Maciej Krzyżański*
Warto zacząć od bardzo pozytywnej wiadomości, Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa zostało zaproszone na „Galę Super Samorząd”, która odbędzie się 28 lutego 2014 roku we Warszawie. Zakwalifikowało się na to spotkanie zaledwie dwanaście organizacji z całej Polski. Sama nominacja jest wielkim wyróżnieniem. Podczas gali odbędą się warsztaty, podczas których będzie można wymienić doświadczenia. Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa obchodzi w tym roku piętnastolecie istnienia. Przez te lata organizacja zdołała wiele osiągnąć dla naszego pięknego miasta. Symbolem działalności może być „Kurier Puszczykowski”, który na bieżąco informuje mieszkańców o najważniejszych sprawach i jest dostarczany przez wolontariuszy bezpłatnie do każdego gospodarstwa w Puszczykowie.
O planach zagospodarowania przestrzennego dla terenów położonych pomiędzy ulicą Dworcowej, Solskiego i Moniuszki pisaliśmy już sporo. Zachęcam do zapoznania się z artykułami opisującymi ten problem. Przybliżając sprawę mocno skrótowo w Puszczykówku w wyniku działań Urzędu Miasta mogą powstać trzy duże obiekty handlowe, położone bardzo blisko siebie. Do końca stycznia można było składać uwagi do planu zagospodarowania. Niestety Urząd Miasta od samego początku prac nad planem nie brał pod uwagę postulatów mieszkańców. Tym razem możemy spodziewać się podobnej wrażliwości szacownych władz. Za to uwagi, które składali inwestorzy bez problemu wpisano do planu zagospodarowania przestrzennego. Dzięki takiemu działaniu uzyskaliśmy skrajnie niekorzystny projekt, który pozwala na budowę pomiędzy domami i ogrodami bardzo dużych obiektów handlowych. Będą one stanowczo za duże, jak na potrzeby Puszczykówka. Urząd Miasta w ten sposób na trwałe zmieni charakter miasta, z funkcji willowej i rekreacyjnej w centrum handlowe dla mieszkańców Mosiny dojeżdżających codzienne do Poznania. Można wymienić liczne minusy tej decyzji takie jak: zwiększenie ruchu kołowego, zwiększenie hałasu, olbrzymie wydatki na budowę i remont dróg. Jednak, te racjonalne argumenty nie są brane pod uwagę przez urzędników. Teraz losy Puszczykówka są w rękach Burmistrza oraz Rady Miejskiej. Można mieć tylko nadzieję, że tym razem władze posłuchają głosu rozsądku. Przekonamy się o tym niebawem.
Burmistrz nie widzi możliwości odzyskania od dawnego współpracownika diet, których ten ostatni pobrać nie powinien. |
Kolejną sprawą był przypadek przewodniczącego Rady Miasta Zbigniewa Czyża. Jak napisano w ostatnim „Echu Puszczykowa”: „Według informacji otrzymanych z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Radny Zbigniew Czyż został skazany na przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego, wskutek czego utracił prawo wybieralności do rady”. Radny Czyż ukrywał wyrok przez blisko dwa lata, pobierając bez problemu diety. Mieszkańcy Puszczykowa, organizacje społeczne poczuli się tym faktem głęboko oszukani. Na łamach puszczykowskiego informatora miejskiego nie przeproszono za ten fakt. Radna Małgorzata Hempowicz na grudniowej sesji przyznała, że członkowie Rady wiedzieli o sprawie sądowej przewodniczącego Czyża od 2010 roku. Niestety nie odwołano go od razu ze stanowiska przewodniczącego Rady Miejskiej, tylko pozwolono pełnić nadal prestiżowy urząd. Radny Zbigniew Czyż wiele pisał o racjonalnych wydatkach z publicznej kasy, więc tylko może dziwić, że w pewien sposób wyłudził od mieszkańców poważne środki pieniężne. Burmistrz Miasta Puszczykowa Andrzej Balcerek na stronie www.puszczykowo.pl napisał, że „łączna suma diet pobranych przez Zbigniewa Czyża w okresie od maja do grudnia 2013 r. wynosi: 26.325,90 zł. Urząd Miejski nie będzie dochodził pobranych kwot od Pana Czyża, który utracił bierne brawo wyborcze w trakcie trwania kadencji. W obecnym stanie prawnym nie ma możliwości skutecznego żądania zwrotu diet pobranych przez Radnego. Istotne znaczenie ma fakt, że Miasto nie poniosło z tego powodu materialnej szkody. Ponadto świadczenie wypłacone Radnemu było należne, gdyż radny pełnił swoje obowiązki, a wygaśnięcie mandatu następuje dopiero z dniem podjęcia uchwały”. Niech komentarzem do tego będzie link do artykułu o podobnym przypadku w Zabrzu.
