w Puszczykowie" opowiada o polsko-niemieckich początkach puszczykowskiego letniska
  • "Jak powstało Puszczykowo?" przedstawia różne koncepcje urbanistyczne, których założenia przyczyniły się oryginalnego kształtu naszego miasta i przedstawia mniej znane postaci i fakty z historii miasta.
Polecamy także wcześniejsze artykuły historyczne autorstwa Macieja Krzyżańskiego:

4 komentarze:

  1. Dziękujemy też Pani Marii Stachowiak - właścicielce drezyn, za wspaniałą inicjatywę i wykonanie prac, które przywróciły trasę pojazdom szynowym i turystom.
    Pozdrawiam
    Krześlak Mateusz

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny tekst i świetni ludzie- zarówno Pani Maria jak i Pan Maciej. Turystyka to wielka szansa dla naszego mikroregionu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonały pomysł z drezyną - SUPER!!! To rzeczywiście COŚ dla naszego regionu, może trzeba jeszcze wesprzeć Panią Marię- usprawnić trasę do Puszczykówka.
    Wspaniała sprawa i tekst Pana Macieja, który nam to wszystko przybliżył.
    Dziękujemy! Puszczykowianie,
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pomysł, ale fajnie by byłoby jakby jechał jakiś pociąg z kilkoma wagonami, nie wiem ciuchcia , albo tramwaj spalinowy... ale pomysł jest dobry... puszczykowo musi w coś zainwestować....

    OdpowiedzUsuń