Następną poruszaną sprawą była kwestia „Grzybka” na Rynku. Okazało się, że Urząd Miasta będzie musiał przeznaczyć na prace budowlane i wykończeniowe dodatkowo 157 tysięcy. Stropy w kupionym budynku nie są przystosowane do obciążenia związanego z obsługą biblioteki. Zwracało na to uwagę wiele osób związanych z instytucjami bibliotecznymi oraz Stowarzyszenie Przyjaciół Puszczykowa. Niestety władze miejskie z niewiadomych przyczyn kupiły budynek na Rynku w wielkim pośpiechu, nie sprawdzając kluczowych parametrów. Do dzisiaj nie wiadomo, gdzie będą miejsca parkingowe obsługujące bibliotekę. Przy instytucjach publicznych konieczne są np. miejsca dla niepełnosprawnych. Niestety przez dzisiejszy parking umiejscowiony przy „Grzybku” będzie przechodzić droga do toalety publicznej i dla niepełnosprawnych. Pytanie ile będzie kosztować przebudowa dróg i inne prace budowlane. Przypomnijmy tylko, że Biblioteka przenosi się z budynku starej szkoły do budynku na Rynku, Centrum Animacji Kultury przenosi się z starej szkoły do Szkoły Podstawowej nr 1, Gimnazjum nr 1 przenosi się ze Szkoły Podstawowej nr 1 do starej szkoły. Pierwotnie miano dobudować nowe pomieszczenia do Szkoły Podstawowej nr 1, co miało kosztować 1,5 miliona złotych. Dzisiaj koszt zakupu i modernizacji budynku na Rynku zbliża się niebezpiecznie do 2 milionów, a nieznane są koszty modernizacji pozostałych budynków. Jak słusznie zauważono, niewiadomo, czy władze miejskie zdążą wykonać operację przenosin instytucji do 1 września 2014 roku. Nasuwa się pytanie: jaki jest sens w tym wielkim zamieszaniu?
Następne otwarte spotkanie Stowarzyszenia Przyjaciół Puszczykowa odbędzie się 4 marca 2014 roku, jak zwykle w budynku Biblioteki Miejskiej Centrum Animacji Kultury na ulicy Wysokiej 1. Mogą przyjść na nie wszyscy obywatele zainteresowani sprawami miasta, ale i tacy, którzy potrzebują pomocy. Puszczykowo jest naszym wspólnym dobrem i jako wspólnota musimy o nie dbać. To nie sprawa pojedynczych ludzi, tylko nas wszystkich i tylko wspólnymi siłami możemy obronić naszą piękną zieloną miejscowość.
*Maciej Krzyżański - puszczykowski historyk, autor pracy magisterskiej o historii naszego miasta, publikuje teksty historyczne i publicystyczne na łamach puszczykowskich gazet, we współpracy z punktem Eko-Info zorganizował serię spacerów, podczas których pokazywał najciekawsze budynki i miejsca w Puszczykowie.
Więcej o planach budowy dużych obiektów handlowych oraz protestach mieszkańców i stowarzyszeń w naszych wcześniejszych artykułach:
- Stanowisko poznańskiego Stowarzyszenia Prawo do Miasta krytyczne wobec planów budowy kilku dużych obiektów handlowych na tym terenie, które zostało rozesłane do radnych oraz burmistrza.
- O co chodzi z tymi marketami? to odpowiedź Marcina Mutha na krzywdzący i nierzetelny komentarz redaktor Bogny Kisiel w "Głosie Wielkopolskim". Artykuł streszcza argumenty przeciwników budowy marketów.
- Relacja z ostatniego spotkania mieszkańców z burmistrzem, na której dyskutowany był plan wyłożony przez burmistrza, napisał na blogu Maciej Krzyżański
- Publikowaliśmy też protest Stowarzyszenia Ochrony Krajobrazu i Tradycyjnego Charakteru Puszczykowa i Mosiny.
- Polecamy również artykuł Piotra Wojnowskiego, w którym przedstawia swoje argumenty przeciw niszczeniu tradycyjnego charakteru naszego miasta.
- Jeszcze w grudniu protestujący mieszkańcy zaapelowali po raz kolejny do radnych, którzy dotychczas nie chcą się wypowiadać na temat tego drażliwego tematu.
- Radni przeciw niezależnym mediom to reakcja redakcji "Kuriera Puszczykowskiego i "Zielonego Puszczykowa" na szokujące oświadczenie radnych.
- Co radni myślą o budowie marketów w Puszczykowie? to artykuł zawierający odpowiedzi radnych J. Szafarkiewicz, M. Barłoga i M. Stelmachowskiego na pytanie o ich poglądy na temat budowy dużych marketów w Puszczykówku.
- Cisza kontra markety to felieton Krzysztofa J. Kamińskiego podsumowujący dotychczasową debatę w sprawie budowy marketów w Puszczykowie.
- Relacja z otwartego spotkania SPP, na którym rozmawiano o problemach mieszkańców okolic Dworcowej i Solskiego.
- Porozmawiajmy o marketach i szpitalu podsumowuje argumenty przeciwników budowy marketów
- Wytyczne przeciw dużym marketom zawiera uwagi do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, które zostały przekazane burmistrzowi i radnym.
- Wielka szafa burmistrza Balcerka, czyli mieszkańcy w działaniu to tekst Krzysztofa Kamińskiego, który zwraca uwagę, że burmistrz nie odpowiedział na wytyczne mieszkańców, choć obiecał.
- Slalom radnego Szafarkiewicza to polemika Marcina Mutha z lawirującym między mieszkańcami a inwestorami wiceprzewodniczącym Rady Miasta.
- O co chodzi radnemu Szafarkiewiczowi? to polemika Ewy Łobockiej z wiceprzewodniczącym Rady Miasta
- Wiadomości marketowe, w którym omawiamy walkę mieszkańców Puszczykowa i Mosiny z niechcianymi inwestycjami
- Pikieta przeciw marketom, w którym relacjonujemy czerwcowy protest mieszkańców przed Urzędem Miasta.
- Bierzmy sprawy miasta w swoje ręce, który zawiera m.in. wypowiedź Ewy Łobockiej, jednej z inicjatorek protestu przeciw dużym marketom w okolicach ul. Dworcowej.
- Po co komu markety przy Dworcowej?, w którym przedstawiamy podłoże konfliktu.
Proszę zapoznać się z oświadczeniami majątkowymi p.Czyża. Każdego roku pytany o pożyczki/kredyty powyżej 10 tys. odpowiada 'nie dotyczy', tamteż można przeczytać ile wynosiły diety pana radnego. UM Puszczykowo zakładka BIP/rada miasta/oświadczenia majątkowe.
OdpowiedzUsuńMoże warto zawiadomić CBA i CBŚ
Usuń